Nie chcę sie wypowiedzieć, by wdać sie w kolejną polemikę kto lepszy. Prawda jest taka, że patrząc na wygranych i przegranych, nie opisujecie stylów, tylko osoby. Owszem, style mają zalety, wady... ale tam gdzie dla jednego postawa jest wadą, drugi może z niej zrobić nieporównywalną zaletę. Wszysto zależy od człowieka...
Sam ćwicze kyokushin pół roku, wiem że niewiele, ale wybrałem ten styl, bo słyszałem, że można sie go w miare szybko i skutecznie nauczyć. Po co? Do samoobrony, a nie po to żeby wymiatać na kumite. Po to, żeby mieć lepszą kordynację ruchów, wytrenować zmysł walki czy siłę i kondycję. No i dla własnej satysfakcji z 'przeżycia' kolejnego treningu.
Jeden ćwiczy bo lubi sie prać i jest w tym dobry. Drugi ćwiczy bo kata, i też jest w tym dobry. Nie ma porównania styli, a nawet porównać osoby ciężko...