Szacuny
60
Napisanych postów
396
Wiek
27 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
12563
Proponuje szybkie zrewidowanie poglądów na temat tego, co możesz osiągnąć dietą "na oko/różnie bywa", domowym treningiem z niewielkim obciążeniem i osiągnięciem za ich pomocą tyłka J Lo ;)
Szacuny
1
Napisanych postów
27
Wiek
29 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
256
Że nie chodzę na siłownię nie znaczy ze nie osiągane czegoś.:) Mam duże możliwości co do obciążeń do wyboru a na siłowni jest dużo maszyn a ja wolę z wolnymi ciężarami. Bo i tak lepsze efekty niż na maszynach z tego co wiem
14 kg we wznosach bioder? Symboliczne. Wymachy z obciąznikami 1,5 kg - też raczej aero niż siłowy. Buty potrafią wazyc kilogram W hip-thurstach to sie 40-50 kg bierze, zeby poczuć. Przysiady z obciązeniem - z obciażeniem, czyli solidnie 20 (to akurat symbolicznie) w górę.
Jak chcesz ćwiczyś domu to zamiast obciązników na kostki, imo niezdrowych, kup gumy
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.