Mam problem i juz niewiem jak sobie z nim roadzic

Witam jestem Paulina . Pisze bo mam problem i czuje ze zaczyna mnie on juz przerastac. nigdy nie mialam problemow z waga ale od ostatnich 2 lat zaczely sie problemy( kiedy przeprowadzilam sie do Angli) . Przytylam 8 kilko w ciagu 5 miesiecy wiec zaczelam cwiczyc ale nie przynosilo to efektow bo byly bez diety albo z proba glodzenia sie no stosowalam wszystko. W koncu oststnie 6 miesiecy bylo przelomowe bo wrocilam do normalnej wagi jak ? zaczelam jezdzic rowerem do pracy okolo 40 min w jedna strone czyli 80 min dziennie 5 razy w tygodniu i zawsze wieczorem program T25 i dieta zdrowe odzywianie ale chyba za malo kalorii nie liczylam poprostu jadlam zeby nie byc glodna . ALE zaczelo sie zimno (czyli koniec z rowerem) program dobiegl konca i znowu zaczelam od nowa bo czuje ze kilogramy wracaja i to szybko . nie wiem co mam dalej robic wazylam 60 kilo przy wzroscie 170 a teraz boje sie wejsc na wage bo zapewne jest 68 czuje sie jak gruba kulka tluszczu i nie radze juz sobie z tym prosze o pomoc bo naprawde jej potrzebuje zle czuje sie w swoim ciele co powoduje u mnie stany depresyjne . prowadze siedzacy tryb pracy i mam 23lata co jeszcze bardziej mnie przytlacza bo teraz mam problem a niewiem jak bedzie pozniej

Zgadzam się z Koniem, o swoich wątpliwościach dyskutuj z osobą, która ułożyła Ci tę dietę. W międzyczasie poczytaj podobne wątki na forum, diety przewijają się w co 2-3 poście, i porównaj. Jeśli dalej będziesz miała pytania, wtedy zapytaj.
Duża ilość kurczaka to dla niektórych 100 g, a dla niektórych 500 g. Białko jest kiepskim źródłem energii, a do jego syntezy potrzebne jest trochę energii z tłuszczów lub węglowodanów. Tak więc, przy dobrze zbilansowanej diecie będziesz chudnąć.

Siłownia i dieta. Siłownia - bo masz siedzący tryb życia, więc musisz czymś podbić metabolizm i jednocześnie to jest metoda aby organizm węglowodany pakowal bardziej w mięśnie, niż tkankę tłuszczową. Dieta - Masz w podwieszonych tematach. Tu się musisz nauczyć nie niszczyć organizmu. Czyli kalorie trzymasz na poziomie zerowym lub z niewielkim minusem (kalkulator podwieszony). Głodówki odpadają. Posiłki wazysz i liczysz w kalkulatorze.

Więc czeka Cię sporo roboty. Zmienisz podejście do siebie, to efekt będzie. Powolny i trwały. Magiczne "plany" sobie odpuść moim zdaniem.

Po pierwsze, bo dieta leży na 100%

https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_Z_POTRENINGU__INFO_JAK_TO_ZROBIĆ.-t922822.html

pewnie rozregulowane hormony głodówkami i innymi głupotami

po drugie aktywności brak,a to na pewno nie sprzyja budowaniu zdrowej sylwetki

A teraz najważniejsze, zajrzyj sobie do działu Lejdis tam masz wszystkie potrzebne na start informacje i urzędują tam kobiety które naprawdę znają się na rzeczy

A tak w ogóle to wydaje mi się, żę taki temat już widziałem, widzę że ta Anglia to lipa musi być

no niestety Anglia daje popalić ;/ juz zakupilam diete i trening ale boje sie zeby nie bylo wiekszego przyrostu wagi po tych wszystkich moich idiotycznych pomyslach sama jestem przerazona tym co sobie zrobilam

jak masz dietę to się trzymaj.i wyrzuć wagę, bo miesza Ci w głowie

lustro i centymetr.

Może być tak, że waga podskoczy jak zaczniesz jeść normalnie. Ale nie przejmuj się, minie tydzień dwa i waga zacznie spadać, A Ty naprawdę poczujesz różnicę

powtórzę jeszcze raz,waga na śmieci/ jak jakaś droga to ebay/allegro

zajrzeć do działu Ladies mimo wszystko nie zaszkodzi, poczytasz sobie o podobnyh osobach którym się udało to poczujesz się lepiej

Trzymaj się, powodzenia

Dziekuje napewno skorzystam z rad :) Takze pozdrawiam

To ja zaczynam od jutra :) zaraz wizyta u lekarza zeby sprawdzic stan zdrowia i zakupy na diete i wybor silowni ;)

powodzenia

to jeszcze poproszę soga

Tym ile wazysz się nie przejmuj. Możesz mieć 70 kg i wyglądać tak, że każdy się będzie odwracal za Tobą, albo 60kg i wystający brzuch. I tak jak kolega pisał - przestań aie ważyć. Wazyc powinnaś jedzenie. Dość szybko się zdziwisz ile co waży i ile ma kalorii.

Policz swój bilans kaloryczny i zacznij od zerowego.

Zakupilan diete ale nie wiem czy jest odpowiednia poniewaz kazdy posilek zawiera 400 kcal / a jest ich 5 i kazdy zawiera albo chleb razowy albo makaron albo ziemniaki i duza ilosc kurczaka czy takie produkty sa wskazane na reducji ? A odnoscie wagi to wiem ze nie mozna tak podchodzic do wagi ale wiem ze rozlegulowalam sobie metabolizm i teraz wielka klapa zobaczymy co z tego bedzie jestem pozytywnie nastawiona

myślę, że wskazanym byłoby byś dyskutowała o tym z osobą, która Ci tą dietę "sprzedała". Osobiście dziękuję za współpracę, gdy ktoś próbuje konsultować moją "twórczość" publicznie.