Jak postapic gdy fight jest nieunikniony???

Hihi ,no offence juz wyciagnalem wnioski:)

Kiedy zaczynasz walke to niezaleznie od wyniku ,jestes przegrany...

no to pytanie nie mozna odpowiedzieć tak lub nie. Wszystko zalezy od czynnikow bla bla bla... po 1 jaki to kumpel ? dobremu kumplowi napewno bym pomugł, jednak (w kazdym przypadku) starał bym sie załagodzic/dogadac sprawe chociaz to tylko teoria... zazwyczaj tak jest ze jak ktos sie ura do mojego kumpla to ja sie wlączam (na początku grzecznie) "o co chodzi?" i w tym momencie lecą wyzwiska, zaczepki itp. w moim kierunku, odzywa sie moje ?ego? ?honor? sam niewiem... i rozmowa troche sie zmienia.. bujka gotowa .... Ja sam nie reaguje na zaczepki typu "co sie gapisz?", "co sie k.urwa wozicie?", itp.. zycie mnie nauczyło ze nie zawsze warto sie nap.ierdalac o nic... poprostu ide dalej udając ze niesłysze, co innego jak ktoś wemnie czymś żuci np. ogryzkiem po jabłku... takie coś to wk.urwia po 2 zalezy jaki mam humorek, jak sie czuje, czy jestem sprawny do walki etc... Bo jak ktos bardzo szukaz zwady to może ją znaleśc... niektorzy muszą dostać wp.ierdol zeby cos zrozumieć ... a pozatym lubie sie w /trudnych chwilach/ rozładować... taka shiza ... po 3 zebym zadzwonił na psy to musi byc naprawde hardcore (zazwyczaj ktos inny to robi) ... kolejna moja shiza nie lubie szmat.. po 4 i to chyba święte jak *******lamy to wszyscy razem... aha i po 5 nie wstawiłbym sie za /kumplami/ ktorzy mnie zostawili i sami s******lili.. (niestety mam paru takich) co prawda włąsne życe chcieli ratowac a moje ich ch.uja obchodziło... naszczęscie miałem szczęscie i sobie jeszcze żyje heh..

ty co sie umowiles na walke i wyszlo ze jest was 10 i co nagle uciekacie i jest was 9ciu? potem go spotykacie w budzie jak on po kilku tygodniach wyjdzie ze szpitala i mu mowicie ale mamy szczescie ze tylko ciebie pobili bo tak bysmy wszyscy dostali... no za***iscie jak juz wiem ze sie bede nap*****lal to kumpla nie zostawie 2 na 6 kiedys bylem i nie ucieklem
ale ****a teraz wyszlo jak bym sie chwalil ale poza jednym gosciem to z tej 6 nikt nawet strzala nie dostal ja zreszta tez ja jestem zdania ze jesli tylko istnieje taka mozliwosc to powinna byc solowka wy mowicie bez sens a ja mowie ze trzeba sie tak zachowywac aby reszta nie bardzo sie chciala nap*****lac zaslaniasz kumpla soba on swoje sprawy wyjasnia a ty zajmujesz rozmowa w stylu "co ****a tez dawno po ryju nie dostales" kumpli tamtego
mam swoje zasady.. nigdy 2 na 1
nie zostawiam kumpli
nie uzywam sprzetu

zadnej z nich jeszcze nigdy nie zlamalem i mam pewnosc ze za tych za ktorych moglbym stracic zeby oni zropbili by dla mnie to samo
innym razem bylo nas 2 na 4 typkow ja dostalem z bani kumpel na***al jednemu a reszta sie wycofala nie wiem jak ale zachowywalem sie w taki sposob ze tych 3 (w tym jeden co mi za***al z bani i sie szybko wycofal za pozostala 2ke) nie pobieglo na pomoc okladanemu kumplowi ****A W 3 kolesi

jesli przeciwnik zwatpi w swoich kumpli i w siebie to nie bedzie ryzykowac pierwszego ataku

moze sie to wydac smieszne i nie jest to regula raczej zbior doswiadczen jaki wynioslem do tej pory z ulicy

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img]SFD FIGHT CLUBSFD FIGHT CLUBSFD FIGHT CLUB[img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)

heh zasady masz piękne ale rownie bajeczne jak piekne... co mam rozumieć przez "nigdy nie uzwam sprzetu" jak cie bedzie grupa napier.dalac to sie nie obronisz kastetem/noze/batonem itp....

"nigdy 2 na 1" - zgoda !! ale nie zawsze, jesli koles ma dostac w******l za cos (np pobił mnie albo jakiegos ziombla, uderzył kolezanke lub/i dziewczyne etc...) to w tedy i 100 na 1 bedzie ok...

co mam rozumieć przez "nigdy nie uzwam sprzetu" jak cie bedzie grupa napier.dalac to sie nie obronisz kastetem/noze/batonem itp

nie uzyje bo nie nosze

przemilaczalem jedna zasade no ale jesli juz poruszasz te kwestie to jest jeszcze jedna... kumpel nigdy nie przegrywa

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img]SFD FIGHT CLUBSFD FIGHT CLUBSFD FIGHT CLUB[img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)

Hmmm taaa ale terez wyobrazcie sobie jedna zasade o ktora nam tu chodzi... Idziemu ilca z kumplem I jacys goscie krzycza na ch.uj sie gapicie, jakis problem??? Ja bym to zlal bo nbie chce mi sie lac z burakami i naraz niepotrzebnie siedziec a moj kumpel bezsensownie zaczyna wrzeszczec do nich podobne glupoty... Po co naraz siebie za kumpla ktory w TAKICH chwilach zachowac sie nie umie a na codzien jest wporzo???

" Racja silniejszego zawsze lepsza bywa "
" Najslabsze psy najglosniej szczekaja "
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

po to zeby on ciebie nie zostawil w razie problemow to chyba proste

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img]SFD FIGHT CLUBSFD FIGHT CLUBSFD FIGHT CLUB[img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)

myslalem ze w tytule postu jest juz odpowiedz: co zrobic jak fight jest NIEUNIKNIONY!!!

SILA MIESNIA A NIE MIESA!

Ender. takich baranów się ignoruje, ich krew nie jest warta przelania a gdy już fight jest nie unikniony to mówi się trudno i wjeżdża w gości bez pardonowo na pełnej ****ie

SFD FIGHT CLUB

Champion i BYKU17 Brotherhood of Martial Artists

"Success is not final, failure is not fatal: it is the courage
to continue that counts."
~Sir Winston Leonard Spenser Churchill

champion: "na pelnej qurwie" dobra, gdzies to juz slyszalem! i mozna dodac "musza pasc od 1 uderzenia" i "uderzamy tylko lokciami pah,pah"

SILA MIESNIA A NIE MIESA!