FitBlonde na redukcji - od grubaski do sexy laski :)

Nie musisz jak nie chcesz, ale dzieki za cenna uwage, chyba nigdy nie ogarne tego rozkladu BTW, aby byl na idealnym poziomie, musialabym szybciej ustalic diete na caly tydzien z wyprzedzeniem, chyba zrobie to w nd a docelowo wykupie ulozona diete, bo chyba sama nie potrafie tego jakos poskladac, powoli trace motywacje do tego wszystkiego.. odnosnie kanapki, robilam ja rano spieszac sie do pracy.. i tak dopiero w niej zauwazylam, ze moglam dodac troche masla...dopiero jestem na forum od kilku dni i zauwazylam, ze chyba powinnam zalozyc temat najpierw w kategorii junior, tam bym chyba miala spokojnie wytlumaczone podstawy i to, jak mam rozbijac BTW na poszczegolne posilki, szczerze nie posiadam zbytnio wyobrazni pod wzgledem komponowania posilkow, wiec moze tez z tego wychodzic moje nieodpowiednie dobieranie wartosci.
W weekend musze uzupelnic zapasy miesne, bo moja lodowka pod tym wzgledem swieci juz pustkami..


Zmieniony przez - FitBlonde w dniu 2015-09-12 00:46:49

Wystarczy miskę ułożyć dzień wcześniej i wrzucić do poprawki
To serio jest proste i nie ma co płakać, ale wiadomo jak wszystko wymaga wprawy. Potem ułożenie tego zajmuje 3 minuty.

Narazie do ogarnięcia produkty które można jeść i które reprezentują poszczególne grupy makroskładników i połączenie ich tak żeby powstał zbilansowany posiłek. Nie przejmuj się aż tak utrzymaniem równego btw w każdym posiłku bo na początku to trudne. Najważniejsze żeby w każdym było źródło białka, tłuszczu, węgli. I suma dzienna się zgadzała z ustalonym rozkładem.

Zresztą dziewczyny Ci wszystko pięknie napisały to nie powielaj stereotypu blondynki Blondynki też tu dają sobie super radę

Powodzenia!

Spokojnie ,nasze forum jest wyjatkowe Trafilas w dobre rece ,sporo dziewczyn tutaj ma naprawde duza wiedze (wieksza niz przecietna dietetyczka smialabym twierdzic ) ale Ty tez sie musisz troche postarac .W dzienniku nie ma takiej opcji aby zaplanowac sobie jadlospis na kolejny dzien (nie wiem czy moze to bylo dla Ciebie problemem?) ale mozesz wykorzystac tabelki z poprzednich dni (masz taka opcje tam edytyj wpis ) i takim sposobem przy pomocy jednej tabelki mozesz ulozyc sobie diete na kilka dni (data nie bedzie sie tylko zgadzala) ,wrzucisz w dziennik a my sprawdzimy

Dziekuje bardzo:) teraz aktualnie jestem poza domem, wiec nie mam jak zrobic zrzutu, jednak uzupelniam dziennik:) zrzuty wrzuce jutro wieczorkiem:) jutro w planach troszke wiecej miesa w diecie, dzis dopiero zrobilam zakupy przez weekend przeanalizuje Wasze wszystkie wpisy, by wiedziec co zakupic w najblizszym czasie i na co zwracac wieksza uwage:) jutro po powrocie od razu wrzuce zrzuty i mam tez pytanie, czy na redukcji moge raz na 2 tyg zrobic tzw. Cheat meal ?

Na poczatku raz w miesiacu wystarczy

https://www.sfd.pl/CHEAT_MEAL_–_czyli_oszukany_posiłek.-t1071737.html 

sss...

W dzienniku nie ma takiej opcji aby zaplanowac sobie jadlospis na kolejny dzien (nie wiem czy moze to bylo dla Ciebie problemem?) ale mozesz wykorzystac tabelki z poprzednich dni (masz taka opcje tam edytyj wpis )

Sss, może to zależy od przeglądarki, której się używa, ale jak mogę zaplanować jadłospis na kolejny dzień. Po prostu klikam na wybranym dniu (w przyszłości)...

FitBlonde

Nie musisz jak nie chcesz, ale dzieki za cenna uwage, chyba nigdy nie ogarne tego rozkladu BTW, aby byl na idealnym poziomie, musialabym szybciej ustalic diete na caly tydzien z wyprzedzeniem, chyba zrobie to w nd a docelowo wykupie ulozona diete, bo chyba sama nie potrafie tego jakos poskladac, powoli trace motywacje do tego wszystkiego..

Nie musi być na idealnym poziomie, ale najpierw zdecyduj się na jakiś rozkład, tzn wylicz ile kalorii chcesz jeść - są rożne wzory w artykułach, które Ci podesłałam i innych tu na forum - biorą pod uwagę Twoją aktualną wagę (niektóre też wzrost) i poziom Twojej aktywności w ciągu dnia.

Ja korzystałam z tego (nie mówię, ze ten najlepszy - wzorów jest kilka):
https://www.sfd.pl/Dieta__ułóż_sam_a_-t315296.html

"Lub wzór drugi o wiele prostszy :
M:
1. mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

K:
1. mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x 0,9 = poprawny BMR dla kobiet
3. poprawiony BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

Współczynnik aktywności:
Bardzo aktywny = 1.4 - 1.5 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca fizyczna przez większą cześć dnia)
Aktywny = 1.3 1.4 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca 'na nogach')
Średnio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Ćwiczenia 3 razy/tydzień + praca siedząca)
Nisko Aktywny = 1 (brak ćwiczeń + praca siedząca) "

I albo tak jesz przez 2 tygodnie, żeby zobaczyć, czy to jest Twój rozkład zerowy, albo od razy startujesz z redukcją, czyli obcinasz z tego max 10-15%.

Potem wylicz, jak te kalorie podzielić na BWT
- zacznij od tłuszczu - zazwyczaj 1g na kg masy ciała
- potem białko
- reszta z tego co ci zostanie to będą węglowodany.

Podaj nam to, co wyliczyłaś i doświadczone osoby Ci skorygują, jeśli coś bedzie bardzo nie tak. To i tak tylko szacunek - kazdy organizm jest inny i każdy reaguje inaczej na różne rozkłady, ale musisz od czegoś zacząć. Na razie nie wiesz, do jakiego pojedynczego posiłku dążysz (pod względem rozkładu makro, bo składnikowo, to już pewnie wiesz :).

Potem daj znać, co kupiłaś i co masz w lodówce i wspólnie ułożymy z tego przykładowe kilka dni. Tzn Ty coś zaproponujesz, a my podpowiemy co ewentualnie zmienić. Po kilku dniach zobaczysz, że samo ułożenie jadłospisu jest łatwe, a trudniejsze jest dbanie, o to, żeby nie zaskoczyła nas pusta lodówka, albo, żeby mieć przygotowane posiłki, jak nam wyskoczy coś nagłego w ciągu dnia i nie ma czasu na gotowanie.

Czyli:
- wylicz rozkład
- zrób zakupy
- i planujemy pierwszy dzień

Dziewczyny wrzucam zrzuty z 2 ostatnich dni i z datą 1.07 dodaję jutrzejszy jadłospis ;) Dziś dokonałam kolejnych zakupów, kupiłam kaszę jaglaną, orzechy i bakalie, pomidory, ogorka, awokado i papryke do nafaszerowania jednego dnia ;) którą użyję w jutrzejszym jadłospisie, odnośnie kurczaka w galarecie, jak wspominałam wcześniej, jest on domowej roboty ;) Dziś jedynie zjadłam 3 kawałki kupnej szynki z piersi kurczaka, ananasa z puszki do kurczaka gotowanego w folii na grillu (papryka, ananas i cebula były pomiędzy kawałkami kurczaka) i wczoraj do obiadu użyłam makrele z puszki jeśli chodzi o rzeczy przetworzone. Czekam na informację, czy idę w dobrym kierunku i przy okazji mam pytanie, czy kupne galaretki do zrobienia w domu można czasami jeść?,czy lepiej zrobić własną(tylko nie wiem jak)? :) Chodzi o to, że czasami przed ćwiczeniami biorę l-karnityne extreme 1500, a bywa, że wpływa ona źle na stawy, przez co czasami chciałabym jeść galaretki, by utrzymać stawy w dobrej kondycji, macie jakieś dobre przepisy, albo sposoby, czym zamienić taka kupna owocowa galaretke? ;)) Jutro wracam na fitness i siłkę ^^











Zmieniony przez - FitBlonde w dniu 2015-09-13 20:24:34

Wylicz swój rozkład i dziel w miarę po równo (w jednym posiłku 20g danego makroskładnika, a innym 30g jest ok). Raz 3g a raz 37g to nie jest po równo. To nie jest priorytet (priorytet to jedzenie w miarę nieprzetworzonych rzeczy), ale staraj się. Pomocne może być np. ugotowanie większej porcji tego samego dania, podzielenie na pół i zjedzenie 2 razy w ciągu dnia. Będzie trochę nudniej, ale na początku łatwiej i pracy mniej.

Galaretki gotowe i te w torebkach to żelatyna, cukier, barwnik i aromat, więc odpowiedz sobie sama. Już lepiej samemu - z owoców/soków owocowych, albo galaretę typu "zimne nóżki", albo dobry wywar na kościach.

Od zawsze lekarze i trenerzy zalecali wywary, galarety i chrząstki... Niby żelatyna "powstaje z kolagenu zwierzęcego, składa się z glicyny, proliny i hydroksyproliny, które są niezbędne do tworzenia kolagenu w ciele człowieka. A jak wiemy ten jest składnikiem m.in ścięgien, które niewątpliwie wzmacniają stawy (przy okazji korzysta również skóra - kolagen zapobiega rozstępom nadając jej elastyczność)."
Źródło: "Biochemia Harpera" Murray Robert, Granner Daryl K., Rodwell Victor W., wyd. V

Ale z drugiej strony kolagen trawimy i on się rozkłada na pojedyncze aminokwasy, więc nie wiem, czy ma przewagę nad inne białka.

I bądź tu mądry ;).

Może zadaj to pytanie w temacie "pytania do dietetyka".