2. WAGA: 95
3. WZROST: 190
4. WYMIARY:
-biceps:
-klatka:
-udo:
-talia:
5. STAŻ NA SIŁOWNI: 3 lata z przerwami pół na pół- w sumie 1,5 roku.
6. DIETA:
-białko:
-węglowodany:
-tłuszcz:
7. ILE I JAKIE PRZEBYTE CYKLE STERYDOWE: Nigdy
8. TRENING:
9. CEL CYKLU: Zwiększene masy mięśniowej, siła.
10. OSTATNI CYKL I ODSTĘP CZASOWY OD JEGO ZAKOŃCZENIA:
11. POZIOM BF%:
12. TENDENCJA DO TYCIA/CHUDNIĘCIA (typ budowy): tendencja do tycia, budowa powiedzmy, że dobre predyspozycje do "rozbudowania się" ze względu na szeroką budowę kości itp.
13. STAN ZDROWIA: zdrowy.
14. SKŁONNOŚĆ DO ŁYSIENIA LUB POROSTU OWŁOSIENIA: duże owłosienie ciała.
15. PPM (podstawowa przemiana materii):
16. WYNIKI SIŁOWE:
-klata:
-martwy ciąg:
-przysiad:
Witam, przepraszam za skromne wypełnienie ankiety ale nie mierzyłem się. To raz, druga sprawa, nie mam ustalonej diety, nie znam się na tym. Do tego nigdy nie wyciskałem na max, aby sprawdzić wyniki. Temat założyłem aby się doinformować paru rzeczy. Czytałem pare tematów tu na forum i mniej więcej wiem co i jak ale chodzi mi o nieco więcej szczegółów.
Mam 22 lata, na siłownie chodzę od 18 roku życia z tym, że do tej pory byłem bardzo nie systematyczny. Przykładowo 3 miesiące mobilizacji, później 3 przerwy. Nie chodzi o lenistwo, a o to, że łatwo się zniechęcałem. Przykładowo zachorowałem lub wybiłem sobie palca, bark, kontuzja kolana itp i po powrocie do zdrowia zawsze jakoś zlewałem siłkę do czasu następnego "natchnienia" . Lub zmiany miejsc zamieszkania, nowa praca itp. W każdym razie wyjechałem do Angli, w końcu mam stałą pracę i pieniądze na zbyciu, więc chciałem sobie ułatwić zadanie. W Anglii ćwiczę dopiero 2 miesiące ale mam dostęp do metanabolu, decy, tescia. Dużo osób mi mówi, że mam predyspozycje do ładnego "wypakowania" się, a jak się łatwo zniechęcam to na moim miejscu wspomogli by się. Każdy mi mówi o tym aby zrobić sobię teraz 6 tygodniowy cykl. Że to mnie zachęci i pomoże dobrze zacząć. Wiem, że to pójście na łatwiznę ale mimo wszystko jestem zainteresowany. Od razu zaznaczam, że jak mnie zjedziecie, sezonowiec itp- proszę bardzo. W każdym razie liczę na wypowiedzi, które mi pomogą, coś wniosą, bo sam hejt to tylko spam i jest mi zbędny. Pracuję 4 dni w tygodniu po 12 godzin dziennie. Cwiczę na siłowni 3x w tygodniu + 1 raz w tygodniu biegam i raz na 2 tygodnie robię nogi.
I tu moje pytania- po pierwsze dużo lepszy efekt będzie po połączeniu do dec i tesc dodatkowo metabolu? (lub naodwrót) Czy to nie ma sensu.
-Druga sprawa wiem, że przy metce trzeba osłonić organizm. Widziałem co jest potrzebne do tego w Polsce, może ktoś by mi podał odpowiedniki angielskie? (Bardzo mi na tym zależy).
-Czy 6 tygodni to jest odpowiednia długość cyklu?
-Po cyklu wiem, że większość przyrostu to będzie woda więc to zejdzie, ale ile % mięśnia powinno się utrzymać?
-Jak ćwiczyć po cyklu? Potrzebne są jakieś zmiany?
-Tak jak wspominałem wyżej mam tendencję do tycia gdy.. jem za dużo przy małej ilości ruchu. W każdym razie przy obecnym trybie pracy 12 godzinnym nie ważne ile jem masa mi się utrzymuje stała- (95 kg) lub nawet powoli spada. Podczas cyklu chcę powiedzmy, że poprawić swój sposób odżywiania i przyłożyć się do diety. Ktoś może mi doradzić mniej więcej na co powinienem zwrócić uwagę przy układaniu swojej diety? Nie jestem typem osoby, która będzie co do grama się stosować choćby ze względu na małą ilość wolnego czasu ale chcę aby cykl nie poszedł na marne i przyniósł jak najlepsze efekty.
Ogólnie nie jestem grubasem pomimo sporej wagi, która chyba zresztą jest ok biorąc pod uwagę wzrost, powiedział bym, że mieszczę się w normie ale mam trochę odłożone tłuszczu głównie w bocznych okolicach brzucha. Stąd biegam raz w tygodniu( na więcej nie mam czasu i słyszałem, że jak się ćwiczy na masę to nie powinno się biegać wgl), więc stąd moje pytanie, czy podczas cyklu mam zrezygnować z biegania czy nie jest to konieczne?
Czy mogli byście mi powiedzieć jakie partie mięśniowe łączyć podczas ćwiczeń przy siłowni 3 dni w tygodniu?
Nie bierzcie pod uwagę nóg, tak jak wspominałem będę je ćwiczył tylko raz na 2 tygodnie. W sumie od małego jakiś sport uprawiałem, to kilka lat piłka nożna, jakaś siatka, kickboxing, itp, i w sumie umięśnienie odpowiada mi takie jakie jest, nie chciał bym zresztą aby nabrały większej masy.. dlatego myślę, że raz na 2 tygodnie, zrobienie ćwiczeń bardziej rekreacyjnie bez forsowania jest ok.
Sory za długi post i być może słabą czytelność. W razie czego będę się starał na bieżąco odpowiadać na ewentualne pytania.
Z góry dziękuję za pomoc