UFC 192: Cormier vs Gustafsson dyskusja i wyniki walk

Gustafsson ma problem z głową w walce a nie z umiejetnościami, także nie ma co go skreslać, na Cormierra mial wszystko, gdyby nie klinczowanie walka mogła by iść dla niego.

a co z Woodleyem w końcu? dostanie jakas rekompensate?

Ma dostac TS'a

Niby słusznie:
1. Hendricks na dzień wcześniej wypadł z walki przez nieprofesjonalizm i Woodley został usunięty z rozpiski.
2. Woodley pokonał Condita, który teraz (no w 2016) będzie walczył o pas z Lawlerem (ok niefortunna kontuzja w trakcie walki, ale Woodley miał na nią wpływ i bardzo dobrze mu szło, 1 rundę wygrał.
3. Oprócz walki z Rorym, który wyraźnie wypunktował dominując nad Tyronem to ten dobrze radzi sobie w UFC, po brutalnym KO z Marquardtem zniszczył Hierona, został wg mnie oszukany w walce z Shieldsem, zniszczył Koschecka, wspomniany Condit i Rory, zniszczył Kima i wg mnie pewnie na pkt pokonał Gasteluma.

Jeednak zamiast czekać to chciałbym zobaczyć jego walkę z Lombardem o TSa, Rory jest młody i miał ostatnio swoją szansę.
Poza tym dla mnie MacDonald vs Lombard to taki trochę MISSMATCH Nie wiadomo w sumie w jakiej formie jest Lombard, ale chyba wszyscy zakładamy, że w gorszej niż był i jest stary, Woodley ma zbliżone warunki fizyczne i styl walki, który znacznie bardziej leży Lombardowi niż styl Rorego. No i historia między nimi jest, że Woodley unikał z nim walki i wgl


Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-10-05 13:08:06

Gustava jest mi szkoda. Gość który stoczył równą wojnę z JJ, był milimetry ( ) od pokonania go, przegrał u siebie w mocny sposób a teraz znów czegoś zabrakło.. Tym bardziej że był jeden moment (po kolanie) gdzie Cormier padł pod siatką i już miałem pięć zer w oczach bo widziałem tam momen kończenia walki i przelew z bet at home na konto Nie mniej umiejętności ma bo to nie byłą łatwa walka dla DC tylko coś w głowie siedzi i nie wiadomo, czy przegrana tylko go pogorszy czy może fakt iż DC był w jego zasięgu podbuduje jego pewność siebie. Tak co do samej walki to te klinczowanie było wielkim błędem, zebrał tam sporo haków. Przypomniało mi to walkę Crisa Lebena z Wandem gdzie Cris trzymał w klinczu Wanda, a Wand wywalił mu kilka podbrudkowych i Cris padł sztywno

// poprawka - To Wand klinczował a Cris go skosił


Zmieniony przez - Steven_99 w dniu 2015-10-05 13:19:01

Najlepsze były komentarze o niemal missmatchu przed tym pojedynkiem. Sam faworyzowałem DC. , ale większość nie analizuje chyba poprzednich walk poszczególnych zawodników. Poza tym styl robi walkę.
Alex bardzo dobrze odrobił lekcję z walka z JJ i AJ przeciw Danielowi. Poza tym posiada kilka wyjątkowych cech. Po pierwsze silna szczęka. Chyba tylko Daniel pokazał mocniejszą. Do tego kondycyjnie zawsze wyśmienicie przygotowany. Mobilność co z jego stylem trzymania dystansu nieźle współgra. To sprawiło, że Cormier musiał zapracować solidnie na wypłatę.
Kolejna sprawa to brak kroplówek po ważeniu. Biorąc pod uwagę ile zawodnicy zrzucają Alex jest jednym z nielicznych, którzy chyba ich nie potrzebują. Taki luz przy stawaniu na wadze daje również spory bonus.
DC podobnie ja Cris to chyba najbardziej niedoceniani mistrzowie. A to zawodnicy kompletni. Bez żadnych dziur w grze ( co najwyżej w jakimś elemencie są ok ). Może dlatego, że ich styl nie porywa, stąd ich niedocenianie.

Pojedynek Szweda ze względu na jego umiejetności, warunki z nimik nie jest missmatchem nawet w HW. Tylko on jest klasycznym outside boxerem, nie trzymał sie tego w walce z DC, moim skromnym zdaniem przez dobre radzenie sobie w klinczu z JJ, sądził, że i z DC sobie poradzi, powinien wrócić do korzeni i w walce tego typu wyboksować DC czy AJ.

Gooru - coś nie szło Alexandrowi te trzymanie dystansu. Zamiast walić boczne w stylu Jonesa to on próbował tylko boksem... a w klinczu żadnych łokci, tylko trzymał Cormiera za łeb a tamten go naparzał lol.

Jakie szanse dajecie Cormierowi w rewanżu z Jonesem jeśli ten pierwszy nie będzie maniakalnie chciał obalać ale skupi się na ciosach tak jak w walce z Gustafssonem? NA PRAWDĘ chcę zobaczyć ten rewanż

Puar kopnięcia boczne nie są rozwiązaniem każdego problemu na tym świecie.

Dobrze Szwed trzymał dystans, uciekał od siatki, nie dał się obalić (pomijając piękny slam na początku walki) a w klinczu po prostu nie radził sobie z Olimpijczykiem, przypominam, że Cormier także bardzo dobrze trafiał Jonesa tą samą techniką czyli podbródkowymi z klinczu.

Kopnięć nie stosował często, ale stosował, nie wykonywał ich często z racji możliwości przechwytu kopnięć ze strony DC, ładnie Szwed mieszał ataki idąc także po obalenia - SKUTECZNIE. Ja nie mam zastrzeżeń do tego jak zaprezentował się Gustafsson, bo wg mnie zrobił większość rzeczy jak należy, po prostu Cormier był trochę lepszy.

No i Puar pytanie, czy w 1 walce z Jonem Cormier "maniakalnie" próbował obalać? Nie.
Cormier większość czasu albo bił się w dystansie albo bił się w klinczu, to, że miał tam może łącznie kilka prób obaleń świadczy dobrze, bo mieszał ataki
Ja stawiam znowu na Jonesa jak teraz dojdzie do rewanżu, po prostu Jones ma więcej atutów co pokazał w 1 walce, przede wszystkim był lepszy zapaśniczo a cała promocja gali opierała się głównie na tym, że możemy zobaczyć jak Jon będzie walczył z pleców - nie zobaczyliśmy tego ani na 1 sekunde.
Jednak DC z odpowiednim gameplanem, może wygrać / napsuć więcej krwi Bonesowi niż tylko ukraść 1 rundę jak to było wcześniej (wg mnie 1 rundę)
Cormier potrafi uderzyć, no i przede wszystkim przetrwał sztorm (i to nie jeden) Rumble'a a mało kto wytrzymałby tyle obrażeń, ten prawy na początku ich walki znokautowałby większość, Cormier od razu wrócił do stójki albo kolano i kombinacja bokserska Gustafssona - podobna akcja znokautowała Manuwe, Cormiera nie znokautowała, Cormier potrafi przyjąć mocne ciosy, Jones z pewnością nie uderza tak mocno jak Johnson więc szanse spadają na skończenie głównie w stójce. Cormiera dopiero w rundach mistrzowskich może z góry zbić - możliwość na TKO/sub jak Cormier będzie zmęczony, tak wątpie żeby to zrobił w 1-2 rundzie, bo Cormier ma bardzo mocne zapasy.
Cormier powinien inicjować jak najwięcej walki w klinczu gdzie jest najlepszy. Walcząc w dystansie naraża się na mnóstwo bardzo dobrych kopnięć i kolan ze strony Jonesa, które są bardzo bardzo trudne do przechwytu i ogromna przewaga warunków Jona, do tego naprawdę poprawiony boks w jego wykonaniu i również bardzo mocna szczena.
Podsumowując Jones przez decyzje, ale z chęcią zobaczę to starcie tak samo jak Jones vs Gustafsson II i niedoszłe Jones vs Rumble - Rumble ma styl bardzo niewygodny dla Jonesa (w sumie prawie dla każdego), Rumble ma papiery żeby zostać mistrzem i porażka z DC wg mnie tylko mu w tym pomoże. Jednak w tej walce także stawiałbym na Jonesa, bo nawet w stójce ma argumenty nie mówiąc o zapasach a zwłaszcza walce w parterze i KONDYCJI - Rumble ma styl, który wymaga wieele energii.


Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-10-05 16:46:03

Nie trzymał za dobrze dystansu. Jakichś kopnięć trzeba korzystać przeciwko bardzo dobremu zapaśnikowi, żeby utrzymać go na dystans. czy to low kicki żeby zmiękczyć komuś nogi i dynamikę wejść w nogi, czy to boczne na kolano. Gustafsson uciekał dobrze ale potem się zatrzymywał i... nic znowu wpadał w klincz. Tylko pracował na nogach ale to widać za mało na olimpijskiego zapaśnika.

W walce z Jonesem, z tego co pamiętam, Cormier wiele razy nie próbował obalać, ale jak już próbował to strasznie długo i zaczął siłować się z Jonem. Myślę że cały czas miał w głowie to że nie dał rady obalać zamiast skupić się na ciosach. Takie moje wrażenie.