Szacuny
21
Napisanych postów
5678
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
65565
ludzki organizm jest na tyle zmyślną maszyną że wystarczy po wysiłku uzupełnić energie zgromadzić ją przez noc i na drugi dzień być gotowym do ponownego działania. Wszystko jest wpożądku dopuki codziennie nie wystawiasz organizmu na maxymalny wysiłek, łatwo wtedy można się przetrenować. Trzeba też mieć dobra motywacje żeby ćwiczyć codzinnie bo z czasem to się robi nudne i monotoniczne.
uszkodzone mięśnie i ścięgna potrzebują więcej czasu na regeneracje dlatego po treningu np siłowym trezba odczekać przynajmniej 2 dni.
Poczekajmy jeszcze niech się wypowie ktoś mądrzejszy odemnie
Ból jest najlepszym instruktorem tylko nikt nie chce zostać jego uczniem!
================================================
Wejdź - http://www.pajacyk.pl _-=<<--SFD-FIGHT-CLUB-->>=-_
__--__GRUBAS Z UDERZANYCH__--__
Szacuny
16
Napisanych postów
676
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3129
Mi motywacji nie brakuje ale momenty zwątpienia zawsze są. Ja żeby dostać powera do treningu zawsze oglądam sobie walki przed nim. Polecam najlepszy sposób.
Szacuny
21
Napisanych postów
5678
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
65565
tak pawelek mówie też o uderzaniu w worek pompkach walce z cieniem itp
wszystko oczywiście w ograniczonych ilościach
Ból jest najlepszym instruktorem tylko nikt nie chce zostać jego uczniem!
================================================
Wejdź - http://www.pajacyk.pl _-=<<--SFD-FIGHT-CLUB-->>=-_
__--__GRUBAS Z UDERZANYCH__--__
Szacuny
16
Napisanych postów
676
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3129
Ja trenuje dwa razy w tygodniu w sekcji i dodaje do tego 3 lub 4 razy na podwórku. Chyba żę zima jest to w domu.
Ale zawsze do walki trzeba dodać piłkę nożna albo koszykówke. Nie chodzi mi o ćwiczenie techniki w tych dyscyplinach tylko o wyrobienie dynamiki głównie, trochę kondycji i o ogólny rozwój bo jak nie będziemy tego robić to w walce w pewnym momencie się zatrzymamy i nie będziemy w stanie być lepszy.
Szacuny
16
Napisanych postów
676
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3129
Ja trenowałem głównie z kolegą na tarczach. Ale jak on wyjechał na zgrupowanie bokserskie na 2 tygodnie to sparing z braciakiem miałem dzień w dzień. I to było bardzo dobre doświadczenie bo walczylismy bez kasków
a dużo mi się nokautów trafiało i wiele z tych wakacji wyniosłem.