DT - Luciolla

29.05
Dziś jedzenie tak sobie. Nie wyrobiłam się czasowo i zamiast zaplanowanej jajecznicy na podwieczorek zjadłam to co było dostępne najszybciej czyli wieśniak i to w małej ilości bo w sumie nie byłam głodna Jutro dzień spokojniejszy więc będzie lepiej.

Sport: 1 h jazdy konnej (19:00 - 20:00 stąd tak późna kolacja); niska intensywność

Menu:
Napoje: woda niegazowana, herbata zielona, trochę kawy słodzonej stevią (fuj, nie dałam rady przebrnąć nawet przez pół kubka)
Przyprawy: chilli, pieprz, sól,oregano
Warzywa: kalafior, ogórek

Wpis za 30/05, menu + trening:

31/05

Dziś dzień zabiegany stąd miska mega słaba. Weekendy zawsze mam takie porozwalane Ale koniec opieprzania się, czas wziąć się do roboty. Rozruch na siłowni uważam za zakończony i od poniedziałku ruszam z TRENINGIEM NR 1 by Obliques z "Odchudzania łopatologicznego".

Szukam też inspiracji w dziale "Lades w kuchni, czyli nasze babskie przepisy", szczególnie jeśli chodzi o strączki

Coś już poczytałam na temat diety bezglutenowej, ale jeszcze póki co zbyt mało aby w pełni być w stanie go unikać. Jedno wiem, cieszę się, że nie mam celiakii. Jutro dalej będę poszerzać wiedzę w tym zakresie, bo dziś już zbyt wiele nie przyswoję.

Poniżej dzisiejsze menu i trening:

01/06
Dzisiejsze pomiary plus dane historyczne. Niestety na początku nie mierzyłam się zbyt dokładnie, teraz już będę się mierzyć wg. poniższej tabelki. Zastanawia mnie trochę skąd te wahania wagi

01/06
DNT
Aktywność: jazda konna - z ciekawości wzięłam dziś pulsometr i włączyłam go w momencie usadowienia się w siodle a wyłączyłam jak z konia zeszłam, czyli łącznie z rozstępowaniami:
czas:01:12`17
avg HR:129
kcal: 406

No i menu:
Napoje: kawa z mlekiem(mleko wliczone); woda niegazowana, herbata zielona
Przyprawy: sól, pieprz, czubryca czerwona, pieprz cayenne
Warzywa: ogórki surowe, ogórki małosolne, papryka zielona, rzodkiewki.





Zmieniony przez - Luciolla w dniu 2014-06-01 19:56:39

02/06
DT:
Dzisiaj jestem na maksa rozkojarzona, nie wiem co się ze mną dzieje.
Najpierw będąc już na siłce olśniło mnie że nie wzięłam ręczników Później zorientowałam się, że nie wzięłam rozpiski i robiłam trening z bańki. Poza tym na siłowni dziki tłum i nie dopchałam się do ławki skośnej

Trening:
Rozgrzewka ogólna: 10 min trucht 8km/h
A. Przysiad ze sztanga na plecach - nie zrobiłam bo zapomniałam (no comment)
B1. wyciskanie sztangi skos góra - musiałam zrobić na ławce prostej:
rozgrzewka: 15 x 20 kg
seria 1: 15 x 20 kg
seria 2: 15 x 22,5 kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha (to co lubię):
rozgrzewka: 15x25kg
seria 1: 15x30 kg
seria 2: 15x35 kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu (to ćwiczenie mnie niszczy...)
rozgrzewka 15x5kg
seria 1: 15x 10 kg
seria 2: 15x10kg
C2. wznosy tułowia z opadu
rozgrzewka: 15 x 0 kg
seria 1: 15 x 0 kg
seria 2 15 x 0 kg
D. plank:
1x15 sekund
Aero: 30 min rowerek avg wat:72

Menu:
Napoje: woda, herbata, kawa z mlekiem (mleko wliczone)
Warzywa: kapusta pekińska, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek, pomidor
Przyprawy: pieprz, sól, pieprz cayenne, czerwona czubryca.

03/06
DNT

Aktywność: 1 h jazdy konnej, niestety zapomniałam włączyć pulsometru od razu zrobiłam to dopiero po około 15 min, stąd czas pomiaru 44'23"65, avg HR 136

Miska:
Napoje: woda, kawa, herbata owocowa
Przyprawy: sól, pieprz, czubryca czerwona, oregano, pieprz cayenne
Warzywa: pomidory, ogórki, kapusta pekińska, rzodkiewki, cebula

04/06
DT

Trening:
Rozgrzewka ogólna: 10 min trucht 8km/h
I. Martwy ciąg:
Rozgrzewka 15*22,5 kg
1. seria: 15*25 kg
2. seria: 15*30 kg
IIa. Wyciskanie sztangi stojąc (próbowałam 20 kg ale za cholerę nie szło )
Rozgrzewka 15*15 kg
1. seria: 15*15kg
2. seria:15*17,5kg
IIb. Ściąganie drążka górnego do klatki szeroko:
Rozgrzewka 15*20kg
1. seria: 15*25 kg
2. seria: 15*30 kg
IIIa. Wypady
Rozgrzewka 15*0kg
1. seria: 15*10kg
2. seria: 15*10 kg
IIIb. Uginanie nóg leżąc (masakra jakaś, bardzo ciężko było)
Rozgrzewka: 15*10kg
1. seria: 15*15kg
2. seria: 15*15kg
IV. Pompki
1*18
V. Aero: Marsz w tempie 7km/h przez 30 min.

Miska:
Napoje: woda, herbata czarna, herbata owocowa, kawa czarna.
Warzywa: ogórek, pomidor, szczypiorek, rzodkiewki, papryka zielona
Przyprawy: pieprz, sól, czosnek granulowany, czubryca czerwona

05/06
DNT

Dziś dostałam okres, drugi od odstawienia tabletek. O dziwo tylko 7 dni się spóźnił. Czuję się całkiem spoko, mam nadzieję, że jutro nie przyjdzie żadna kumulacja

Aktywność: jazda konna
czas: 01:06'16
avg HR: 132

Miska - kolacja tak późno, bo się w stajni zasiedziałam
Napoje: woda, kawa czarna, herbata owocowa i czarna
Warzywa: sałata, ogórki gruntowe, zielona papryka, rzodkiewki
Przyprawy: sól, pieprz, kurkuma.




Zmieniony przez - Luciolla w dniu 2014-06-05 22:10:11

06/06

DT
Trening:
Rozgrzewka ogólna: 10 min trucht 8km/h
A. Przysiad ze sztanga na plecach
rozgrzewka: 15 x 20 kg
seria 1: 15 x 22,5 kg
seria 2: 15 x 25 kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra:
rozgrzewka: 15 x 20 kg; 15 x 20 kg
seria 1: 15 x 20 kg; 15 x 20 kg
seria 2: 9 x 22,5 kg + 6 x 20 kg; 15 x 22,5 kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha (to co lubię):
rozgrzewka: 15x25kg;15x25kg
seria 1: 15x35kg; 15x30 kg
seria 2: 15x40kg15x35 kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu:
rozgrzewka: 15x5kg; 15x5kg
seria 1: 15x5kg; 15x 10 kg
seria 2: 15x10kg; 15x10kg
C2. wznosy tułowia z opadu
rozgrzewka: 15 x 0kg; 15 x 0 kg
seria 1: 15x0kg15 x 0 kg
seria 2: 15x0kg 15 x 0 kg
D. plank:
1x15 sekundł 1x15 sekund
Aero: 30 min rowerek avg watt:103; 30 min rowerek avg watt:72

Dzisiejszy trening tragedia. Nie miałam w ogóle sił. Nie wiem czy to wina całotygodniowego zmęczenia, okresu który dziś dał się bardziej we znaki czy po prostu jestem taki cienki bolek. Na dodatek jakaś taka pospinana jestem. Jakby tego było mało coś mi dokucza lewe kolano. Nie jest to ból uniemożliwiający ćwiczenie, ale z typu tych upierdliwych. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy kaprys, zobaczymy po weekendzie.

A - skupiłam się na tym aby schodzić niżej, bez zbytniego pochylania się tak, aby cała praca oparła się o zad oraz nogi no i wyszło szydło z worka;
B1 - do póki nie będę miała asekuranta nie ma tu szans na progres...
B2 - the best of the best; plecy mam w stosunku do reszty ciała silne, poza tym ćwicząc na maszynie wiem że nic sobie na głowę tudzież inne części ciała nie upuszczę;
C1 - masakruje mnie to ćwiczenie i psychicznie i fizycznie; już na 5 kg do 10 powtórzenia było w miarę ok, ale w ostatnich 5-ciu czułam takie palenie jakbym co najmniej 50 kg tyrała; 10 kg musiałam zrobić na raty aby dobić do 15 powtórzeń
C2 - czuję poślady w tym ćwiczeniu; w drugiej serii ostatnie powtórzenia były już ciężkie, ale w przyszłym tyg chyba zarzucę jakieś obciążenie.

Miska:
Napoje: woda niegazowana, herbata czarna, kawa czarna.
Przyprawy: pieprz, sól, oregano, świeża bazylia, czosnek granulowany.
Warzywa: pomidory, ogórki gruntowe, ogórki małosolne.





Zmieniony przez - Luciolla w dniu 2014-06-06 21:54:17