Muhammad Ali miał farta!

Tak ich holował ze od niektórych dostawał .Ali wygrywał po dyskusyjnych i niesłusznych werdyktach a Kliczki Czy Lennox dominowali .LL nie przegrał z ani jednym gościem ,który wywodził sie z CW ,Wład także a Vitali przez kontuzje z Byrdem który,miał porównywalny a nawet lepszy refleks niż Ali .

" Muhammad Ali jest The Greatest,bo:

"-Nikt wcześniej nie miał takich uników i obron"

Miał Jack Johnson,Toney,Byrd

"TO od niego boks poszedł do przodu i zmieniło się spojrzenie na ten sport i metody treningowe"

Joe Louis miał większe zasługi ,podobnie Dempsey


"-Bo "holował" większość rywali,pajacując-dzięki czemu rywale go lekceważyli,a on wykorzystywał,to jako element zaskoczenia-Liston tak się wnerwił na Alego,że wystrzelał się w pierszej walce chcąc urwać głowę Alemu i siadł po 5r.To on pokazał jak ważna jest psychika w boksie-wyprowadzanie rywala z równowag"

Tak ich holował ze od niektórych dostawał .Ali wygrywał po dyskusyjnych i niesłusznych werdyktach a Kliczki Czy Lennox dominowali .LL nie przegrał z ani jednym gościem ,który wywodził sie z CW ,Wład także a Vitali przez kontuzje z Byrdem który,miał porównywalny a nawet lepszy refleks niż Ali .


Byrd przede wszystkim był o wiele nizszy od Alego i przez większą częsc kariery ważył mniej od Alego.Nie umiał klinczować.
Wyjaśniłem te wedykty...

" Muhammad Ali jest The Greatest,bo:

"-Nikt wcześniej nie miał takich uników i obron"

Miał Jack Johnson,Toney,Byrd

Toney i Byrd po nim.To byli kurduple z wagi średniej!!!Jak oni sobie dali radę przecieżsą z WAGI ŚREDNIEJ!!!!!

"TO od niego boks poszedł do przodu i zmieniło się spojrzenie na ten sport i metody treningowe"

Joe Louis miał większe zasługi ,podobnie Dempsey



Mam q dupie zasługi...Dajesz,tu gosci ponizej 80 kg...Ani klinczy,ani uników,ani pracy nóg...


"-Bo "holował" większość rywali,pajacując-dzięki czemu rywale go lekceważyli,a on wykorzystywał,to jako element zaskoczenia-Liston tak się wnerwił na Alego,że wystrzelał się w pierszej walce chcąc urwać głowę Alemu i siadł po 5r.To on pokazał jak ważna jest psychika w boksie-wyprowadzanie rywala z równowag"


Ale czy obejrzałeś te walki?Nie mgołęś ich obejrzeć teraz...Bo za mało minęło czasu od twojego ostatniego postu...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2014-12-21 20:54:21

"-Bo "holował" większość rywali,pajacując-dzięki czemu rywale go lekceważyli,a on wykorzystywał,to jako element zaskoczenia-Liston tak się wnerwił na Alego,że wystrzelał się w pierszej walce chcąc urwać głowę Alemu i siadł po 5r.To on pokazał jak ważna jest psychika w boksie-wyprowadzanie rywala z równowagi "


Raczej on lekceważył np Bonawere i o mały włos się nie skompromitował .

Pokazujesz skutek...Zobacz jakie przestoje ma Ali...4 lata przerwy!!!!


"-najszybszy bokser w historii HW i kombinację(Liston),ale szykował tą szybkosć tylko na najelspzych,po co na bumach?Muhammad Ali na serio szykował się tylko na rywali co mogą mu zagrozić "

zdecydowanie Tyson i Holly byli szybsi...

Niekoniecznie...Trzeba wiedzieć ,które wlaki ogladać...

"sparringparterzy Alego i goście któzy sie od niego uczyli(Witherspoon,Lyle,Holmes itd.) to rekrodziści długowieczności HW-boksowali do 52 roku życia-POTWORY!Patrz walka Witherspoon vs Mercer patrz McCall vs Holmes patrz Foreman vs Brirggs.Prime ALi ich składał na sparringach! "

Tylko Foreman .Reszta ala past Holly dorób do emerytury .


No,to obejrzyj szybkość Holemsa z McCallem(46 lat!!!)...Polecam Witherspoona...





Co zrobiłstary McCall z naszą ciężką...46 letni Holmes i jego szybkosć...


"-Perfekcyjny styl "

Nie ma mowy.Za dużo obrywał i jak spotkał Fraziera który,nie był bumem i coś umiał to dostawał lanie .

Kliczko nie ma mowy...

Za dużo obrywał i jak spotkał Sanders który,nie był bumem i coś umiał to dostawał lanie .


Muhammad Ali ma ledwie 52,4 % walk z goścmi powyzej 200lbs ,przy średniej rywali 93kg ! i jego rywale podobnie .
Mitycznie silny Shavers także takich nokautował a wiekszych juz nie potrafił.

Bo holował rywali...A zobacz masę rywali Toneya i Byrda...

Widzę pewną niekonsekwencję w toiwch poczynaniach,,,Piszesz,ze Ali by sobie nie dał rady,a o wiele mniejsi Byrd i Toney sobie dali...Gdzie tu logika...Oni wywodzili siez wagi ŚREDNIEJ!!!!

Mitycznie silny Shavers także takich nokautował a wiekszych juz nie potrafił.

Pokazujesz skutek...Przyczyna tego było NIE jego SŁABA siła ciosu,ale to,że nie mógł sie przedostać przez ich warunki fizycznie i TRAFIĆ...


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2014-12-21 21:20:14

Kończąc dyskusję...

Pyra podałeś niezaprzeczalny fakt dotyczący masy i siły...Problem polega na tym,że byle dzieciak może to zauważyć...

Gdy zapytasz sie "niedzielnego kibica",kto lepszy Messi czy Pele...Jasnym jest,że kibic ten odpowie Messi wystuka formułkę "Bo wszystko poszło do przodu"...Ale,to żadna sztuka...To lepsze STERYDY.A większość niedzielnych kibiców myśli,ze to jak grzybki po deszczu porosły jakieś nowe super genetyczne "chłopaki"...

*Kolejna rzecz,to to,że uwielbiamy,to co znamy- jasnym jest,że powiedzmy gala UFC na którą czekaliśmy całą noc i nie znamy jej wyniku jest lepsza od jakieś starej której wynik jest już w googlach i jest starej daty np. 2005 i jej nie oglądaliśmy,bo nie DOŚWIADCZYLIŚMY emocji z nią związanej).Przeceniamy, to co doświadczyliśmy SAMI nie doceniamy tego czego nie znamy.Doświadczenie emocji ponad niedoświadczeniem ich.

Zauważyłem pewną ciekawą rzecz otóż trenerzy tacy jak Freddie Roach czy z naszego podwórka Andrzej Gmitruk strasznie cenią bokserów starej daty...Na początku myślałem,ze to kurtuazja..

Ale zrozumiałem coś...Właśnie dzięki temu,że kiedys było gorzej...Bokserzy kombinowali...Wiecej analizowali walki itd.Wyciskali jak cytrynę to co mieli...

Rozkładanie sił,jab,praca nóg...Lepsza technika,wytrzymałość siłowa...

Tylko większość ludzi tego nie rozumie...Dla większości z nich taniec Muhammada Alego,to zwykłe spier.dalanie,a to wydłuzanie dystansu.Itd.I umyka im jak ważna jest praca nóg.Ali miał specjalny trening pod to!

Porównując Wildera do Alego...Wilder jest większy,mocniej biję...Ale poza tym nic nie umie,bo ma wszystko podane na tacy,...A Ali SAM musiał na to pracować i poza gabarytem i siłą umie o wiele wiecej...

Przez,to padł też David Price,a ja dzięki temu wyciągnąłem wnioski.(Price zaczynał akcje bez lewego prostego,za bardzo walił na siłę,szybko tracił kondycję itd.)Wystarczyło,zeby obejrzał i zrozumiał walki Muhammada Alego i by nie popełniał takich błędów.

Jab,rozkładanie sił,taniec itd...Pisałem o tym na drugiej stronie.Geniusz Alego.

https://www.sfd.pl/Muhammad_Ali_miał_farta!_-t1031744-s2.html

Np. Sztuczka George'a Foremana

https://www.sfd.pl/Sztuczka_George_a_Foremana-t1055667.html

MAJSTERSZTYK!


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2014-12-21 22:51:14

Jasne ze Ali byl przereklamowany i z dzisiejszym Kliczka raczej nie mialby szans, podobnie jak Dempsey nie mialby szans ze Stivernem. Wyobrazacie sobie70 kg o stylu i umiejetnosciach Kiecala w walce z Kliczką? roznice epok.. od lat 70 nie sa juz tak duze ale pewnie są, wystarczajace

Ali szanse jakieś miałby...

Natomiast Dempsey żadnych,,,

Druga sprawa.Takie porównania doprowadzają do paradoksu czasowego,bo jak ktos z lat 70 miałby sie znaleźć w dzisiejszych i na odwrót...?

PS.Ali wcale nie był przereklamowany,,,

Natomiast George Foreman i Larry Holmes dobitnei pokazali,ze DA SIĘ.Ale trzeba się dostosować...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2014-12-21 23:17:10

Ali nie byl az tak wybitny, jego zwyciestwa nie byly az tak wielkie jak je maluja co nie znaczy ze nie byly w ogole.. po prostu nie az tak ! Ali nie byl przereklamowany? on praktycznie 3 razy przegral z Nortonem, i to w czasach w ktorych prezentowal wielka forme. a gdzie jest dzisiaj Norton a gdzie Ali? Holmes byl klasy Alego a kto pamieta dzisiaj o Holmesie?
Ali miał farta w Kinszasie, nie chodzi tylko o poluzowane liny - ch** z nimi. Ile Foreman mial trudnych rund w dwoch, trzech latach poprzedzajacych walke w z Alim? on tam pojechal w roli kata na egzekucje a dostal walke. Nie byl na nia gotowy ani mentalnie, ani fizycznie. syndrom dresa ktory chce dac jakiemus chlopakowi w morde a ten zamist sie rozplakac mu oddaje i zaczyna sie fight. Foreman jechakl na easy fight a Ali na najwieksze wyzwanie swojego zycia. widzisz roznice? Tam bokser pokonal celebryte, z Listonem bylo bardzo podobnie a taka sama analogia byla z Tysonem i Holyfieldem. najwieksze zwyciestwa Alego to duza doza geniuszu i szczescia, nie wiem czego wiecej. Jakby Ali wygral z Foremanem w bardziej neutralnych okolicznosciach, dal mu rewanz w powiedzmy 76 roku to ok.. dla mnie to byl fuks dekady.

Ali nie byl az tak wybitny, jego zwyciestwa nie byly az tak wielkie jak je maluja co nie znaczy ze nie byly w ogole.. po prostu nie az tak ! Ali nie byl przereklamowany? on praktycznie 3 razy przegral z Nortonem, i to w czasach w ktorych prezentowal wielka forme. a gdzie jest dzisiaj Norton a gdzie Ali? Holmes byl klasy Alego a kto pamieta dzisiaj o Holmesie?

Tu muszę przyznać,ze załadowałeś w czuły punkt.Ale obejrzyj walkę Holmes vs Norton.I to PRIME Holmes walczy z CIENIEM Nortona.



Ali miał farta w Kinszasie, nie chodzi tylko o poluzowane liny - ch** z nimi. Ile Foreman mial trudnych rund w dwoch, trzech latach poprzedzajacych walke w z Alim? on tam pojechal w roli kata na egzekucje a dostal walke. Nie byl na nia gotowy ani mentalnie, ani fizycznie. syndrom dresa ktory chce dac jakiemus chlopakowi w morde a ten zamist sie rozplakac mu oddaje i zaczyna sie fight. Foreman jechakl na easy fight a Ali na najwieksze wyzwanie swojego zycia. widzisz roznice? Tam bokser pokonal celebryte, z Listonem bylo bardzo podobnie a taka sama analogia byla z Tysonem i Holyfieldem. najwieksze zwyciestwa Alego to duza doza geniuszu i szczescia, nie wiem czego wiecej. Jakby Ali wygral z Foremanem w bardziej neutralnych okolicznosciach, dal mu rewanz w powiedzmy 76 roku to ok.. dla mnie to byl fuks dekady.

Tyle,że w tej układance nie działa jedna rzecz,,,Widziałeś walki Foremana po walce z Muhammadem Alim?To były ŻENUJĄCE walki...Foreman w walce z ALim nie miał SIŁY FIZYCZNEJ/Ali go zaklicznował!Około 100 kg gość ZMIAŻDZYŁ go fizycznie!A po walce z Alim Foreman jeszcze sie zmniejszył...To jak miałby szanse z Alim II?

Foreman nie potrafił połączyć techniki z siłą fizyczną...Zauważ,ze Foreman z Frazierem jest O WIELE silniejszy fizycznie niż z Alim...Dlaczego Foreman nie postawił na siłę z Alim? Bo wtedy by go nie znalazł w ringu...Jeśli nie rozumiesz o co chodzi,to oberzyj walkę STAREGO Foremana z Tommy Morrisonem...

Foreman zawsze miał ten problem...Tak samo Archie Moore...Nie potrafił walczyć z takimi bokserami,,,Którzy umiejetnie dystansują,potem przechodzą do ataku,ptracują na nogach,jabują itd...Ali miał na Foremana plany A,B i C....Co ciekawe ALi pokonał go planem A nie doszedł do planu B i C...

Słyszałem też,że Ali miał szczęscie,bo po ośmiu rundach był już zmeczony z Foremanem(usiadł po walce),ale to zwyczajne puszczeneie adrenaliny...(uff udało mi się)

Mówisz o Foremanie 1976 ,który był cienki jak dupa węża...Takze


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2014-12-22 00:46:46

Ale o czym walka Nortona z Holmesem ma swiadczyc? Moim zdaniem Norton skonczyl sie po niej, nie przed nia. Poza tym Holmes boksowal tam jak na siebie bardzo lapczywie, popelniał sporo blędow, w sumie ja lubie tego Holmesa chociaz to nie był NAJLEPSZy Holmes. Najlepszy to był ten wyrafinowany. nie twierdze jednak ze najlepszy Holmes na pewno wygralby z najlepszym Nortonem. Swoja droga Ken zawsze wolal wyrafinowanych technikow niz prymitywnych zabijaków.
Foreman po Alim wiecej kombinowal, mial respekt, rozkladal sily, nie szarżowal tak bardzo. Ja nie chce byc źle zrozumiany, nie twierdze ze Foreman wygralby z Alim. Po prostu uwazam ze wszystko w Kinszasie gralo pod Alego a nie pod Georga. Ten plan A o ktorym piszesz byl prawdopodobnie najlepszym sposobem na Georga nawet jeśli wyszedl przypadkowo.. ekstremalny upal, ekstremalny ring, ekstremalna publicznosci.. to nie były obiektywne okolicznosci. uwazam ze w bardziej neutralnych George wypadlby z Alim dużo lepiej