Czy nie ma przeciwwskazań ?

miczoreno

No właśnie dobrze, że o tym wspomniałeś.
Zanim zacząłem suplementację miałem straszny problem ze snem. Potrafiłem budzić się ze 4 razy w nocy, a wstanie rano z łóżka to był wielki wyczyn.
Jak zacząłem brać suplementy od razu było znacznie lepiej i potrafiłem przespać całą noc. Od jakiegoś czasu znowu budzę się ale tylko raz w ciągu całej nocy.
Może to też wynikać z tego, że treningi mam od 20 do 22.

No ja biorę połączenie cynk+magnez+b6 na noc i sen miałem taki słaby, tak jak Ty wcześniej, budziłem się kilka razy w nocy :) Tyle, że u mnie to jest przez wrodzoną nadpobudliwość i nerwicę natręctw i muszę co jakiś czas walić 30-dniowy cykl na hydroxyzynie(syrop na uspokojenie). Po tym śpię jak zabity i na drugi dzień nie ma efektu otępienia. Także polecam gdy ktoś ma duży problem ze snem :)

Dzięki serdeczne za podpowiedzi! Skoro ZMA na mnie dobrze podziałało to może faktycznie wystarczy uzupełnić to GABĄ albo Tryptophanem i będzie dobrze. Nadpobudliwości raczej nie mam :)
A polecacie jeszcze jakieś suplementy dające fajne efekty przy crossfitach? Pisałem wcześniej o BSN Nitrix AVPT co o tego rodzaju suplemencie myślicie?
No i pozostaje jeszcze kwestia tego czy te wszystkie suplementy brane razem (bo tak to wychodzi jak np. 3 razy dziennie niektóre się bierze to wszystkie razem) nie wpłyną negatywnie na organizm.

Kolego spokojnie bo będziesz całą aptekę miał niedługo w domu :) Co jakiś czas zmieniaj ewentualnie suplementy według mnie, wiadomo że wątroba nie przepada za produktami syntezy chemicznej. Ale to takie tylko moje gdybanie :)

tyle tych supli ładujesz a jak tam dietka się trzyma ?

Tak dieta jest :) bez tego to nawet nie ma sensu. Może i faktycznie poczekam aż mi się skończą obecne i wtedy zaopatrzę się w coś innego (chociaż już nie zostało mi już zbyt wiele czasu do skończenia tych suplementów, które mam). Jedynie ON Whey i Wraath jest dopiero co rozpoczęty.

ta jasne ciekawe czemu bez diety nie ma sensu. miliony osób na swiecie przez setki lat miały zaje... budowe ciała a diet nie stosowali

shadow777

ta jasne ciekawe czemu bez diety nie ma sensu. miliony osób na swiecie przez setki lat miały zaje... budowe ciała a diet nie stosowali

Ale zaraz na Ciebie baty polecą :)


Ja osobiście mam dietę. Ale nie rygorystyczną i rozpisaną co do godziny. 3 na 4 posiłki są codziennie te same a jeden dowolny. Czasem jakiś fast food wpadnie :) Powiem Ci, że wcześniej też byłem nastawiony sceptycznie do diety ale jak zauważyłem przyrosty na niej to zmieniłem zdanie. Chociaż bawią mnie goście ze stażem 1-2 lata którzy rozpisują dietę co do enty i bawią się w zawodowców :) Co innego gdy ktoś wiążę przyszłość z kulturystyką.

W skrócie: Bez przesady, BEZ DIETY SIĘ DA (zakładając że nie jesz za mało po prostu), ale z dietą są lepsze efekty lepsza jakość mięśnia.

Jest prosta odpowiedź na to co mówisz - w obecnych czasach żywność, którą w głównej mierze spożywamy jest wysoko przetwarzana a co za tym idzie nie jest zbyt zdrowa. Drugą sprawą jest to, że obecnie w wielu pracach ma się siedzące stanowisko z niewielką ilością ruchu. Osoby pracujące fizycznie mają zupełnie inną przemianę materii więc mogą sobie pozwolić na coś więcej. Kiedyś wszyscy byli w ruchu teraz niestety większość z nas siedzi.

miczoreno

Jest prosta odpowiedź na to co mówisz - w obecnych czasach żywność, którą w głównej mierze spożywamy jest wysoko przetwarzana a co za tym idzie nie jest zbyt zdrowa. Drugą sprawą jest to, że obecnie w wielu pracach ma się siedzące stanowisko z niewielką ilością ruchu. Osoby pracujące fizycznie mają zupełnie inną przemianę materii więc mogą sobie pozwolić na coś więcej. Kiedyś wszyscy byli w ruchu teraz niestety większość z nas siedzi.

Polejcie mu bo dobrze prawi ;) oczywiście shake'a białkowego

Oczywiście, że nie ma co popadać w paranoję tak jak wspomniał kolega, aby wyliczać co do grama spożywane posiłki, ale trzeba wiedzieć co i nie można przesadzać. Tak samo z np. z piwem. Masz ochotę to się napij (oczywiście nie codziennie) ale wiedz, że musisz później to odrobić na ćwiczeniach :) trzeba znaleźć optimum między tym co chcemy osiągnąć w treningach, ale nie kosztem wszystkich możliwych przyjemności które nas otaczają :)