QUEBLOczyli żebym dobrze zrozumiał. Siadasz na czymś np krzesło,stołek. podkladasz drążek w okolice dołu łydek i uginiasz nogi w tył,tak?
Pomyślałem, że lepiej to rozrysuję ;) Mogłem oczywiście znaleźć podobny sprzęt w necie ale... świeży jestem na forum i jeszcze nie zorientowałem się w 100% co mi wolno tu wstawiać a co nie ;) Tak więc:
Na zdjęciu czarną linią oznaczona jest framuga a czerwonymi 2 drążki. Jeden wyżej a drugi na wysokości mniej więcej mojego siedziska. Strzałki pokazują ruch jaki wykonuję nogami z pozycji a do pozycji b, czyli ugięcie w kolanach. Do stóp zaczepiona jest pętlą lina, która na samym końcu jak widać ma podczepione obciążenie. Strzałka przy nim pokazuje oczywiście podnoszenia obciążenia w momencie mojego ugięcia w kolanach.
Takie urządzenie widziałem na siłowni. Działa na tej samej zasadzie co uginanie nóg w leżeniu. Można zauważyć, że nawet obciążenie jest podnoszone w takim samym kierunku względem ciążenia grawitacji, więc ciężar jest taki sam jak byśmy używali go przy wspomnianym uginaniu nóg w leżeniu ( nie mylić z masą, bo ta wiadomo, że się nie zmienia).
Ale ogólnie dzięki wielkie. Z podciąganiem spróbuję a odwodzenie nóg w tył to dobry pomysł. Narazie robiłem na ziemi (na czworaka) bez obciążenia ale niedługo zacznę z ;)
Pozdrawiam.