Gus Johnson ,przerwanie za późne ,jednak unikneliśmy przynajmniej wymówek ,że ktoś by wrócił ,z drugiej strony zawsze możesz odklepać po ciosach.
...
Napisał(a)
a ja mimo ,że jestem fanem Mousasiego to jak dla mnie przerwanie za szybkie ,Hendo potrafi powrócić ,chociaż dla jego zdrowia co jest chyba ważniejsze przerwanie ok. Mousasi mógłby go totalnie odlaczyć jak właśnie Babalu ,a to mogłoby być tragiczne dla 45 letniego Hendo
Gus Johnson ,przerwanie za późne ,jednak unikneliśmy przynajmniej wymówek ,że ktoś by wrócił ,z drugiej strony zawsze możesz odklepać po ciosach.
Gus Johnson ,przerwanie za późne ,jednak unikneliśmy przynajmniej wymówek ,że ktoś by wrócił ,z drugiej strony zawsze możesz odklepać po ciosach.
...
Napisał(a)
Ale tlumaczenie-"bo MMA jest I TAK najbrutalniejsze".
Co z tego ze jest dalekie od oryginalnych zalozen.
Kikckboxing po 20 latach w 2035 ale z kopnieciami tylko w dupe. No przeciez I tak sa kopniecia ;)
To prawda ze pozne zatrzymania moga kosztowac zdrowie ALE zawodnik I corner tez moga reagowac. Takie wymaganie ogolnej opieki zdrowtnej od samego sedziego ringowego to bezsens, przeciez zawodnik moze odklepac ciosy.
Temat rzeka
Co z tego ze jest dalekie od oryginalnych zalozen.
Kikckboxing po 20 latach w 2035 ale z kopnieciami tylko w dupe. No przeciez I tak sa kopniecia ;)
To prawda ze pozne zatrzymania moga kosztowac zdrowie ALE zawodnik I corner tez moga reagowac. Takie wymaganie ogolnej opieki zdrowtnej od samego sedziego ringowego to bezsens, przeciez zawodnik moze odklepac ciosy.
Temat rzeka
"CHO NO TU" - Seba
...
Napisał(a)
Zacznijmy od tego, że klepanie po ciosach w UFC to niezwykła rzadkość. Po prostu raz za dobrzy walczą tam zawodnicy, dla których to jest poniżeniem a dwa właśnie się od nich tego wymaga żeby tego nie robili (nie klepali) a trzy fighterzy w UFC zazwyczaj walczą do końca i się nie poddają.
Narożnik no właśnie. Oni boją się ten ręcznik rzucić a powinni. Pewnie dlatego tego nie robią, bo nie są pewni i w razie czego skrzywdzili by swojego fightera. No, ale właśnie zawsze w narożniku powinien być ktoś gotowy do szybkiego rzucenia ręcznika i wtedy tylko narożnik ponosiłby odpowiedzialność za zawodnika a nie sędzia aczkolwiek to jest trudne - sędzia też by w sumie ponosił.
Podsumowując to wszystko zależy od sędziego. Przegrana jest nie tylko wtedy gdy przegrasz przez decyzje/odklepiesz lub zostaniesz znokautowany. Przegrana jest wówczas wtedy kiedy dasz sędziemu dostateczny pretekst do przerwania walki fakt czasem potrzebny jest zbyt mały pretekst a czasem zbyt duży, ale zawsze jakiś.
Henderson już za stary. Wg mnie na ponad 95% zostałby wtedy skończony, załóżmy, że miał kilka % szans na przetrwanie no i przetrwałby dostając o wiele więcej ciosów i miałby wygrać? z tych kilku % zostaje nawet nie wiem czy 0.5% (wg moich sławnych wyliczeń ) że by tą walkę wygrał czyli przetrwał to jakimś cudem - to chyba musiałoby tak wyglądać, że to Mousasi by odpuścił - tzn wgl by się nie podpalał i jakiś prawy cep by go musiał uratować poza tym kontuzji oka doznał więc sędzia mógł też to mieć na uwadze.
Sędzia po prostu pomógł mu uniknąć niepotrzebnych obrażeń, bo dobrze wiedział, że Mousasi mu może poważny wp****** spuścić - jeszcze większy, który zrobił do tej pory i przerwał walkę.
Co do Hendersona to najgorsze jest to, że on nie unika żadnej walki i się nikogo nie boi i ma mega wiarę w siebie tak mi się wydaje. On przecież jakby dostał teraz walkę z Jonesem w 205 to by się zgodził oczywiście i myślałby, że wygra.
Prawda jest taka, że z czołówką Hendo ani w tej ani wagę wyżej nie wygra. Jeszcze może jakimś średniakiem w obu wagach jest, ale co mu ze średniaka? Już Shogun jest w lepszej sytuacji, bo ma więcej argumentów, Hendo im starszy tym bardziej na h-bombie bazuje i mniej z zapasów korzysta.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-01-27 23:34:42
Narożnik no właśnie. Oni boją się ten ręcznik rzucić a powinni. Pewnie dlatego tego nie robią, bo nie są pewni i w razie czego skrzywdzili by swojego fightera. No, ale właśnie zawsze w narożniku powinien być ktoś gotowy do szybkiego rzucenia ręcznika i wtedy tylko narożnik ponosiłby odpowiedzialność za zawodnika a nie sędzia aczkolwiek to jest trudne - sędzia też by w sumie ponosił.
Podsumowując to wszystko zależy od sędziego. Przegrana jest nie tylko wtedy gdy przegrasz przez decyzje/odklepiesz lub zostaniesz znokautowany. Przegrana jest wówczas wtedy kiedy dasz sędziemu dostateczny pretekst do przerwania walki fakt czasem potrzebny jest zbyt mały pretekst a czasem zbyt duży, ale zawsze jakiś.
Henderson już za stary. Wg mnie na ponad 95% zostałby wtedy skończony, załóżmy, że miał kilka % szans na przetrwanie no i przetrwałby dostając o wiele więcej ciosów i miałby wygrać? z tych kilku % zostaje nawet nie wiem czy 0.5% (wg moich sławnych wyliczeń ) że by tą walkę wygrał czyli przetrwał to jakimś cudem - to chyba musiałoby tak wyglądać, że to Mousasi by odpuścił - tzn wgl by się nie podpalał i jakiś prawy cep by go musiał uratować poza tym kontuzji oka doznał więc sędzia mógł też to mieć na uwadze.
Sędzia po prostu pomógł mu uniknąć niepotrzebnych obrażeń, bo dobrze wiedział, że Mousasi mu może poważny wp****** spuścić - jeszcze większy, który zrobił do tej pory i przerwał walkę.
Co do Hendersona to najgorsze jest to, że on nie unika żadnej walki i się nikogo nie boi i ma mega wiarę w siebie tak mi się wydaje. On przecież jakby dostał teraz walkę z Jonesem w 205 to by się zgodził oczywiście i myślałby, że wygra.
Prawda jest taka, że z czołówką Hendo ani w tej ani wagę wyżej nie wygra. Jeszcze może jakimś średniakiem w obu wagach jest, ale co mu ze średniaka? Już Shogun jest w lepszej sytuacji, bo ma więcej argumentów, Hendo im starszy tym bardziej na h-bombie bazuje i mniej z zapasów korzysta.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-01-27 23:34:42
...
Napisał(a)
Straszny hype na Rumble teraz, ale coś czuje że z Jonesem będzie powtórka z rozrywki, CoCo sobie poradzi z Anthonym w podobny sposób jak z Cormierem.
...
Napisał(a)
Wiadomo, że hype jak poskładał No.2 dywizji w takim stylu.
Antek ma szanse zbić Jonesa, bo idzie po ciosie do końca.
Antek ma szanse zbić Jonesa, bo idzie po ciosie do końca.
...
Napisał(a)
Sklaniam sie Ku opinii Seby. Jako fan Jona moge byc stronniczy, ale fanem Rumbla tez jestem.
Jon jest naprawde fenomenem I wciaz jest mlodziutki.
DC tez zmiatal I to HWejtow, Barnettow, Nelsonow. Bigfoota znokautowal. Zapasniczo dominowal.
I co? G Jonowi zrobil.
Jedna moze dwie rundy urwal, ale raczej wygladaly na to,ze to Jon pozwolil celowo na walke w poldystansie by mu pokazac ze sie nie boi. Tak przynajmniej mowil I mu wierze, bo dystans kontroluje perfekcyjnie.
Oczywiscie Rumble to bestia z ciosem. Ale to moze byc za malo na Jona
Zmieniony przez - grind w dniu 1/28/2015 9:40:50 PM
Jon jest naprawde fenomenem I wciaz jest mlodziutki.
DC tez zmiatal I to HWejtow, Barnettow, Nelsonow. Bigfoota znokautowal. Zapasniczo dominowal.
I co? G Jonowi zrobil.
Jedna moze dwie rundy urwal, ale raczej wygladaly na to,ze to Jon pozwolil celowo na walke w poldystansie by mu pokazac ze sie nie boi. Tak przynajmniej mowil I mu wierze, bo dystans kontroluje perfekcyjnie.
Oczywiscie Rumble to bestia z ciosem. Ale to moze byc za malo na Jona
Zmieniony przez - grind w dniu 1/28/2015 9:40:50 PM
"CHO NO TU" - Seba
...
Napisał(a)
No zobaczymy. Gustafsson zagroził Jonesowi bo nie odstawał warunkami... Johnson też nie będzie aż tak bardzo odstawał chociaż zasięg chyba ma mniejszy od Alexa (?). Ciekawe jak będzie z jego kondycją w późniejszych rundach i czy się nie spali psychicznie.
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
to samo chcialem napisac, tez nie rozumiem tych porownan.
poza tym,ze obaj sa murzynami i gosciami sporych gabarytow - co za tym idzie sa do siebie bardziej podobni niz AJ i Gus czy AJ i Shogun/Machida,Vitor itd - to jednak rozni ich tyle samo,ile dzieli.
jakie znaczenie ma z kim wygrywal DC w HW skoro wygrywal te walki - nazwijmy to - "skillami", byl po prostu za dobry dla tych gosci,wiec ich ogrywal: boksersko,zapasniczo,silowo/wytrzymalosciowo itd.
nie kladl ich przeciez seryjnie jednym ciosem,a to w tym wszyscy,ktorzy upatruja szansy dla AJ'a, widza spopsob na wygranie tej walki. i to chyba jedyny sposob.
obaj sa mocni zapasniczo,ale chyba wszyscy sie zgodzimy,ze zapasy w walce z JJ moga sie przydac jedynie w bronieniu obalen,a przynajmniej nie zanosi sie na to,zeby dalo sie go regularnie przewracac skoro DC potrzebowal niemal 25 minut,zeby zanotowa jedno obalenie.
JJ sporym faworytem IMO, ale skoro walka jest przeciw gosciowi z taka petarda w lapie,w takim gazie i niezlymi warunkami fizycznymi,to zawsze trzeba brac pod uwage jego wygrana,w koncu nikt nie jest z tytanu. zwlaszcza, ze JJ wcale nie jest niesamowity boksersko, bazuje raczej na swietnym wykorzystywaniu warunkow i niemal w kazdej walce cos tam przyjmuje,a tutaj moze sie to skonczyc dla niego tragicznie. i walka z DC ma tu niemal takie samo znaczenie jak walka z Gusem.
co nie zmienia faktu,ze moze sie skonczyc podobnie,wiadomo.
poza tym,ze obaj sa murzynami i gosciami sporych gabarytow - co za tym idzie sa do siebie bardziej podobni niz AJ i Gus czy AJ i Shogun/Machida,Vitor itd - to jednak rozni ich tyle samo,ile dzieli.
jakie znaczenie ma z kim wygrywal DC w HW skoro wygrywal te walki - nazwijmy to - "skillami", byl po prostu za dobry dla tych gosci,wiec ich ogrywal: boksersko,zapasniczo,silowo/wytrzymalosciowo itd.
nie kladl ich przeciez seryjnie jednym ciosem,a to w tym wszyscy,ktorzy upatruja szansy dla AJ'a, widza spopsob na wygranie tej walki. i to chyba jedyny sposob.
obaj sa mocni zapasniczo,ale chyba wszyscy sie zgodzimy,ze zapasy w walce z JJ moga sie przydac jedynie w bronieniu obalen,a przynajmniej nie zanosi sie na to,zeby dalo sie go regularnie przewracac skoro DC potrzebowal niemal 25 minut,zeby zanotowa jedno obalenie.
JJ sporym faworytem IMO, ale skoro walka jest przeciw gosciowi z taka petarda w lapie,w takim gazie i niezlymi warunkami fizycznymi,to zawsze trzeba brac pod uwage jego wygrana,w koncu nikt nie jest z tytanu. zwlaszcza, ze JJ wcale nie jest niesamowity boksersko, bazuje raczej na swietnym wykorzystywaniu warunkow i niemal w kazdej walce cos tam przyjmuje,a tutaj moze sie to skonczyc dla niego tragicznie. i walka z DC ma tu niemal takie samo znaczenie jak walka z Gusem.
co nie zmienia faktu,ze moze sie skonczyc podobnie,wiadomo.
Poprzedni temat
mma początkujący
Następny temat
Jaka sztuka walki w tym przypadku ?
Polecane artykuły