Pojedynek Gigantów w Pile przebiegł wyśmienicie, względem organizacyjnym nie chwaląc się mistrzostwo świata. Zdobyłem 4 miejsce z czego jestem bardzo zadowolony, sędziowanie było rygorystyczne i walka fair play i o to chodziło. Mi zabrakło trochę siły trochę szczęścia a najwięcej masy którą kiedyś miałem :). No i przez brak tej masy zawaliłem ostatnią konkurencję ciągnięcie tira i spadłem z 2 miejsca na 4. W wiązanej zabrakło mi pół sekundy do 1 miejsca, w buszmenie pół sekundy do 3 miejsca :D. Kegi wygrałem.
Mam wytłumaczenie :) tzn w czasie trwania konkurencji zajmowałem się szeregiem innych spraw, ale jak pisałem jestem zadowolony bo bardziej zależało mi na sukcesie organizacyjnym.
Wygrał niezniszczalny Sławek Toczek.
2 Bąk
3 Kopacki
4 Wlizło
5 Grubba
6 Skrentny
7 Czapiewski