Jest liderem w tym dzialeSzacuny
1128
Napisanych postów
3780
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68548
Nie wiem, jak karkówka, bo jeszcze nie próbowałam, ale ostatnio marynowałam na grilla mięso z udek kurczaka w kefirze i przyprawach (może też być maślanka, jogurt, zsiadłe mleko) - wychodzi całkiem niezłe, bardziej soczyste, niż normalnie, a kalorii nie dochodzi tyle, co np. z marynaty na oleju.
Np. tutaj piszą o takim marynowaniu:
http://naruszcie.pl/korzystanie-marynat-bazie-jogurtu/#
Kotlety zamarynowane wcześniej w ten sposób, też wyszły lepsze.
Małym kawałkom wystarczy 1/2 - 1 godzina w takiej marynacie, w takiej ilości , aby mięso było nią pokryte (nie musi "pływać").
Czerwone mięso do pieczenia/duszenia w całości, w większym kawałku pewnie byłoby lepsze, gdyby poleżało z 12-24 godzin w marynacie w lodówce.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51568
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja by kupiła po prostu świeże mieso nawet w Lidlu bez przpraw i sama przyrządziła... Takie to nie ma sensu zbytnio jeść bo tyle chemii, że się w głowie nie mieści. Szkoda zdrowia ;/
Szacuny
62
Napisanych postów
207
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
12137
po obsmażeniu tej karkówki zostaje z niej dosłownie taki grubszy plaster wedliny. wciul wody tam jest. Schabu z lidla (chyba morliny) też nie polecam na dzień dobry po wyjęciu z opakowania zamiast 360 gr jest jakieś 320-340 reszta w tym pampersie na dnie. Szynkę i przede wszystkim piersi za to zawsze sobie chwalę.
Szacuny
62
Napisanych postów
207
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
12137
Slimbarti
po obsmażeniu tej karkówki zostaje z niej dosłownie taki grubszy plaster wedliny. wciul wody czy innego syfu tam jest. Schabu z lidla (chyba morliny) też nie polecam na dzień dobry po wyjęciu z opakowania zamiast 360 gr jest jakieś 320-340 reszta w tym pampersie na dnie. Szynkę i przede wszystkim piersi za to zawsze sobie chwalę.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
22
Po co im tam grys ryżowy?? samodzielnie zrobiona karkówka o wiele lepsza jest, ale myślę, że po takiej zjedzonej raz na jakiś czas nic się nikomu nie stanie.
Szacuny
37
Napisanych postów
507
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13978
polishanne
Ja by kupiła po prostu świeże mieso nawet w Lidlu bez przpraw i sama przyrządziła... Takie to nie ma sensu zbytnio jeść bo tyle chemii, że się w głowie nie mieści. Szkoda zdrowia ;/
Od czasu do czasu można zjeść. Oczywiście lepszym rozwiązaniem będzie zakup świeżego mięsa ale od takiej karkówki też nic nam się nie stanie Co do chemii to prosiłbym o wypisanie szczegółowo co może kryć się pod pojęciem "chemia". Wszędzie pełno chemii! W mięsie, mleku pewnie w jajach też! Nie dajmy się zwariować