133mhzNigdy nie pojmę tych wkręt typu że zaraz zejdziesz,kołatania i jazdy od rana czy przed snem.Nie wiem,nie można po prostu o tym nie myśleć?nie szydzę tu z nikogo bo wiem o co kaman.Sam mam teraz niszczącą psychą robotę i czekam aż klęknę z tym że na razie do głowy mi nic takiego nie dochodzi.
Kiedyś z kumplem jak jarałem to prawie zawsze miał jazdy że go serce kłuje i ja z tym h**em przez całe miasto z buta do szpitala parę km zap*****lałem i zawsze 200m przed mu przechodziło![]()
hehe no a widzisz nie mozna nie myslec jesli sie pojawi. wyobraz sobie ze ktos Cie wkreca jak Wardęga i sie smiertelnie wystraszysz,to cos takiego tylko ze bez wardęgi:P sa rozne natezenia. no blisko szpitala to wewnetrznie czujesz sie spokojniej bo wiesz ze nawet gdybys padł to ktos Ci pomoze... moze:P sama swiadomosc. przynajmniej takie akcje pokazuja ze to psychika a nie faktycznie serce. to jest dobre w tym nieszczesciu. to sa chore nerwy...człowiek nie jest psycholem, poprostu w nerwicy lekowej o takiej mowie dokladnie- ma chore nerwy, szwankuja mimowolnie i dlatego ludzie tego nie rozumieja bo smiesznie brzmi jak ktos bez powodu zaczyna panikowac ale tak sie dzieje. odczuwasz to tak silnie i realnie ze nie dajesz sobie rady