UFC 202: Diaz vs. McGregor 2 – wyniki i dyskusja LIVE

pilek

Ja też kibicowałem Conorowi przed walką z Aldo, a team Hozeya mówi teraz co się da, żeby sprowokować walkę z McGregorem.

Jak w przedszkolu panowie. Ja kibicowalem jeszcze wczesniej ! Nie ja ! Nie bo ja ! Ja tez ! Buzi sobie jeszcze dajcie.

Team Aldo musi prowokowac, robia co moga zeby dostac walke. Niestety to brazole wiec wyglada to zalosnie. Ale dobrze ze pojawil sie ktos taki jak Holloway bo walka z Aldo zapowiada sie na prawde interesujaco. Co do Condona to on tez troche pieprzy. Rozumiem go ze nie ma motywacji na rewanz z Aldo po tym szybkim K.O (chociaz po wp******u od Diaza mowil cos innego), ale to niech odda pas, bo tego zrobic nie chce. Bedzie kolejnym mistrzem bez chodzby jednej obrony, takich w UFC co raz wiecej. Wyglada na to ze trudniej obronic pas niz go zdobyc.

Ja też wolałbym zobaczyć obronę z Aldo - Alvarez w tym czasie niech też obroni. Wtedy jak kazdy z nich wygra to mozna myśleć o starciu mistrzów - prawdziwych mistrzów, bo z obronami:)

Dokladnie, a Alvarez imho dostaje becki od Khabiba i Fergussona. Pewnie i dlatego tak pyszczy do Conora zeby dostac wyplate zycia poki moze.


Zmieniony przez - mikel- w dniu 2016-08-24 09:55:57

Też mi się wydaję, że Alvarez nie pokróluje długo.

Jest Ferguson, Khabib i wg mnie Chiesa ma potencjał - Dariusha pięknie złożył i to jeszcze walcząc w pierwszej rundzie z tym żeby nie narobić w gacie

O ile Conora widzę z Alvarezem, może nawet z Fergusonem, to z Khabibem nie za bardzo.

Ale podobna sytuacja jest w WW - jestem pewien że Woodley długo nie pokróluje. Jest Thompson, Rory, no i mam nadzieję że w tę sobotę dolączy do nich Maia


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-08-24 10:10:42

Chiesa był chory w tej walce czy o co chodzi?

Maia nie ma pary na 5 rund juz ledwo rade dawal w ostatniej rundzie z Brownem. Condit bedzie znakomicie przygotowany taktycznie, bedzie walil combosy i spierdzilal jak z Diazem. A co do LW to jest jeszcze Barboza ktory z walki na walke jest coraz lepszy.

Wypił przed walką jakiegoś shake'a białkowego i podobno tuż przed wyjściem w chvj zachciało mu się sr.ać, ale było już za późno

W drugiej rundzie atak jelit ustał Mówił o tym u Helwaniego





Od 55:00

"to była najtrudniejsza runda w moim zyciu - nie tylko byłem okopywany i bity, ale również musiałem ściskać pośladki najmocniej w życiu"

No miazga

Romero yebnął srake to i on mógł xD
chociaż podobno za to może dyskwalifikacja być.
Weidmanowi w walce z Belfortem też podobno mocno sie chciało.
Na naszym polskim podwórku też jest zawodniczka która dostaje sraki przed walką

która to taka ?