Bardzo ważna walka Joshuy jeśli chodzi o doświadczenie.7 przeboksowanych rund.
Ale Joshua:
-nie ma obrony-niesamowecie dużo zabrał mu przyjety cios w 2-3 rundzie
-nie umie wykorzystywać warunków fizycznych...Kliczko takich Whytów,to samą lewą ręką pokonywał
-gdzie lewy prosty?
-gdzie rozkładanie sił?
-Gdzie ten wasz półbóg?To nie Whyte był taki dobry,ale Joshua słaby...
***Nie umie rozkładać sił,to się wypracowuje latami i walcząc na pełnych dystansach!!!!Zobaczcie jaka fatalna ekonomika walki!!!trzeba przestać być macho,a walczyć skutecznie...Przy zbliżonym poziomie bokser,który walczył PEŁNE dystanse ZNISZCZY tego,który boksował max 3 rundy,bo umie lepiej zarządzać kondycją na pełnym dystansie(TO PEWNE!!!)
Z Furym i Kliczko BEZ SZANS...Joshua ma ten problem,że jest wytworem marketingowym i boksuje dla kibiców zamiast dla siebie...Fury,to jego przeciwieństwo on spokojnie sobie testował sposoby walki i walczył nudno i nikt go nie doceniał...
Zamiast nokautować leszczy KO1 powinien ich holować i walczyć np. samym lewym prostym(TRUDNE) testować sobie zarządzanie kondycją na pełnym dystansie.
Whyte facet z ginekomastią...
To był pierwszy poważny rywal(patrz cały temat od początku) i Joshua PŁYWAŁ!!!Ścinał dystans-dlatego dostał cios(nie umie klinczować i wykorzystywać warunków fizycznych jak Kliczko) wszystko do poprawy.
PS.Dostał rywala który ma sztab ludzi.KAŻDY rywal poprzedni Joshuy,to bokser na telefon-trenujący tak jakby w garażu bez sztabu...
Fury i Kliczko by go samym jabem pokonali...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2015-12-13 00:47:22