ANDRZEJ MASZEWSKI - RESTART EPIZOD 1 !

Dobrze mówi, wprawdzie jestem trochę młodszy, ale pamiętam jak 15 -16 lat temu gdy zaczynałem przygodę z żelazem ludzie patrzyli się na mnie jak na wariata, ojciec opier..alał mnie za to, że chodziłem trenować na sprzęcie na który większość z ćwiczących dzisiaj nawet by nie spojrzała. Do dzisiaj pokutuje opinia, że jeżeli ktoś trenuje sporty siłowe to musi być bezmózgim Yeti. Pozdrawiam Andrzeja, życzę sukcesów będę obserwował.

ZApowiada się polska wersja Generation Iron hehe. Ciekawie będzie. A pamiętam Maszę ze starych gazetek,twarz Vitalmaxa hehe Powodzenia!

Czekam na kolejne odcinki.

super odcinek, bede śledził!

Ukradl mi bluze z Vitala!!!! bede sledzil:)

kiedy kolejny odcinek?

Też jestem ciekaw kiedy kolejny odcinek. Fajnie opowiada Andrzej - też pamiętam czasy jak się robiło masę na mleku w proszku .

Ja też masę robiłem na mleku w proszku, matka mojego kolegi przywoziła to mleko z Reichu co za czasy. Moją pierwszą odżywką było białko z jaj firmy Megabol, pamiętam, że ta odżywka miałą dziwny zapach

Mleko w proszku, serwatka w 15 kg workach z mleczarni bez żadnych oznaczeń (smakowało masakrycznie), jajka w hurtowych ilościach, portagen - piękne czasy co?

Nie wspominajac o omie i mecie