[TEST] Loader + kofeina - ventura

venturka i co zastosowałas sie do relaksu w domu? bo nie szukałam dziś jednak tej dyni i trudno mi stwierdzić

O 7 rano wstałam i pojechałam na zakupy - łowy udane
Ale to dobrze, że Ty się nie wybrałaś na zakupy, bo bym miała wyrzuty że Ci podebrałam



7.11.2014
DZIEŃ 23

TRENING

1a. suwnica nogi niżej 8x12 - 100kg
1b. RDL 8x10 - 50kg
2a. wiosło hantlą 8x10 - 18,5kg
2b. wyciskanie sztangielek skos góra 8x12 - 2serie:10kg, 6 serii: 12,5kg
3a. uginanie ze supinacją 6x15 - 2 serie: 6,5kg, 4 serie: 5kg
3b. prostowanie ramion na drążku górnym 6x15 - 22,5kg

+ aero: orbiterek 30min. ("387 kcal"), wcześniej 25min. rower w terenie

Trening całkiem ok, dziwiłam się czemu tak się dłuży, a okazało się że w 1a, 1b, 2a i 2b zamiast 6 serii robiłam po 8, dopiero w 3a i 3b się opamiętałam. Ale to raczej na plus
W wyciskaniu sztangielek jakiś chłopak się przyczynił do progresu, podebrał mi 10-tki to tak chamsko i się wkurzyłam i walczyłam z 12.5-ledwo, ledwo, ale poszło. W uginaniu taka pompa, że ciężko był doginać do końca..Jakoś ostatnio te treningi na odwadnianie wydawały mi się straszniejsze, a teraz po ostatnim cyklu już te 12 czy 15 powtórzeń wcale nie przeraża
Później orbiterek, przed nim kapsułka kofeiny, cisnęłam ile mogłam, ale jak skończyłam to niemoc totalna.

DIETA
+/- 90/120/10
1. łosoś z kokosowym, pestki dyni
2. łosoś z kokosowym, pół bakłażana
3. jajecznica (3 jajka) z masłem
4. 3 jajka na miękko, kokosowy, pół bakłażana
jakieś 12 litrów wypite (9 l wody, reszta herbaty)

8.11.2014
DZIEŃ 24

TRENING

1a. wyciskanie sztangielek siedząc 6x15 - 2serie: 10kg, 4 serie: 12 - 7,5kg
1b. wznosy bokiem w opadzie 6x20 - 2 serie: 3kg, 4 serie: 2kg
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami 6x20 - 10kg
2b. wyciskanie młotkowe 6x20 - 5kg
3a. uginanie młotkowe 3x25 - 4kg
3b. francuski siedząc 3x25 - 3kg

Nawet całkiem ten trening poszedł, ale dobrze, że już nie było nic ciężkiego na nogi, bo mogłoby nie być tak kolorowo. 3a i 3b musiałam skrócić, bo zabrakło czasu.

W ramach aero ok.60min. rower w terenie, w tym dojazd na siłownię, no i powrót
Przed treningiem wzięłam kofeinę, po południu miałam okienko i wykorzystałam na godzinę spania, bałam się że przez kofeinę nie zasnę, a spałam po 5 minutach, za to na treningu pomogła

DIETA
+/- 90/130/15
1. łosoś z kokosowym, pestki dyni, pół bakłażana
2. jajecznica na maśle, awokado
3. jajecznica (3 jajka) z masłem
4. jajecznica na maśle
ok. 13 litrów wypite

Zmieniony przez - ventura w dniu 2014-11-09 16:10:34

Wiedziałam, że w domu nie usiedzisz... chciałam dziś ogarnąć temat i wróciłam tylko z taką małą dynią hokkaido czy jak jej tam Jadłaś ją może? ten standardowej już oczywiście nie było i już wiadomo czemu...

Dużo jajek wczoraj wciągnełaś
Ja nie wiem jak Ty umiesz wypić 13l

Hokkaido najlepsza teraz tylko na takie poluję, więc tamtych zwykłych nie zabrakło przeze mnie

Zmieniony przez - ventura w dniu 2014-11-09 20:32:40

Ja tę hokkaido spotkałam dziś pierwszy raz własnie! i wziełam na próbę, ale jak mówisz, że najlepsza to muszę chyba tam znowu na dniach wrócić może coś dorzucą

Trenowałaś dziś czy odpoczynek?

Hokkaido trochę droższa i na początku jej nie kupowałam, bo stwierdziłam, że się nie opłaca, dopiero jak kiedyś była na promocji to spróbowałam, no i wtedy właśnie całkiem przepadłam
Ta zwykła dobra do zupy, do kremów, do leczo czy omletów, ale hokkaido wymiata - najczęściej jem pieczoną w piekarniku, ma taką fajną konsystencję i słodkawy smak, w moim odczuciu trochę tak jakby połączenie ziemniaków z bananem - spróbuj
I z niej wychodzi lepsze puree, takie gęstsze.
Wczoraj też widziałam w sklepie dynię piżmową, miałam brać na spróbowanie, ale w sumie zrezygnowałam, bo była 5zł/kg, to tak średnio opłacalnie, tym bardziej, że skórka i środek do wywalenia. Aaa, jeszcze co do hokkaido - dla mnie jest lepsza, bo nie tracę czasu na obieranie jej - skórka jest miękka po upieczeniu i można jeść

wooooooooow dzięki za tyle informacji
Gdybym miała piekarnik to bym szalała, że o jezuuuuuuuuuu

Ojj, bez piekarnika to kiepsko W ogóle nie masz?? Mi się ostatnio zepsuł i parę dni nie miałam, to ciężko było
Choć chyba jeszcze bardziej nie wyobrażam sobie przygotowywania jedzenia bez garnka na parze - ostatnio dzień w dzień używam.

9.11.2014
DZIEŃ 25

DNT - fajny, spokojny dzień, zaliczona popołudniowa drzemka, a wieczór ciepła kąpiel

DIETA
+/- 120/80/230
1. placek owsiany z jabłkiem i żurawiną, twaróg, whey, krem z dyni z kokosowym
2. owsiane z wheyem, winogrona, krem z dyni z kokosowym
3. wątróbka z cebulą, ziemniaki opiekane z oliwą, brokuł, sos czosnkowy, musztarda dijon
4. wątróbka z cebulą, ziemniaki opiekane z oliwą, brokuł, awokado, dynia pieczona
ok. 7 litrów -głównie woda, kilka herbat