kobieta, 22, 166cm 55 kg do zrzucenia boczki uda troche brzuch ok 4-5 kg w dół, trening 4 x tyg czasem 5
2-3 x zajecia fitness typu abt, tbc + cardio po zajeciach ok 20 mi
1 x cardio ok 20-30 min plus trening "góry" w strefie wolnych
1 x 1,5 h spinning typowo pod spalanie, na tetnie 135-145
wydaje mi się ze robie wszystko dobrze, jednak chudnąć nie chudnę w ogole, nieźle za to pojawiają się mieście szczególnie uda posladki
co robie źle? wiecej cardio wprowadzic mniej abt/tbc?
nie jadam mięsa z wyjątkiem ryb, dieta bardzo "jakościowa", głownie zaopatruję się w bio/eko zywnosc.
przykłądowo
-śniadanie shake - banan, jagody goji, mleko ryzowe, troche oswianki i roznych ziaren sezam, siemie lnianie, chia, otręby,
-2 śniadanie - omlet 2 jajka, jakiś owoc (pol banana, jabłko, gruszka etc) owsianka, ziarna, białko extensor izolat 97
-"obiad" w pracy;) np 2 kanapki ciemne pieczywo, masło, losoś wędzony
-obiad w domuu- ryba bez panierki, na masle, ryż, zielony groszek. albo czesto tez kotlety z ciecierzycy
-po treningu białko izolat extensor albo serek wiejski.
zastanawiam sie czy nie jest to zbuy duzo kcal, kiedys liczylam i z waga i wyszlo mi ok 1400, jednak na zajeciach i cardio spokojnie spale >400 wiec wydaje się być ok.
bardzo prosze o opinie :)