UFC Fight Night 56 WYNIKI

lepiej niech rozważy przejście na emeryturę , mówi to wielki fan Shoguna :/

'Now I will rest, enjoy my family and then think about my next steps, TUF Brazil, maybe a weight class change'

Ględzi tak od dłuższego czasu...

Nie wiem, jak to ma zasadniczo pomóc, top 10 jest jeszcze mocniejszy w MW... Od takiego Romero czy Kennedy'ego dostałby oklep straszny.

Bispinga by ubił :D

@Steven ja wiem ze on walczy od "małolata" i niszcza go kontuzje(podobnie zreszta jak Crocopa),wiec mam równierz tez słowko do ludzi którzy piszą tak jak zabstyl:"Żadnego schodzenia do średniej,ostatnia walka z kimś średnim żeby zakończyć kariere zwycięstwem, Shogun już nic nie ugra" Przeciez on nie skonczy kariery dlatego ze tego chce kilku chłopaków z Sfd, czy nawet z Polski, czy nawet z Brazylii, on ma z tego Konkretne Pieniądze, poza tym robi to co kochał całe zycie i kocha, to jest WOJOWNIK,wiec dajcie juz spokój z takimi tekstami, on sam zdecyduje kiedy ma zakonczyc, a dopóki chce walczyc pozostaje, tylko mu kibicowac, Pozdrawiam i nie chciałbym nikogo urazic swoim wywodem
Poza tym To jest dorosły Facet





Zmieniony przez - bane158 w dniu 2014-11-10 23:44:45

hahaha,bo ja pisałem posta z nadzieją,że Shogun go przeczyta i sie zastosuje,chciałem tylko wyrazić swoje zdanie,jak wg. mnie powinno to wyglądać

Mauricio Shogun Rua po sobotniej porażce

Brazylijczyk podziękował wszystkim którzy go wspierali podczas ostatniej walki.

W sobotę Mauricio Rua (22-10, 6-8 w UFC, #11 w rankingu UFC) zmierzył się w oktagonie z Ovincem St. Preuxem (17-6, 5-1 w UFC, #9 w rankingu UFC), walkę przegrał przez nokaut w 34 sekundy.

Oto co po walce miał do powiedzenia 32-letni zawodnik:

„Chciałbym podziękować wszystkim którzy wspierali mnie podczas mojej sobotniej walki. Chcę też podziękować Wam za wszystkie wyrazy wsparcia po walce. Czytaj dalej

Niech próbuje w MW jak chce. Osobiście myślę, że to nie ma większego sensu, ale dobrze bane mówi, że to od fighterów zależy czy chcą dalej walczyć: ich zdrowie, ich kasa, ich motywacja.

Napewno w MW będzie większy i ma nowe zestawienia przed sobą. Nikt by przecież nie chciał oglądać Jones-Shogun 2, bo po co xD Hendo też do MW chce przejść. Tylko ta kondycja może być problemem i szybkość. No i kontuzja, wiek, szczęka, zużycie haha. Nie widzę Shoguna kompletnie. Z Hendo w 1 walce przetrwał, bo był w stanie wytrzymać takie bomby, teraz myślę, że już by nie miał szans tego wytrzymać - szczena poszła się j**ać.

Niech zrobią Shogun vs Bisping! Bisping nie ma ko ciosu. Shogun ma. Bisping ma lepsze cardio zwłaszcza w 185. Bisping jest dobrym strikerem, Shogun też. Obaj mają parter i zapasy. Ta walka ma sens i $
W takiej walce to nawet bym zaryzykował na Shogun przez KO/TKO, ale jakby Shogun kiepsko wyglądał i słabo się poruszał to by go Bisping rozpracować mógł. W sumie to był 1 cios OSPa, błąd Shoguna, chaotycznie to zrobił Shogun skracając dystans. Może tak naprawdę jest w dobrej formie. Te Hune wyj**ał z butów, z Hendo też był bliski.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2014-11-11 17:26:50

W tej walce z Hendo naprawdę nie ma się czym jarać niestety, dziadzia Hendo jeszcze bardziej starożytny, zapaść w porównaniu z 1 walką ogromna, ta kontuzja kolana co zdjęła UFC 151 to był już łabędzi śpiew po prostu.

A i tak przegrał.

Jedyny dobry występ od dawna to paradoksalnie przeciwko Aleksandrowi - Gus to straszny rzeźnik, a Shogun zadziwiająco dużo ugrał. Nikt poza Jonesem go właściwie w ogóle nie trafiał, a Rua to kilka razy zrobił i to jak.

O Te Hunie nie ma co gadać, raz, że nie jest uczciwie mówiąc, zbyt dobry, dwa że podłożył się tak że Rua vs OSP przy tym to nic.

Jakiś podbródkowy z dvpy i 3 metrowym wyprzedzeniem...

pełna zgoda (jak zawsze;p). Występ przeciwko Gustafssonowi jest naprawdę bardzo niedoceniany. Gus miał spore problemy z Shogunem w 1 i 2 rundzie. No a Te Huna to nie jest dobry fighter.. Marquardt się po nim jak walec przejechał a Marquardt jest już bliski emerytury.

zarówno Shogun i Hendo nie nadają się do 185 (no i 205). Shogun szczene stracił najprawdopodobniej, szybkościowo nie to, wszystko się pieprzy, ale przynajmniej stara się walczyć technicznie. Hendo natomiast zapaśniczo to nawet w 185 już nie da rady, bo taki Jacare czy Romero by go pojechali zapaśniczo tj Weidman spokojnie. Z resztą co tu się dziwić 44 lata bez TRT. Hendo tylko poluje na mocne ciosy pod siatką i h-bomb. Obaj mają doświadczenie, skilla, ale czasu nie oszukają