Co robić?

Witam, chodziłem na siłownie w 2013 roku i przez rok robiłem masę, obżerałem się kurczakami i ryżem w efekcie czego zalało mnie ostro. Potem zmieniłem dyscyplinę, a teraz ponownie trenuje na siłowni.. Robiłem redukcje na różne sposoby, bieganie, worek bokserski, siłownia itp. itd. Zbiłem wagę ze 135 kg do 98.. Ale brzuch nadal był dosyć widoczny.. A byłem już strasznie chudy, wszyscy się mnie pytali czy jestem na coś chory, czy coś mi się stało bo wyglądam jakbym był na obozie (wiadomo gdzie :d). Mam 205 wzrostu w efekcie czego przy wadzę 98 wyglądało to faktycznie strasznie. A co dopiero jakbym miał zbić wagę do 90 kg.. W wyniku wielu poszukiwań znalazłem taką oto teorie, że powinienem robić masę normalnie, i że jeśli rozbuduję mięśnie brzucha to wykorzystają one tkankę tłuszczową z brzucha jako energie.. Gdyż mięśnie czerpią energię z kwasów tłuszczowych.. Teraz moja waga skacze w przedziale 107-109 kg. I nie wiem co robić bo niektórzy mówią o tym że nie da się zbudować masy mięśniowej mając trochę tłuszczu.. I boję się jeść więcej bo nie wiem czy mnie nie zaleje. :p Dodam że zażywam lekarstwa które zwalniają metabolizm...

Proszę o odpowiedź :)

jaki masz %BF? najlepiej wstaw foto. kolejna sprawa, przy wysokim poziomie zatluszczenia, dorzucisz jeszcze więcej tłuszczu, bo lezy wrazliwosc insulinowa i inne czynniki które to warunkują.
jak wygląda obecny dzień z diety- wstaw dokładną rozpiske, jak wygląda trening>?
najważniejsze jest foto- ocenimy co dalej

Fotki:
http://oi58.tinypic.com/2w3p4bs.jpg
http://oi58.tinypic.com/6xq2iq.jpg

Trening:
Trenuję 4 razy w tygodniu:

Poniedziałek: Klata/Biceps/Brzuch
Środa: Plecy/Triceps
Piątek: Uda/Łydki/Brzuch
Sobota: Barki/Przedramiona

Trenuję na dużych ciężarach robiąc 5-7 powtórzeń czasami zrobię tylko 4 (nie z lenistwa, tylko braku siły) Potem zrzucam ciężar z 20-25% i jadę na maxa powtórzeń ile dam radę.. Żeby lepiej się dopompować.. Ale to zależy od partii.. Bo przedramiona np czy brzuch ćwiczę zupełnie inaczej

Dieta:
Wcinam 10 jajek dziennie w 2 posiłkach do nich dodaje Kakako i płatki owsiane i robię sobie omlecik Niebo w gębie. Do tego na obiad jem to co mi w domu podadzą.. Wczoraj na przykład były gołąbki. Robię sobie jeszcze około 250-300 dag piersi z kurczaka z workiem ryżu.. I wcinam do tego od czasu do czasu warzywa smażone na patelni, Ogólnie jem jak na razie za mało raczej, bo wagą raz rośnie a raz spada.. i tak mi skacze od jakiegoś czasu z 107 do 109.. Bo w sumie boję się trochę że mnie zaleje.. Też z tego powodu że kiedyś jadłem trochę więcej niż teraz i mnie zalało strasznie.. Szukam obecnie złotego środku, ale najpierw proszę o opinię czy jest sens masować z takim bandziorem :d

Wzrost: 205
Waga: 108

Złoty środek to DIETA

Wiem o tym, ale chodziło mi o dobry pułap kalorii, ciężko mi go znaleść, bo albo jem za mało albo za dużo.. A liczenie nic nie da, bo pracuje czasami fizycznie i tak jak wspomniałem wyżej zażywam leki zwalniające metabolizm.

masa w twoim przypadku nie jest dobrym pomysłem. siedzi sporo tłuszczu, masz bardzo mało masy mięśniowej. możesz trzymać bilans w okolicach zera i zobaczyć, co się dzieje. można go policzyć, uwzględniając również prace fizyczną/sport, etc. możesz także pomyslec o Carb Cycling, które dobrze by się sprawdzilo w twoim przypadku
co to za leki zwalniające metabolizm? po czym wnioskujesz ze go zwalniają?
dieta którą wkleiles nic nie mowi, bo brak w niej BTW, kcal, gramatur. w kwestii doboru produktów, brak tu zdrowych tłuszczy, dużej ilości warzyw-swiezych, a nie smażonych, obiad możesz sobie robic sam, a nie jesc wszystko co w domu podadzą, bo w końcu nie masz 5 lat, brakuje owoców, roznych mies, ryb, etc
de facto nawet nie wiesz jaki masz rozkład makro, bilans i perwnie codziennie jest inny. można jesc czysto, nie liczyc kcal, ciężko trenować, ale ma to sens w przypadku gdy sylwetka jest na b. dobrym poziomie. jeśli redukujesz czy robisz mase, to warto przyjrzeć się bilansowi.

Zmieniony przez - kocio2009 w dniu 2015-06-07 06:07:21

Bilans wynosi średnio 3800-4000.. Białka lekka nadwyżka, tłuszczy lekki deficyt tak samo węglowodanów.. Leki zwalniają metabolizm bo działają uspokajająco (W dużym uproszczeniu). Konsultowałem to z lekarzem.. Nie chce robić redukcji gdyż ważyłem już 98 kg i wyglądałem jak dziecko z Afryki. Chude ręce, klaty brak a sadło na kilometr.. Musi istnieć inny sposób.. Proszę o jakieś sugestie.. A jeżeli takowych rozwiązań nie ma, i trzeba zbić wagę do 85 kg. To już lepiej dam sobie spokój z siłką :P Bo nie chce żeby mnie wiatr porwał.. A skoro robienie masy nie ma sensu, to chyba nie ma po co katować się 4 razy w tygodniu na siłowni..