cholesterol całkowity 168
Cholesterol HDL 22,8
Trójglicerydy 424
Jest źle, szczególnie poza jakąkolwiek skalą normy trójglicerydy.
Z lekarzem widzę się w czwartek, szykuje się na niezłą mowę, bo historia długa. Chętnie też poznam Wasze uwagi.
W skrócie: 8 miesięcy temu skończyłem ostry cykl: trwał 10 miesięcy, leciał test we wszystkich postaciach, boldenon, winstrol, trenbolon. Wszystko przeplatane, z głową, nie na raz. Do PCT podszedłem poważniej nież do cyklu. Był Tamox, Clomid, HCG. Na koniec regenerowałem się dwoma opakowaniami Glutationu. Potem zj...em, badań po odbloku nie zrobiłem, więc nie wiedziałem w jakim jest stanie mój organizm. Nowy sezon w firmie, dziecko itd.
Przez 3 kolejne miesiące nawet nie pojawiłem się na siłce. Przez 14 lat ćwiczeń nigdy nie miałem dłuższej przerwy niż 3 tygodnie. Oczywiście dieta w p***u, dużo cukrów i złego żarcia. O diecie nie było mowy. Do tego masa stresu związana z moim biznesem i kilkugodzinny sen każdej nocy przez wszystkie zimowe miesiące. Waga prawie ta sama co na cyklu (93-95kg), jednak otłuściłem się konkretnie. Wygląd raczej nienajlepszy, nigdy w takim stanie wizualnym jeszcze nie byłem.
W styczniu zmotywowany powrotem na siłke zrobiłem badanie krwi,które również nie były dobre, jednak nie tak tragiczne jak wyszły teraz.
A wyszły wtedy tak:
Cholesterol całkowity 185
Cholesterol HDL 31,5
Cholesterol LDL 82,10
Trójglicerydy 357
Teraz najważniejsze! Od tamtej pory, czyli przez okres dwóch miesięcy zmieniłem diete i zacząłem ćwiczyć. Strach mnie przeleciał. Żeby obniżyć wartości cholesterolu włączyłem kilka konkretnych supli/leków:
esselive (fosfolipidy) 1350mg ed
heparegen 3 tab ed
czosnek (także zbija cholest) 2 ząbki ed
olej lniany 2 łychy stołowe ed
Wykluczyłem cukry, były jedynie w postaci owoców. Reszta to zlożone.
Co do kutwy zrypałem? Zrobiłem dużo żeby przez dwa miesiące polepszyć lipidogram. Nie oczekiwałem książkowych wyników ok 200 mg, ale nie spodziewałem się pogorszenia. Ogólnie załamka, wertuje wstecz co jadłem i czy suple jakieś tak to podniosły itd. Żarłem staka przedtreningowego Supercharge Labrady, wątpie żeby to był powód.
Jak mówiłem,wizyta u lekarza trochę wyjaśni. Przewiduje,że może przepisać statyny, czego cholernie bym nie chciał.
Mam dwa opakowania Glutationu. Pewnie zaczne strzelac w dupsko. Duża rzesza chłopaków wypowiada się o dobrym wpływie na HDL, LDL i trójglicerydy.
Na pewno będę zbijał wagę i dam więcej cardio. Diete zaostrze, zredukuje tłuszcze zierzęce. NIe wiem natomiast co zrobić z tym olejem lnianym, fosfolipidami - wydaje się, że żadnych pozytywów nie przyniosły.
Ktoś z Was miał kiedyś podobne tak kiepskie wyniki?