Dzisiaj odczuwałem w trakcie treningu trudy PHAT. Nie jestem do końca zregenerowany po osatnim tygodniu. Trzymam sie jednak zasady autora treningu. Pisał on, że można odczuwać zmęczenie i obolałość przez pierwsze 4-5 tygodni.
Pogoda pewnie też dodała do ogólnego zmęczenia organizmu...
G1: Wiosłowanie nachwytem lub Wiosłowanie Pendlay`a [3s x 3-5]
2x8 50kg , 60kg - warm up
3x5 95kg
+ 5kg
A. Podciąganie z obciążeniem [2s x 6-10]
3x8 - 0kg
P: Wyciag dolny
3x10 - 6 sztab
G2: Wyciskanie na ławce poziomej (sztanga lub hantle) [3s x 3-5]
2x10 - 29kg - warm up
3 x 5 - 33kg - sztangielki
A: Pompki na poręczach z obciążeniem [2s x 10-6]
3x 10 - 10kg
P: Wyciskanie siedząc ( sztanga lub hantle) [3s x 10-6]
1x10 - 3 sztaby - warm up
3x10 - 4 sztaby
P:
Uginanie ramion ze sztangą łamaną [3s x 10-6]
3x10 - 40kg
P: Linka wyciagu gornego [3s x 6-10]
4x10 - nie wiem ile sztab
dieta z dzisiaj:
śniadanie:
2 jajka, 200g sera półtłustego, pomidor, 1 kromka wasa i 40g szynki włoskiej
lunch:
krem z warzyw
200g kurczaka na szpinaku, 60g kaszy gryczanej, surówka
obiad:
100g ziemniaków, 2 jajka sadzone, 150ml kefiru
po treningu:
100g ziemniaków, 150 g kurczaka, surówka + carlsberg.
pozdro