Sauna a spalacz?

Cześć, zastanawiam się nad dniami nietreningowymi, w których chodzę na saunę, a spalaczem. Niby sauna wypaca wszystkie toksyny, ale w tym też witaminy/minerały itp, więc jak to jest ze spalaczem? Wziąć go tak, jakby sauna miałabyś "kardio", czyli po prostu przed sauną? Czy może zaraz po? Jaka będzie najlepsza opcja? (podkreślę, że jestem na IF i okno zacząłbym jakieś 1,5h po saunie)

''wypaca wszystkie toksyny, ale w tym też witaminy/minerały''
bez przesady po prostu nasila utratę wody wraz elektrolitami, ale nie zachodzi proces spalania tkanki tłuszczowej aj kw przypadku areobów , gdyż energia nie jest pobierana z WKT, tylko z węgli na rzecz termoregulacji

spalacz wg zaleceń czyli z reguły na czczo bym brał a potem ja bym brał przed znem
ale zależy tez jaki czy zawierajacy stymulanty czy raczej składniki nasilające tylko termogeneze

saune traktuj tylko i wylacznie pro zdrowotnie.
co do spalania tluszczu ma takie same wlasciwosci jak pasy neoprenowe.

ja osobiscie juz bym nie bral stymulantow/termogenikow przed saun, gdyz dosc juz zmuszasz do pracy uklad krwionosny w trakcie kapieli w saunie

Wziąć go tak, jakby sauna miałabyś "kardio", czyli po prostu przed sauną?


hahahahaha chciałbyś, nie ma tak dobrze trzeba niestety zapierdlac

Warto też korzystać z sauny mądrze. Nie siedzieć tam po 30minut.

nie tyle madrze w sensie dlugosc czasu, co zgodnie z metodyka kapieli w saunie.
czyli faza przegrzania+faza chlodzenia organizmu.

JW. wtedy odnosi się namacalne korzyści w kwestii poprawy układu immunologicznego m.in

W tej saunie byłem 5 dni temu Wy tu sobie rozmawiajcie, ja idę