UFC 194: Aldo vs McGregor

Noolan

Aldo mo0cno podk***iony. Zabije śmierdziela. Gdyby chciał to zapewne mógłby go zależeć ale jestem pewny, że będzie wolał go zmasakrować. BTW- największą bekę z tego wszystkiego ( spiny Conora i Aldo) miał Mendes. Więc twoja teoria StevenO że Chad ma depresję i leży w łóżku zdołowany psychicznie legła w gruzach.




Zmieniony przez - Noolan w dniu 2015-09-04 23:58:06

Zmieniony przez - Noolan w dniu 2015-09-05 00:00:46

nie pisz tak emocjonalnie, to tylko walka w 2 gości, których osobiście nie znasz.

tak Mendes miał taką samą bekę jak Aldo, który poleciał wcześniej do domu, odepchnął głową Conora i był mega wk***iony, tak samo Mendes był wk***iony, Conor przewidział scenariusz walki i przed Mendesem siedział właśnie typ, który go znokautował, zdobył tymczasowy pas i dzięki temu kolesiowi co McGregor powtarzał ciągle zarobił mnóstwo pieniędzy.
Mendes przedrzeźniał Conora, bo bolało go jak mówił o nokaucie ten drugi a Aldo na pożegnanie pomachał sobie ręką, że Conor to tylko gadka Edgar o ile stylistycznie ma imo mniejsze szanse niż Mendes i Aldo (chociaż też ma swoje argumenty na Conora) o tyle psychicznie wydaje mi się fighterem, którego to mało ruszy.
Edgar jest spokojny, Mendes jest nerwowy mam takie wrażenie i dziecinny (Edgar z tego co obserwuje wypowiada się inteligentnie, Mendes po porażce wj**ał Lentza i Guide jakoby mieli go pokonać). Jakby Edgar pokonał Conora po tym jak ten pokonałby Aldo to spoko. Mendesa nie chce z pasem, gość mnie irytuje.

Co do Conora, skradł show, Cormier wziął przykład i dlatego uczestniczył w tym przedstawieniu a nie siedział cicho jak choćby Belfort i miał swoje 5 minut. McGregor szanuje ich, powtarza że do bizness, że to kasa (a skoro trenuje ciężko i świetnie się prezentuje to w czym wam przeszkadza jego podejście, sami chcielibyście mieć takie życie)

No a co do argumentów, że niby miałby go Cerrone bić to Cerrone o pas walczy, czego miałby się Conor bać nawet jakby faktycznie miałby się go bać że co Cerrone head kicka by mu sprzedał!? gość automatycznie za takie coś nie dość, że nawet mógłby iść siedzieć to na bank w MMA byśmy go już nie zobaczyli. Takie p******enie. Po co Conor miałby z nimi gadać skoro to nie było kręcone - to bizness.

Dla ciebie wlasnie jest to show jak w cyrku, dla niekotych bylo to zenujace np. przerywanie dziennikarza i wpieprzanie sie w kazda kwestie. I powtarzanie tych samych kwesti od kilku miesiecy. On p******i caly czas to samo. I patrzac na tych wszytskich co tam siedzieli to jedynie Dana sie smial z tego. Wiadomo ze Conor musial odpowiedziec Cerrone czy Mendesowi ale za duzo tej jego gadki. Mendes faktycznie jest juz troche irytujacy i nie wytrzymuje tego napiecia, Cerrone juz tez lekko nerwy zaczeli puszczac. Co do Aldo i RDA to oni chyba to bardziej na lajcie przyjmuja, moze przez to ze nie rozumieja wszystkiego - bariera jezykowa (Aldo na pewno). Najlepsze bylo jak Cerrone powiedzial, ze popatrz na ta bestie w 1 rzedzie, ty NIKOGO nie pokonales a chcesz isc do LW - a po lewej siedzial Mendes, lekki brak szacunku

Zapewne Donald wie, ze bez obozu Chad byl w formie wiadomej i stad powiedzial "nikogo".
Jakiego najwyzszego w rankingu goscia po pelnym campie pokonal smierdzioszek? Hollowaya
Gdzie mu do Aldo. Reality check przed nim.

Nie zapominajmy Grind ze to byl Holloway z poczatku kariery, nie byl jeszcze takim kotem.

Dokladnie, ale co tam grudzien nadchodzi

Zawsze jak jest temat rudego mam Dana Hardego przed oczami. Wielka nadzieja wysp. 1000 ko na kelnerach i tez dosc szczekliwy. I dostal latwo walke o pas. Reszte znamy. Widze duzo podobienstwa


Zmieniony przez - grind w dniu 9/5/2015 10:19:21 AM

"ty NIKOGO nie pokonales a chcesz isc do LW - a po lewej siedzial Mendes, lekki brak szacunku" to mnie rozj**ało albo jak mu Conor przypomniał jak się do gościa z twojego avatara porównywał

Cerrone to akurat taki zawodnik, którego od początku walki z Diazem poniosły go emocje i ruszył na niego Diaz mu nawet zaszedł za skórę, Nurmagomedov tak samo i Cowboy głupi (mimo, że to 1 z moich ulubionych fighterów, bo ciągle walczy, walczy efektownie, nap*****la sporty ekstremalne przy tym i ma wyj**ane xD) przyznał się, że Khabib zalazł mu za skórę. To wyobraźcie sobie jakby walczył z Conorem, toż Conor by go wk***ił epicko

Frankie Edgar faworytem u bukmacherów z Mendesem. W sumie po tym co Conor mu zrobił i fizycznie i psychicznie ma to sens. Edgar jest lepszy w parterze, ale Mendes akurat to gość ze 100% TDD i Edgar go nie obali no chyba, że cardio Mendes (patrz walki z Lentzem i McGregorem gdzie miał oczywiście wymówki) spuchnie i 4/5 rundy może zanotować obalenia, ale wątpie w kontrolę w parterze 1 i drugiego, raczej imo walka w stójce. Edgar jest bardziej techniczny, ale nie uderza on tak mocno jak McGregor u niego to bardziej chodzi o presję i ilość ciosów. Mendes natomiast może go znokautować, ale Edgar też nie był nigdy znokautowany no i przede wszystkim ta porażka z Conorem... przed nią po walce z Lamasem bym się nie zastanawiał co do stwierdzenia Mendes wygra, prawdopodobnie przez TKO/KO a teraz nie wiem.. tak jak pisałem ostatnio, że wciąż faworyzuje Mendesa z racji, że imo zapaśniczo się nie da i parter lepszy technicznie Frankiego odpada tym samym i ma ten KO cios, Edgar defensywnie nie najlepiej sobie radzi, nie zagraża też jak McGregor/Aldo skończeniem w stójce i wszystko będzie zależeć czy Mendes się nie wystrzela i jak kondycyjnie będzie wyglądał LUB czy skończy szybko Edgara robiąc "statement" wyzywając Conora po walce, że teraz będzie miał full camp i go zabije jak pokona Hozeya jutro w co i tak nie wierzy, bo Aldo to "different beast" tak samo jak Guida i Nik Lentz.
Jednak patrząc na terminy to nie będzie płakania co do short notice, bo jak Aldo wypadnie (wątpie żeby Conor wypadł, ale kto wie zawsze może doznać poważnej kontuzji czy coś) to wejdzie Edgar

Cowboy zostal zgaszony jednym argumentem : "wygraj pierw swoja walke to pogadamy". I tu jest pies pogrzebany. Moim zdaniem po tym co pokazal RDA ostatnio to Cowboy nie ma zadnych szans, jeszcze na przestrzeni 5 rund. W obwodzie jeszcze czeka inny potwor Khabib. W ogole to tak bez emocji panowie jak widzicie Conora wyzej ? Dla mnie Cerrone ma rajce, on jest za maly i za slaby. I nie chodzi mi o duzych LW jak Benson, tak na oko to kazdy jest od niego wiekszy: RDA, Khabib, Cerrone, Melendes, Fergusson. Pettis moze tak wizualnie na wielkiego nie wyglada i tu w warunkach bylo by rowno. Nie wiem moze sie myle, musialbym ich na wazeniu albo w oktagonie zoabczyc ale IMHO Conorowi troche "miecha" brakuje.

co do mięcha to może go zawsze dołożyć więc zostawmy to gdybanie.
No i przede wszystkim Cerrone chciałby walkę z Conorem jak nikt. Gość ciągle walczy, bo jest rozrzutny strasznie i nie raz przyznał, że był spłukany. Walka z Conorem to dla niego marzenie z tym, że jak wspomniałeś musi pokonać RDA a imo RDA pokona go = walka z Conorem odpada

Dobry byl tez ten urywek z TUF'a jak Faber sie pokazal w garniaku i klapkach i dostal riposte od Conora "You looks great, dress your age"

Tu link do calego go big campaign:



DC sie ladnie rozbrykal, mam nadzieje ze JJ szybko wroci i ubije go drugi raz na ufc 200.


Zmieniony przez - mikel- w dniu 2015-09-05 11:09:23

Ciebie się StevenO nie da już czytać:

- To wyobraźcie sobie jakby walczył z Conorem, toż Conor by go wk***ił epicko. Gości nie stoczył żadnej walki w lekkiej a Ty mówisz że rozwaliłby lekko typka który bije się o pas i który po jednym obaleniu mógłby zrobić z niego precla na glebie. OKEJ...

- wymyślasz jakieś teorie o tym że Mendes jest złamany psychicznie i boi się Conora podczas gdy fakty są inne. Widać że Mendes dalej jest pewny siebie i wie że przygotowany zgniótłby robaka dlatego cały czas krzyczy o rewanżu. Conor niby inteligentnie się broni i mówi że zobaczy czy da mu rewanż ale na pewno ma w głowie wrestlef***a który dostawał przez dwie rundy i łokcie które spadały na jego głowę.
Sorry... Zapomniałem że on ich nie czuł. Przecież Conor nie odczuwa i nie przyjmuje ciosów innych zawodników. On blokuje je głową.

- nie pisz tak emocjonalnie, to tylko walka w 2 gości, których osobiście nie znasz napisał StevenO, który na każdej stronie ma wpis dotyczący wspaniałości Conora i wdający się w kłótnie z 3/4 forum

- co do mięcha to może go zawsze dołożyć więc zostawmy to gdybanie Conor chce iśc do lekkiej żeby mieć mniej do zbijania. Jeśli dołoży mięsa to bd miał więcej do zbijania i będzie miał prawie tyle samo do zbicia co w piórkowej więc wątpie że zdecydowałby sie na ten ruch.

- Conor przewidział scenariusz walki i przed Mendesem siedział właśnie typ, który go znokautował. Ciekawe czy przewidział też że będzie wycierany w oktagon i pokrwawiony po kilku łokciach

- Co do Conora, skradł show. Jak dla mnie przekrzykiwanie wszystkich i powtarzanie po raz setny tych samych kwestii to nie jest kradniecie szoł tylko buractwo z domieszką wieśniactwa. No ale Ciebie to kręci. Widocznie to twoje klimaty.

Szkoda że grudzień tak daleko i tyle trzeba czekać na to, aż Aldo uciszy tego szczekacza...


Zmieniony przez - Noolan w dniu 2015-09-05 12:31:35