A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html
Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html
But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.
Trening. Rozgrzewka, step, HIM, HAM, shoulder mob.
Tabelka z pierwszego testu i poniżej z dzisiejszego.
Miska. Mam już dość tej niespodziankowej diety. Tak naprawdę to wszelkie diety irytowały mnie tym, że trzeba zjeść dokładnie coś. To mnie męczy najbardziej. Chce mi się wszystkiego oprócz tego. I cuchnie mi z pyska, myję zęby jak jakaś nawiedzona.
Edit: Miska niedojedzona, w lodówce zostały mi śledzie tylko, nie pokonam ich.
Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-05-01 22:37:23
A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html
Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html
But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.
Dziś i jutro DNT. Miski będą obie zgodne z założeniami oczywiście. Kupiłam wielkiego łososia więc będzie monotonnie.
Samopoczucie do dupy. Obudziłam się głodna i zmęczona jak nigdy.Głowa mnie rano z głodu bolała, okres dostałam... ogólnie popadłam w panikę, że sobie totalnie nie poradzę dalej tutaj. Zarówno wczoraj jak i dziś musiałam przespać się z 1,5 godziny w ciągu dnia, aby przetrwać. Wszystko mnie boli po ostatnich treningach, rąk do góry nie mogę podnieść bo plery bolą. I takie tam różne mnie dopadają zewsząd wątpliwości i obawy. Musze odpocząć szybko.
TGU. A poniżej moje koślawe i zmęczone totalnie stopy. Widać na nich rany po TGU, przy którym ciągnęłam stopami bez skarpetek po szorstkiej wykładzinie.
Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-05-02 18:14:11
A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html
Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html
But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.
Treningi.Wydłużony - bałam się go, bo naczytałam się o nim samych "superlatyw". Był ciężki, wykończył mnie fizycznie, ale psychicznie wygrywa z nim mój Kuba Rozpruwacz z 1 cyklu. Ogólnie moja siła i wytrzymałość wzrosły. Widzę to po treningu testowym. Szczególnie jakby tak wymazać skakankę, na której zawsze skakało mi się szybko i sprawnie, to pozostałe sumy wyników wzrosły 1,5 raza, tak z 50 do 80. Same punkty to też nie wszystko, na pierwszym testowym musiałam dłuuuuuuuugo łapać oddech między ćwiczeniami jak jakiś dobijany królik na polowaniu... tym razem wystarczyło kilka wdechów i kolejne ćwiczenie. Cieszy mnie ta zmiana.
Samopoczucie. Odpoczęłam i się poprawiło. Dzięki za wsparcie, szczególnie te na prv i w spamie Chciałam tylko powiedzieć, napisać, czyli zwierzyć się , że ja nie traktuję tego konkursu jak rywalizacji z innymi uczestnikami tylko ze swoimi słabościami i z moim tłuszczykime ofkorse. I tak to zmęczenie ostatnio sprawiło, że te moje lęki wzięły i chwilowo mnie pokonały. Bałam się kolejnego cyklu a teraz nie mogę się doczekać siłowni i tego co tam nas czeka.
Wymiary. Coś tam spada. Musiałam wygrzebać w szafie jakiś stary biustonosz, bo kolejny okazał się być za duży. Spodnie muszę sobie kupić, bo moje jeansy ciągle mi zjeżdżają z tyłka. Ogólnie posprzątałam w szafie i wyrzuciłam wszystko za duże, potem wyrzuciłam wszystko, czego nie lubię, a potem wszystko, czego nie lubi mój facet. Szafa świeci pustkami, mam dosłownie 1 parę eleganckich spodni, 1 przyduże jeansy, 2 koszule, 1 sukienkę i dresy na siłownię. I z taką łatwością mieszczę się w pancerz, że jak tylko zrobi się ciepło to wyciągam motocykl.
Aaaaa dieta... tak dieta Dziś z rana z rozpędu przed śniadaniem wypiłam szklankę wody z magicznym sokiem z tajemniczego owoca. A na śniadanie przygotowałam sobie wędzonego łososia z sałatką warzywną... po czym ze szczęścia, jak sobie doliczyłam że dziś przecież było mierzenie, dosmażyłam sobie omlet z płatków owsianych.
Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-05-04 12:44:07
A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html
Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html
But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.
obliquesładnie
Jak tak sobie pomyślę, że w listopadzie moja łydka miała 42 cm a dziś 39 to jestem przerażona tym, co sobie zrobiłam przez te ostatnie lata zaniedbań
Dowód część V-6 oraz V-7
Dużo spacerów ale zero treningów. Chociaż powtórka z wizytacji rodziny mi się trafiła, trzebabyło trochę się nagimnastykować w kuchni.
Moje miski. Dziś się trzeba przyznać do czekoladki, gorzkiej na szczęście i w niedużych ilościach ujętych w bilansie.
Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-05-05 21:13:52
A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html
Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html
But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.
No to kolejny cykl rozpoczyna DNT.
Miska. Trochę na oko liczona.
Pitu pitu całkiem od rzeczy, dla tych co się nudzą. Powiem tak, nie żeby to było jakieś usprawiedliwienie DNT, ale maj zapowiada się ciekawie. Ja jestem aspołeczna, lubię swoją samotność i jest mi dobrze w moim małym stadzie. Pies, dwa koty i fajny facet to wszystko, czego mi trzeba :P No i oczywiście forum sfd, ale Wy jesteście elektroniczne psiapsióły więc się mieścicie w moim stadzie bez problemu. Gorzej z tymi, co sobie ubzdurają, że my tacy samotni jesteśmy i trzeba to zmienić. Uszczęśliwiają nas wtedy częstymi i długimi wizytami. Matko jaki miałam ciężki weekend. A dziś na obiedzie dodatkowy gość zagotował mnie od środka. Facet, lat 65, czekaliśmy na niego z obiadem z 3 godziny. Głodna byłam jak nie wiem co a gulasz wołowy czekał. Dodatkowo dla gości jakieś kuraki, rybki coby mieli do wyboru. Starszy Pan jak zwykle wyjechał z informacjami: tego nie lubię, tego nie spróbuję, to mi nie smakuje a tamto jest niefajne. Zjadł łyżkę ziemniaków i pół łyżki sosu. Pół godziny później, narzekał, że jest głodny... a ja w duchu liczyłam do 10 a może nawet 100. Jakoś muszę przetrwać do czerwca... nie wiem jak, ale to naprawdę jest bardziej męczące niż treningi Za 2 tygodnie rodzina postanowiła spotkać się u mnie na urodzinach 5-latka. 5-latek nie jest mój, ale uznano, że u mnie urodziny będą fajne... i tak zostałam zmanewrowana do urządzenia kinderbalu. Ale przetrwam to
Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-05-07 21:27:54
A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html
Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html
But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.