Po kilku treningach z moim trenerem mam sporo wątpliwości co do suplementacji i odżywiania chociaż bardziej chodzi o to pierwsze.
Pytałem swojego trenera o wszelkie suplementy, diety, odżywki itd.
Zapytałem go o odżywki białkowe, bo stosuje się je najczęściej. Kategorycznie stwierdził, że nie wolno ich stosować, bo są chemiczne, pełne słodzików a nasz układ trawienny nie przyjmuje tego w takiej formie (ujął to że to jak jeść wióry po drewnie i wydalać nagle deski-niemozliwe). Powiedział, że jak ktoś długo przyjmuje takie suplementy to zaburza to trawienie bo organizm przywyka do papki i nie radzi sobie z normalnym jedzeniem - sa bóle brzucha, wzdęcia i gazy.
Powiedział mi, że po treningu na suplementach będę miał szybko zbudowane mięśnie ale będą one sztuczne i jak ludzie odstawiają odżywki to wracają do punktu wyjścia, nie osiągając tego wszystkiego co by mogli zbudowac naturalnie.
Mówił, że diety wysokobiałkowe są bez sensu bo organizm, kiedy dostarczamy my aminokwasów w nadwyżce z zewnątrz, ma całkowicie upośledzony tor produkcji jednych aminokwasych z drugich z własnych zasobów, one się chyba nazywają endogenne - nie znam się. I dlaczego są spadki jak pakerzy nie jedzą tyle szkodliwego mięsa z kurczaków itd- bo organizm jest tak upośledzony w swojej pracy przez nadmiar białka, że nie wytwarza już własnych aminokwasów i wszystkie przyrosty przepadają. Jeszcze gorzej się to ma z suplementacją odżywką białkową bo to zupełnie upośledza ten proces i organizm głupieje- bo to białko wchłania się szybko i upośledza jakieś receptory igf czy torc, już nie pamiętam. I to jest efekty tylko na chwilę... a potem organizm zostaje bez aminokwasów i postępuje degradujący komórki katabolizm.
Wspominał też, ze do atletycznej, fit sylwetki nie potrzeba odżywek i żadnych diet, wystarczy się poporuszać na siłowni, coś tam popodnosić i to tyle.
Mam jeszcze pytanie do was bo chciałem sobie zakupić kreatynę, trochę w tajemnicy przed trenerem. warto? Zauważy jak po niej będę miał szybkie przyrosty albo napuchnę wodą?