Szacuny
1
Napisanych postów
169
Wiek
30 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1147
Witam
temat powstał,aby podzielić się swoimi sugestiami i opiniami na temat tego co Bruce Lee uważał o sportach walki.
Może zacznę ,a więc Bruce w jednym wywiadzie powiedział że trzeba poruszać się ładnie podczas walki,a nie skakać po przeciwniku.Według mnie jest to mało pomocne ,ponieważ w walce chyba nie chodzi o to, aby ładnie się poruszać.Nwet dzisiejsze mma jest tego przeciwienstwem.A wy co uważacie?Macie jakieś inne sugestie i opinie o tym co sądził Bruce?
Szacuny
157
Napisanych postów
19
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
161
Dlatego teorie pseudo znawcow i pseudo instruktorow o Brucie trenujacym fma juz dawno zostaly juz dawno temu obalone
„"JKD is NOT kali, escrima, or "27" arts"
For over 30 years, certain so-called JKD instructors have been teaching techniques that were never developed or practiced by Bruce Lee. In some cases, they have taken certain arts like kali and escrima, and misrepresented them as JKD. Nowhere in Bruce Lee's writings will you find notes on kali or escrima techniques. In fact, nowhere in Bruce Lee's private notes will you find an in-depth analysis of any arts other than Western fencing and boxing, and in earlier years, Wing Chun. If he briefly mentioned other arts, it was to understand their strengths and shortcomings, so that he could find ways to defeat them. There is no such thing as "JKD blend", as some instructors have claimed. "
Plus Bruce postrzegal fma jako kompletne zaprzeczenie jkd z rqcji tego ze brakowalo mu w fma umiejetnosci adaptacji do przeciwnika i trenowanie w zbyt choreograficzny sposob, to.dlatego jak trenujecie miedzy soba w parze to cwicza numerados, sombrade a w walce nic z tego nie wychodzi stoja w bliskim dystansie i trzepia dywan i.odskakuja i potem to.samo. Co widac na walkach wekafowych czy nawet dog brothers. Dlatego nie wyciagaj moich slow z kontekstu tylko czytaj ze zrozumieniem. No odnosnie walki na noz i kij i noz to juz czysta choreografia i.abstrakcja, zero zwiazku z reality, wiem.bo cwiczylem to i to wiecej niz podstawy. Dlatego gdy przychodzi co do.czego w walce i tak uderzaja na oslep a wszystkie kwieciste rozbrojenia nie zdaja egzaminu, poniewaz walka jest zbyt dynamiczna by wycwiczyc pod nia choreografie... gdzie brak zlamanego rytmu.
„To begin, while much has been said for many of the Filipino martial arts methods, it remains true that very little of this was said by Bruce Lee. And what he did say about them wasn't all that complimentary. The influences of western boxing, fencing, wrestling, judo and Wing Chun Gung Fu are at once obvious even in a cursory scanning of his writings. The same cannot be said of the Filipino arts and yet, owing to the Concepts approach, the Filipino arts are often held to be synonymous with Bruce Lee's art. There is even evidence that Bruce Lee considered the Filipino art of Escrima as the antithesis of his Jeet Kune Do. In the movies, The Game of Death, Bruce Lee had his character represent Jeet Kune Do. To this end, Bruce Lee had Dan Inosanto portray a Filipino Escrimador. through his fight scene-that Escrima was too formalized and patternized to keep up with Jeet Kune Do. In fact, Bruce utilizing a bamboo whip (which also symbolized the flexibility, speed and dexterity of JKD.”
Masz tu dowod posluchaj jak Bruce porownuje gietki bambus do sztywnego kija. GofD to film gdzie Bruce reprezentujac jkd konfrontuje sie z innymi stylami.wykazujac im ich slabe strony,
Jesli masz problem.ze zrozumieniem co jest napisane w j.ang to Ci przetlumacze.
No.i wracajac do walk na noze
Podsumowujac Balintawak piszac ze Bruce cwiczyl fma i ze baxujesz ta opinie na 1 scenie x wejscia smoka wykazales jak malo wiesz w temacie szczegolnie ze wszyscy na swiecie wiedza ze to mit.
Bruce nie cwiczyl.fma, nie uwazal wcale za warte trenowania ani za skuteczne, postrzegal je jako "rehearsed routine with no ability to.adapt". Dlatego prosze nie plec glupot bez pojecia w tematach i o sztukach walki o ktorych nie masz pojecia.
Jkd to jkd unikalna sw Brucea Lee nie ma w niej fma czy mixu technik z roznych sw. O czym juz wielokrotnie pisalem podajac rzeczowe argumenty.
Tyle w temacie.
Wszystkich zainteresowanych jkd, Zapraszam do Brodnicy na treningi autentycznej sw Brucea Lee, Jeet Kune Do.
Zmieniony przez - JKDPL w dniu 2016-03-31 21:17:03
Zmieniony przez - JKDPL w dniu 2016-03-31 21:43:32
Zmieniony przez - JKDPL w dniu 2016-03-31 21:45:06
Zmieniony przez - JKDPL w dniu 2016-03-31 21:45:56
Zmieniony przez - JKDPL w dniu 2016-03-31 21:50:15
Zmieniony przez - JKDPL w dniu 2016-03-31 21:54:19
Zmieniony przez - JKDPL w dniu 2016-03-31 21:59:39
Szacuny
2
Napisanych postów
35
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
741
Mógł tak powiedzieć, bo uprawiał sztuki walki (nie sporty, nie wiem czy Lee uprawiał sport, ale wychował się na sztukach walki) a wokół sztuk walki masz całą filozofię danej sztuki, że dążysz do bycia duchowo mocnym itd, ale też chodzi o doskonałość i piękno ruchu, perfekcyjna technika itp. - stąd moim zdaniem takie słowa
Szacuny
1014
Napisanych postów
5402
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136834
Tysięczny temat o filozofii Bruce'a, jakby mało było poprzednich 999. Dla Bruce'a liczyła się skuteczność i naukowe podejście do trenowania, oparte m.in. na biomechanice ruchu. Ergonomia ruchów i wysiłku, żadnych zbędnych ruchów, co jest tak samo przydatne w walce na polu bitwy, jak i przy rąbaniu drewna. Maestria w każdej dziedzinie to naturalna płynność i oszczędność ruchów. Więc walka ŁADNA to przede wszystkim prostota i bezbłędne wykonanie danego ruchu/techniki, prowadzące do zwycięstwa.
MMA jest brzydkie? Racja, na ustawkach i podziemnych walkach w garażu kopią z lekkością baletnicy, nie to co te tępe prostaki z UFC. Jeśli nie widzisz różnicy w technicznym sposobie prowadzenia walki zawodników z klatek a uliczników pokroju Kimbo Slice'a czy fighterów z rosyjskich ulic to niestety, nie znasz się na sporcie. A wyciąganie wniosku o filozofii Bruce'a z jednego wywiadu gdy sam Bruce napisał parę książek w których zawarł dokładnie wskazówki to już w ogóle... Poczytaj trochę o Bruce'ie coś więcej niż wywiad. Choćby jeden z wielu tematów u nas na forum, gdzie dyskusje toczyły się na 50 stron
Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2016-03-29 22:49:05
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
Szacuny
10
Napisanych postów
75
Wiek
12 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
558
Może i Bruce Lee miał filozofię i był .... na pewno nie najlepszy bo młodo umarł ... i nie ma znaczenia czy zamęczył organizm przez zły trening czy ktoś lepszy go wykończył :D Jedno było pewne, że pod koniec życia zrozumiał i rozpoczął się uczyć najlepszych sztuk walki .... Filipińskich Sztuk Walki
Szacuny
3
Napisanych postów
20
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
148
Bruce mowil zeby walczyc z gracja raz dwa i po walce a nie popisywac sie drzec i skakac jak pokazywal na filmach(robil takie popisy pod publike bo wiedzial ze ludzie tego chca, takich walk). Walka ma byc szybka, kilka ruchow i koniec.
Szacuny
10
Napisanych postów
75
Wiek
12 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
558
1. FMA to nie sport - to systemy walki.
2. W Filipińskich Sztukach walki brak filozofii - a raczej jest jedna: "Moje zdrowie i życie oraz moich bliskich jest ważniejsze i należy używać wszystkich środków aby je obronić!"
3. Jako jedyne sztuki walki uczą walki maczetą/nożem/pałką .... od pierwszych zajęć.
4. Nawet Bruce Lee dorósł do nauki FMA ;)
Zmieniony przez - Balintawak w dniu 2016-03-30 14:23:36
Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270731
z tych punktów które wymieniłeś tylko pkt 3 można realnie rozpatrywac jako ten, który daje przewagę na innymi sztukami walki(abstrachując całkowicie od tego czy to za wcześnie czy nie) to że coś jest systemem wcale nie zoancza ze jest lepsze,ba,nawet może działać na niekorzyść. nie tylko filipińskie sztuki/systemy są pozbawione filozofii,a nastawione są tylko na walkę. ostatni punkt pozostawię bez komentarza.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"