Galaretka

Witam, od jakiegoś czasu jako żródło białka używam mięso z udek kurczaków, zauważyłem, że po usmażeniu i wstawieniu na noc do lodówki, na wierzchu zbiera się ok. dwucentymetrowa warstwa galarety, czy jest to żelatyna? Czy spożywanie jej w takiej postaci ma jakieś przeciw skazania? Z góry dziękuje za odpowiedzi.

domer

Zawsze możesz wrzucać przepisy w dziale kuchnia sfd. Może znajdą się wielbicielki

Status moderatora na pewny by czekał.

jedz do woli. ,nieraz jak się rosół robi na dużej ilosc miesa to też się zrobi w galarete w lodówce. Polecam też galarete drobiowo wieprzowa z warzywami i jajkiem ( oczywiscie tylko domowej roboty)

Nie no wszystko idzie i tak do szejkera, ale dzięki za rozwianie obaw, pzdr.

Prawdopodobnie jakieś resztki tłuszczu i być może również żelatyna z rozpuszczonych ścięgien. Śmiało możesz zjeść. Ja również obgryzam chrząstki.

Warchlak1

Nie no wszystko idzie i tak do szejkera, ale dzięki za rozwianie obaw, pzdr.

Blendujesz zimnego kurczaka?

Ciepły lepszy?

Nie wiem.
Ale sama wizja blendowania takiego uda z galaretą mnie przeraża.

Kurczak, mleko, jakieś warzywo, w zależności od pory dnia płatki lub inne węgle i siup :)

Tej galaretki tyle co nic. Jednak blendowane mięso rzeczywiście nie brzmi ciekawie

Z mlekiem to już w ogóle hardkor. Ale jak kto lubi.


Zmieniony przez - domer w dniu 2016-08-20 13:26:21

Zblendowany kurczak, czy to filet czy udko w sumie nie mają smaku, z mlekiem i np. jagodami pijesz prawie jak jogurt.

Może i jest to jakieś wyjście, w pewnych sytuacjach. Gorzej jak ktoś bardzo lubi mięso i nie chce psuć jego smaku