SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Czy walczyliście kiedyś na ulicy?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7785

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
A może autor posta by coś opowiedział?

____________________________________________
Żenujący i żałosny OloKK, burak od "Tradycyjnych"...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 496 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 4333
Ok Olokk.
Dawno, dawno temu, gdzieś w odległej galaktyce...

Miałem latek 18. Ćwiczyłem trochę siłówki i fechtunek bronią średniowieczną (żadnych SW poza, bardzo sporadycznym, KK).
Trzech koleżków (podobno na zrywie z poprawczaka) zaczepiło mnie na Placu Dzierżyńskiego, czyli na obecnym Bankowym.

W tłumie najpierw podszedł do mnie jeden i powiedział:
- Zaraz dostaniesz w******l za Leszka!
- Nie znam żadnego Leszka! - odparłwm zdziwiony zgodnie z prawdą (zastanawiając sie mgliście, czy może mu chodzić o Wałęsę...)
- Jak to nie znasz Leszka, chodź no tutaj! - i pociągnął mnie za ramię pod ścianę (przy bramie do parku).
Myślałem, że to nieporozumienie i szybko się wszystko wyjaśni, zatem dałem się do tej ściany podprowadzić.
[błąd pierwszy: naiwność - trzeba było wiać]
Jak już byliśmy pod ścianką, zaraz oflankowało mnie jego dwu kumpli (wyrośli, skubańcy jak spod ziemi). Teraz prysnąć już nie mogłem...

No i okazało się, że niestety ów Leszek był zwyczajnym kitem. Chcieli po prostu mojego nowego fleka (to była taka modna kiedyś u załogantów katana, obecnie chyba jedynie żule to noszą).

Grzecznie im odmówiłem. Dostałem z bańki. Unik mi się udał fartownie, aczkolwiek nie całkowicie, bo dostałem nie w kichawę, a tylko w policzek. (Ale i tak gwiazdek kilka mi rozbłysło. Piękne były, że ach...)

Wokół pełno ludzi, biały dzień, ale nikt niczego nie widzi. Normalka...

Byłem uparty. Chłopcy starali się być przekonujący. Grozili wpie***lem. pokazywali jakie mają blizny (fakt, że mieli dość ochydne). Oni także byli uparci...

W końcu durnota mnie jakaś naszła i zaproponowałem, że będę się bił w parku z jednym z nich, a jak wygra, to dostanie mojego fleka.
Wybrali największego (jakiż byłem zdumiony ).

Weszliśmy we dwu do parku, jego kumple mieli z nami nie pójść
[błąd drugi: głupota - nigdy tak nie róbcie!].

Koleś był wyższy, cięższy i chyba trochę boks trenował.
Ja za to byłem sprytny. Istny geniusz taktyki i strategii. Kopnąłem go w jaja.
Taki piękny plan. Szkoda, że nie wyszedł...
Okazało się, że skutecznie w jaja też trzeba umieć kopnąć, a ja najwyraźniej nie bardzo umiałem.

Koleś zbił moje nieudolne "kin-geri" dłonią i sprzedał mi plombę. Cudem jej uniknąłem i rzuciłem się do heroicznego (czytaj rozpaczliwego) ataku, młócąc zawzięcie, na zasadzie: "a nóż trafię".
Nie trafiłem. A on trafił.

Dzięki jakiemuś intuicyjnemu unikowi dostałem w głowę, a nie w pysk. Poleciałem na glebę.
Zobaczyłem, że gość bierze się do dalszej młócki, więc (zaiste w przebłysku mądrości i olśnienia) odwołałem się do jego poczucia honoru mówiąc szybko coś w rodzaju:
- Leżącego się nie bije!
O dziwo - to podziałało. Koleś zamarł z głupią miną.

Wstałem otrzepałem się. Rozważyłem obiektywnie swoje szanse. I dałem w długą

w tym momencie z krzaków wypadli obaj jego kumple (widocznie zdradzieckie świniaki, podkradły się za nami cichcem) i wszyscy trzej pobiegli za mną.

Niestety koleś, z którym się "biłem" miał dużo dłuższe dolne kończyny. I szybciej nimi przebierał. Złapali mnie i mało delikatnie pirzgnęli na ławeczkę.

Oświadczyli, że teraz to już na bank dostaję wpi***ol, bo ich oszukałem.
Ja na to, że to oni mnie oszukali, bo tamci dwaj mieli przecież za nami nie iść.
Kolejny szok: Kolesie zawstydzili się na tyle, żeby porzucić plan natychmiastowego spuszczenia mi wpie***lu.
Znowu zaczęli grozić, straszyć i perswadować.

W końcu miałem już dość całej tej sytuacji. Nic "mądrego", ani "dzielnego" nie mogłem już jakoś wymyśleć. (Może to i dobrze. Bo strach pomyśleć, co bym jeszcze wymyślił...)

Wynegocjowałem, że dostaną fleka, jeśli będę mógł zachować całą moją kasę i dokumenty, które były w jego kieszeniach.
Ponieważ najwyraźniej byli pod wrażeniem mojego, iście cielęcego, uporu (i dość już czasu na mnie zmarnowali), zgodzili się na "moje warunki".

Fleka oddałem. Na zakończenie ten największy z nich stwierdził:
- Dobrze, że się w końcu zdecydowałeś, bo już mieliśmy zacząć cię napi***alać! W życiu jeszcze nie kroiłem takiego uparciucha. - A potem jeszcze dodał z wyraźną dumą:
- No, ale widzisz, honorowo było, no nie?!

Morał:
1. Nie noś drogich kurtek.
2. Jak Cię ktoś zaczepi w sprawie Leszka, nie licz, że wyjaśnisz nieporozumienie, tylko od razu dawaj w długą.
3. Nie chodź z gościem "na solo" do parku - ulica to niestety nie podstawówka. Nigdy nie wiadomo co się tam stanie.
4. Nigdy nie stosuj na ulicy technik, których nie masz dobrze wyćwiczonych.
5. Krojarze też miewają nuiekiedy honor (lub przynajmniej chcieliby mieć...). Jednak nie licz na to za bardzo. Zwłaszcza, że to historia sprzed 10 lat.
6. Trenuj biegi.
7. Nie licz na bliźnich.
8. Jak masz trzech kolesi przeciwko sobie i żadnych szns na ucieczkę, to nie bądź zbyt uparty. Zęby drogo kosztują.
9. Trenuj SW.

Widzicie, teraz taki "mądry" jestem. Szkoda, że (jak to mówią) - po szkodzie
No, ale człowiek uczy się na błędach. Lepiej zresztą na cudzych, niż na swoich, dlatego opisałem powyższe zajście.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
I tym sposobem dostałeś SOGa za odwage

____________________________________________
Żenujący i żałosny OloKK, burak od "Tradycyjnych"...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2747 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 24063
no sotro bylo spoko przezycie ale wiesz w sumie to lepiej byloby gdybys oddal im to na poczatku(zart) najlepiej bylo wiac odrazu albo jak ktos Cie pyta o leszka to powiedz ze.....Mial wypadek i se 2 kregi polamal...!! w sumie to moglo sie skonczyc inaczej gorzej...np jakas kosa I najlepiej stosowac sie do "TRENUJ SW" zebyc cos trenowal wiedzialbys co masz zrobic czyli ....Spie r d la c

If You Can't Prove It Here...
Just Pack It Up And Go Home!

**** -->>SFD FiGHT CLuBE<<--****
Ajj ten nieostożny Blinkuś...wpadł jak dziecko.
-=Gainer Team=-

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 681 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2781
Blinka święta racja ale teraz sie nauczył dobrze że się tak skończyło a nie gorzej.

Ja nie śpiewam, recytuje.



Nie sztuką jest bić sztuką jest się bronić nierobiąc napastnikowi krzywdy.

Nie sztuką jest bić sztuką jest się bronić nierobiąc napastnikowi krzywdy.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 496 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 4333
Dzięki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2747 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 24063
no to SUPER!!! najlepiej jak ktos cos gada to nie zwracac na to uwagi "to nie do mnie" i idziesz dalej...

If You Can't Prove It Here...
Just Pack It Up And Go Home!

**** -->>SFD FiGHT CLuBE<<--****
Ajj ten nieostożny Blinkuś...wpadł jak dziecko.
-=Gainer Team=-

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 16 Napisanych postów 938 Wiek 48 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 22598
Tu jest link do Tsunamistów..
http://www.karatetsunami.org/menu.htm

Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte

Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 11379 Wiek 38 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 47331
NASCITURUS : fajny link

Doradca w dziale "Style tradycyjne"

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 44 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 278
No i teraz pomyślmy. Z historii Yojimbo wynika że byli to jacyś tam uciekinierzy z poprawczaka (być może - w każdym razie zwykłe rzezimieszki), a jak przyszło co do czego to się okazało, że umieją walczyć i to nieźle - i jak tu się nie bać? :(

When you lose learn from the winners. When you win remember about the losers.
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Sparingi - najlepsze efekty

Następny temat

Vale tudo w Gliwicach

WHEY premium