Objętość całkowita - trening na siłę i wytrzymałość

Cześć. Mam dylemat. Od WK dowiedziałem się, że bardzo ważna jest objętość całkowita (czy jakoś tak) na treningu. Na przykład 3 serie po 10 powtórzeń 100 kg da 3 000 kg całkowitej objętości.

W treningu wytrzymałościowym robię np. cztery ćwiczenia na klatkę a w każdym z nich 4 serie po 12 powtórzeń. Na moim obecnym poziomie jest to 12x 50 kg, 12x 55 kg, 12x 65kg, 12x 70 kg czyli razem 2880 kg

W poniedziałek przeszedłem na trening siłowy i robię tyle samo ćwiczeń, ale 5 serii po 5 powtórzeń i na moje możliwości jest to 5x 80 kg, 5x 82.5 kg, 5x 85 kg, 5x 87,5 kg, 5x 90 kg czyli razem 2372,5 kg

Wychodzi więc na to, że jestem aż 507,5 kg na minusie względem poprzedniego treningu na wytrzymałość/ na masę. Co to oznacza? Że mimo iż cisnę jak się da trening siłowy (nie odnoszę wrażenia, że dochodzi do przetrenowania), to i tak siła mi nie pójdzie, a może nawet spadnie jak wrócę do poprzedniego treningu 4 serie po 12 powtórzeń? I co mogę z tym zrobić? Więcej powtórzeń? W tedy będę musiał zmniejszyć obciążenie, więc wiele mi to nie da. Z kolei robić więcej niż 20 serii na klatę to też chyba przegięcie. Pomożecie?

Z góry dzięki za pomoc.

Ale większy ciężar, mimo mniejszej objętości, gwarantuje większe napięcie mechaniczne i uszkodzenia mięsni I tutaj cała teoria wk idzie do kosza.

Wniosek ? To tylko teoria. W praktyce powinieneś trenować w różnych zakresach powtórzeń a liczenie przerzuconych kg mija się z celem.

Coś tam im swita ale ja za bardzo nie mam zufania do ich teorii ,jakoś nie przemawia do mnie przesłanie typu jak wycisnąć 150 kg biorąc kilka lat koks. Objętość jest ważna oczywiście np robie 5seria siadów po 5 powt ciężarem 150 kg. Szybko można obliczyć ile to kg . A teraz robie trening 1 powt w serii i dochodzę do np 200kg. Objętość kg kilka razy mniejsza a bodziec do rozwoju siły wiejszy