UFC Fight Night: Arlovski vs Barnett, 3 września w Niemczech

Krotko i zwieźle - Janek niech idzie do boksu Andrei tym razem win by tko na Fedzi i gra gitara

Zmieniony przez - K_PS w dniu 2016-09-04 19:16:18

Janek dobrze zawalczył. Jakby miał lepszą kondycję to kto wie. A co do ostatniej walki - zwróciliście uwagę na to jak Barnett go obalił w trzeciej rundzie? czysty catch wrestling - submission before positioning czy jakoś tak, ładnie

Ja pierdzielę ale Bader go znokautował


Zmieniony przez - Puar w dniu 2016-09-04 21:25:29

Mialem na mysli ze na tej tabelce statystyk Jan byl osmieszony. Dawal cos tam rade w stojce, ale i tak go tam Mauler zdominowal iloscia trafionych ciosow. Musi cwiczyc zapasy i kondycje,niech jedzie za granice do amerykanskiego gymu z dobrymi zapasnikami.

Andrei nieppzytywnie zaskoczyl, z kolei Barnett wypadl bardzo dobrze, wydawalo mi sie Pp ostatniej walce ze juz zaczal sie staczac bo nie wygladal w niej dobrze w ogole.

Badera nie docenilem, choc sam widzialem w poprzednich walkach ze pracuje nad stojka i okazalo sie ze to procentuje. Choc z top 3 go nadal nie widze.

K_PS

nawet lepiej, jedna p***a więcej

A ze mnie się tu śmiano, gdy nie skreślałem Janka. Liczyłem na upset. Druga opcja to przegrana na punkty. Zresztą się już do tego przyzwyczaiłem. Też śmiano się ze mnie gdy poprawnie typowałem walki Cris-Luke. Ale ja po prostu nie jestem zaślepiony na punkcie pewnych zawodników i widzę przekrój umiejętności zawodnika. A tu Janek był jednym z 3 najmniej wygodnych zawodników dla Alexa - pozostała dwójka to DC i Rumble. Oczywiście zachowując skalę. Fakt nie doceniłem zapasów Szweda. A w zasadzie nie do końca zapasów a fajnej mieszanki zapasów z odrobiną judo. Inna sprawa, że on ma fajny timing do tych sprowadzeń, a nie wykonuje ich za często.

Bader - Latifi : Wierzyłem w Latifiego, ale myślałem, że Bader w typowym dla siebie nudnym stylu wygra. Myliłem się w chvj Oczywiście, z topką raczej dostanie wpyerdol, choć z Gusem bym go zobaczył, i akurat z nim bym go nie skreślał (jesli chodzi o czołowkę)

Błachowicz - Gus - przed walką mówiłem - Janek jest bdb przez pierwsze trzy minuty i... po 3 minutach świetnej rundy został obalony
Jednak żeby być fair to nie było tak jak z Andersonem - próbował coś działać w parterze, początki rund miał bdb, jednak zabrakło TDD - tego się dzisiaj nie obejdzie. Gusowi nie pasowała stójka i obalał - wygrał bo jest bardziej wszechstronny, on nigdy nie obalał - tzn nie na tym się opierała jego gra. Obalenia były straszakiem, dezorientacją, a nie taktyką żeby bić w parterze.

Było trochę tak jak domyślałem się - największą wadą Gusa jest obrona - i faktycznie zbierał aż miło. Zabrakło tylko i aż TDD. Nawet kondycja nie była taka zła. Zobaczyłbym go z OSP, albo z Shogunem - i z nim by wygrał imo bo lezy mu bardzo stylowo. Jeszcze spoko byłaby walka z Krylovem i LilNogiem. Reasumując - duży potencjał Janka stójkowy nie może być wykorzystany przez kiepskie TDD.

Arlovski - Barnett - kibicowałem trochę bardziej Andrzejowi, ale myślałem że Barnett go pokona tak samo jak Mira. Przytłoczy w klinczu itp. A tu zaskoczenie - zayebista pierwsza runda, Andrzej wytrzymał solidne bomby , potem widać było że kondycyjnie gorzej - nie potrafił wykorzystać sytuacji, w której Barnett się odwrócił. No i te analizy Sherdoga od razu fatalne mi sie wydawały - Arlovski counter puncherem? U serious? I jeszcze o szklance Arlovskiego - coraz bardziej przychylam się do poglądu gdzie syndrom szklanki to nie faktycznie słaba odporność, ale po prostu wystawianie się - te cios Barnetta wchodziły piekielnie precyzyjnie, i Arlovski broda zadarta do góry. Super walka generalnie, może Barnett coś namiesza - styl ma trudny do rozgryzienia.

Super gala, oprócz pierwszej walki (oglądałem tylko ME) - 4/10


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-09-05 10:52:38

Arlovski w bardzo dużej mierze bazuje właśnie na kontrze Dremor. Stąd wiele jego walk było nudnych jak np. z Sylvią, Werdumem czy Mirem itp. Nie jest to typowy counterstriker jak Machida i ma też dobrą grę ofensywną, ale Arlovskiego mocną stroną od zawsze był boks i jego prawy, na którego lubił nastawiać sobie rywali. Kibicowałem Barnettowi, bo to 1 z moich ulubionych fighterów, ale stawiałem na Arlovskiego, bo Barnett sporo przyjmuje idąc do przodu często i gdzieś spodziewałem się, że właśnie to Arlovski wykorzysta. W sumie wykorzystał w pierwszych sek rundy, ale Barnett nie padł.

Arlovski nie myśli o zakończeniu kariery. Jeśli nie Fedor to kto dla niego?
może rewanż z Rothwellem za Affliction!? Arlovski ładnie go wtedy rozjechał, jak amatora.
Jednak obecnie imo Big Ben przez KO, ale wszystko może się zdarzyć

Arlovski niech już idize na emeryturę, żal patrzeć jak się chłopak stara, ciężko trenuje i przegrywa coraz to kolejną walkę. Ta szczęka to jego największa klątwa życia, świetny technik, z petardą w ręce, dobrym TDD i zawsze dobrze przygotowany fizycznie, ale jest trochę jak drewniana łódka strzelają z poeżnej armaty, z kolei Barnett to taki pancernik z dużą ilością dział małego kalibru

Błachowicz chyba wszystkich zaskoczył, że Gus go będzie obalał jak dzieciaka było do przewidzenia, bo Alex ma świetne zapasy (mimo że za często z nich ofensywnie nie korzysta), ale że Błachowicz ubije Gussa w stójce szok i mimo przegranej, najlepsza walka Janka w UFC

Może obecnie spokojnie walczyć z np. Shogunem


Zmieniony przez - annihilus w dniu 2016-09-06 11:13:04

Andrei Arlovski nie chce jeszcze kończyć kariery

Białoruski Pitbull po sobotniej przegranej. W walce wieczoru UFC Fight Night 93 Andrei Arlovski (25-13 1 NC, 14-7 w UFC, #9 w rankingu UFC) przegrał przez poddanie z Joshem Barnettem (35-8, 7-3 w UFC, #7 w rankingu UFC). Dla Białorusina to trzecia z rzędu porażka przed czasem i z tego powodu wielu zastanawia się czy 37-latek nie powinien zakończyć kariery. Andrei jednak podobnie jak w 2011r. (gdy był po czterech przegranych z rzędu) nie chce kończyć zawodowych zmagań, podczas pogalowej konferencji na pytanie dziennikarza portalu MMAFighting Arlovski odpowiedział:

Tego wieczoru on był lepszy. Dziękuję bardzo za walkę. Życzę mu powodzenia w przyszłości. Ja nadal jestem w top10 tak, więc teraz wszystko zależy od UFC i moich menadżerów.

Nadal mam w oczach ogień tak, więc jestem gotowy do walki.