Biegałeś wcześniej cokolwiek? Bo jeśli tak, tylko np. rekreacyjnie bez kontroli dystansu/tempa to w sobotę wyjdź na niezbyt długie i spokojne rozbieganie. Później zrób chwilę przerwy na lekkie dynamiczne rozciąganie i zaraz po tym serię przebieżek, np. 5-6 razy po ok. 100 m z przerwą 100 m zależnie od samopoczucia: w marszu lub truchcie. Przebieżki biegnij dość żwawo, ale nie w tempie maksymalnym. Ten
quasi trening niestety nie poprawi Twojej kondycji/szybkości, jedynie lekko rozbudzi przed startem.
Jeśli po sobocie będziesz czuł się świetnie - to w poniedziałek też możesz wyjść na jeszcze krótsze rozbieganie i kilka (4-5) przebieżek, ale nie 100 m, tylko np. po ok. 10-15 sekund. Przerwy w marszu do pełnego wypoczynku.
Nie próbuj robić sobie teraz sprawdzianu na 1000 m. Teraz jest już na to za późno. Przebieżki po 100 m pozwolą Ci tak mniej - więcej określić, na jakim jesteś obecnie poziomie. Jeśli masz możliwość - sprawdź w sobotę czasy poszczególnych odcinków tempowych (stoper). Biegnąc staraj się tak dobierać
tempo dla powtórzeń - żeby były podobne - czyli ostatni odcinek nie powinien być wolniejszy od pierwszego.
Jeśli wcześniej zupełnie nic nie biegałeś - to nie wiem. Jesteś bardzo młody, więc pewnie wydolność masz na dobrym poziomie i nie zdążyłeś sie zasiedzieć za biurkiem. Moja córka (11 l.) na co dzień biega tyle co na podwórku + rolki, rower, a w tym tygodniu na powiatowych zawodach międzyszkolnych zdobyła 4 miejsce w biegu 600 m.
Zmieniony przez - rbn_run w dniu 2016-05-13 15:31:16