Nie pisałem 2 dni, bo po wypadku jestem trochę „chory”. Niby nic wielkiego, ale jak ktoś na pełnej piździe wjeżdża Ci w dupę(murzyn zasnął za kierownicą) to jednak można to trochę odczuć. Teraz pora przesiąść się na coś bezpieczniejszego. Zdjęcia tego nie oddają, ale samochód dłuższy od 8 osobowego vana. Tutaj jeżdżą takimi babcie - tak słyszałem.
Wracając jednak do tematu – wczoraj był tutaj Dzień Niepodległości. Myślałem, że to wygląda coś jak u Nas – jakiś żołnierz przemawia, idzie się do kościoła, jak chce się iść do sklepu to trzeba pół miasta jechać do żabki itd. itp. Tu wygląda to inaczej – przynajmniej tutaj i przynajmniej tyle ile widziałem.
Tu jest to jeden wielki festyn, sklepy normalnie otwarte, czy to z ciuchami czy spożywcze, wszyscy chodzą ubrani we flagę Ameryki, w telewizji ogląda się zawody w jedzeniu hot dogów – swoją drogą bardzo emocjonujący sport. Wieczorem idzie się naj**ać na miasto, popatrzeć na fajerwerki i tyle.
Sam pokaz bardzo fajny, nagrałem cały, końcówka wyglądała tak:
http://on.fb.me/1CU9ldO
We wtorek ruszamy do Columbii i Savannah, czyli zobaczymy w końcu też inny stan, więc będzie też co porównywać.
Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2015-07-05 17:41:26
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]