Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Co innego być stłamszonym przez przeciwnika a co innego przez jakieś bardzo poważne prywatne problemy. W przypadku pierwszego śmiesznym by było szukać wymówki.
"On przegrał bo się osrał przed przeciwnikiem! Jakby się nie osrał to miałby szanse!"
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Ja pierwszy raz zauważyłem u Fiedzi spadek formy w walce z Rogersem. Jednak imo psychika u niego zawsze była na miejscu. Porażki to bardziej kombinacja walki w klatce+spadku formy+bdb przeciwników. Akurat psychy bym w to nie wliczał;)
Szacuny
5248
Napisanych postów
17642
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
163175
Spadek formy fizycznej zawdzieczal jak sadze zmianom w psychice. Nie mam tu na mysli strachu, zwyczajne wypalenie psychiczne przelozylo sie na podejscie do treningu.
Szacuny
195
Napisanych postów
1633
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
8963
Akurat Fedor od okolic walki z Rogersem mówił, że już mu się nie chce walczyć, że rodzina ważniejsza, że bóg mu sie w nocy objawił i powiedział "miast na trening, pójdziesz ty do cerkwi". Fedor się już zaczął zwyczajnie wypalać. Nie, że odczuwał strach, tylko ogień zaczał powoli gasnąć. Ileż można być maszyną do zabijania.