Dziennik Tyldy

18.02 DT

Dzięki Dziewczyny

Trening B, 3 serie po 10 powtórzeń
Na siłce jakiś chory tłum, dzięki któremu osiągnęłam rekord w czasie przebywania tam: ok. 3h Co ciekawe, jak przyszłam i jak wychodziłam, większość twarzy była ta sama.

Rozgrzewka: 7.5 minuty bieżnia, rozciąganko i wymachiwanko dynamiczne, him, ham

1. MC sumo
30R/40/45/(5+1+1)x50kg
30R/40/45/8x50kg
35/40/45/4x50kg
35/40/45kg
30kg/40kg/45kg
Ostatnie powtórzenia z wielkim bólem, poszłoby i ósme, ale technika by leżała (swoją drogą z ta techniką -> paczył ktoś mądry na filma? bitte bitte, popaczcie na str.6)

2a. Wyciskanie sztangielek na skosie (waga jednej)
R5/8/10/12kg
8/10/4x12kg
8/10/4x12kg
8/10/10kg
8kg/10kg/8x10kg
niespodziewany progres, pykła seria i to nawet bez większego bólu.

2b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki
30/35/5x40kg
32/34,3/7x39kg
30kg/30kg/8x40kg
30kg/35kg/7x40kg
30kg/35kg/7x40kg
znowu zmiana obciążeń (maszyny), mam też problem z jego doborem, bo 30 kg to machanko, 35 idzie już konkretnie, 40 = masakra. nie ma opcji wrzucenia dodatkowych kg na sztabki. Stąd też póki co będę się pewnie tu trochę kręcić.

3a. Wzniosy z opadu
cc/cc/cc
wolno i ze skupieniem; bolało mocno

3b. Snatch jedną ręką
R5/9/10/12kg
było, ale żem nie zapisała obciążenia
9/9/10kg
9/9/10kg
8kg/9kg/10kg
wszedł progres, ale trochę boję się szarżować z kg, bo mnie gibie już pod koniec.

4a. Brzuszki
x25/x25/x25

4b. Odwrotne brzuszki
x25/x25/x25

4c. Brzuszki na boku ze zgiętymi nogami
x20 na str/x20 na str/x20 na str

Aero: 20 minut na orbim, zapieprzałam konkretnie -> widać fotki mnie zmotywowały do działania.

Teraz się nie mogę ruszać, jutro będzie zapewne jeszcze gorzej

Miska
Picie: kawa, woda, herbata zielona
Warzywa: cebula, ogóry kiszone (ma miłość)
Suple: multi-pack


Olej kokosowy w ostatnim posiłku zamienił się w oliwę z oliwek

Zmieniony przez - tylda w dniu 2014-02-18 22:51:50

19.02 DNT

Wybrałam się na jogę i trafiłam na odmianę dynamiczną... Porozciągałam solidnie swoje konkretnie po wczoraj obolałe ciało i posapałam sobie conieco.

Miska
Chlanie: woda, kawa, zielona herbata
Zielsko: Papryka, kapusta biała
Tablety: multi-pack


I wrzucam też swoje śmiszne fotki mimo wcześniejszych deklaracyj, żeby wiedzieć na czym stoję i móc za jakiś czas do tego wrócić oraz żeby ktoś mądry spojrzał, czy moja dvpa się nie krzywi bardziej niż wcześniej. Na szczęście wydaje mi się bez zmian. Reszta na nieszczęście bez większych zmian Po lewej stare, po prawej nowe, tyłem jakoś rozmiary fotek pokopałam i nie wiem czy cuś widać będzie, więc krzywość dvpną być może sfotografuję jeszcze raz, jak wypiorę odpowiednie gacie do porównania
dobra, potem, nie umiem teraz...
Zmieniony przez - tylda w dniu 2014-02-19 22:29:24

Zmieniony przez - tylda w dniu 2014-02-19 22:30:19

Dawaj zdjęcia, ino raz

A filmu to ja nie widzę

Zmieniony przez - Saida w dniu 2014-02-19 23:09:19

Haha, wczoraj wkurzyłam się i poszłam spać, teraz się uda

To filmik jeszcze raz, będę wdzięczna za ocenę:




I fotki(błagam, niech to będzie widoczne i czytelne):

20.02 DT

Trening A, 3 serie po 10 powtórzeń

1. Przysiad przedni z push press
Rcc/R10/17,5/20/7x22,5kg
Rcc/17,5/20/5x22,5kg
Rcc/R10/17,5/17,5/20kg
15/17,5/20kg
10x15kg/10x17,5kg/10x17,5kg
10x15kg/(6+4)x17,5kg/(5+5)x17,5kg

2a. Wejście na skrzynię z hantlami
9/10/12kg
9/9/9kg wysoka
8kg/9kg/10kg niska
8/9/9kg wysoka
8kg/8kg/9kg wysoka
8kg/9kg/10kg niska
Skrzynia niska, ostatnia seria suabo, pod koniec kolana zaczęły latać :c

2b. Wiosłowanie w oparciu
10/12/14kg
10/12/14kg
10/12/12kg
10/12/12kg
8kg/9kg/10kg
8kg/9kg/10kg
zwiększę następnym razem.

3a. Wypady z hantlami
8/9/10kg
8/9/9kg
8/9/9kg
8kg/9kg/9kg
8kg/9kg/9kg
nie lubię

3b. Pompki max
7/5/3
7/5/5
5/2/3
5/3/3
4/3/3
x3/x2,5/x2
mało. Po wypadach urywało mi ręce.

4a. Plank max
43/40/32s
zmierzyłam wreszcie i coś podejrzanie długo wyszło, mimo trzymania wszystkiego jak trzeba. Filmik wykonam następnym razem, jak będą warunki.

4b. Woodchopper
9/10/12kg
8/9/10kg
8/8/8kg
8/9/10kg
8kg/9kg/10kg
7kg/7kg/9kg
W ostatniej serii zaczęło mną pod koniec miotać

Miska
Picie: woda, kawa, póki co
Warzywa: mrożonkowy mix będzie
Suple: multi-pack

MC wygląda ok, na końcu trochę gubisz pozycję i Cię kolebie, ale to normalnie pod koniec serii.

Wiesz co, teraz wyglądasz na trzaśniętą w drugą stronę
A generalnie ładnie Ci się ciało zmienia, wszystko idzie w dobrym kierunku, już zobacz, jaką masz fajną talię

Dzięki Saida Coś tam się zmienia, następnym razem włożę szpilki i pomaziam się samoopalaczem, powinno być jeszcze lepiej

A z tą krzywością to nie mam pomysłu, co mogę zrobić.. Może strzelić kiedyś foty tyłem nie samowyzwalaczem (tzn. bez biegania do aparatu) i z lepszym światłem. Tym razem na pewno stanęłam bardziej "neutralnie" - zero spinania, no i jakość zdjęcia nie powala.
Za jakiś czas wybiorę się na pewno kontrolnie do fizjo, jemu łatwiej będzie ocenić na żywym organizmie

21.02 DNT

Aktywności niewiele, ale sporo przemaszerowałam po mieście.
Coś wlazło mi w prawy czworoboczny (chyba - przynajmniej te okolice) i poruszam się jak robot, boli, promieniuje na całe plecy, rękę i głowę. Coś podobnego zdarzyło mi się we wrześniu - myślałam, że krzywo spałam, ale trzymało ponad tydzień. Konsultacja lekarska (badanie ~1,5min) zakończyła się przepisaniem Ketonalu, po którym wysiadł mi żołądek. Niestety do fizjo dziś nie zdążyłam.

Miska
Warzywa: brokuły
Picie: kawa, woda, lipa
Suple: multi-pack

22.02 DNT

Byłam u fizjo. Pani dostępna na szybko w sobotę nie była w stanie określić co jest z moją szyną, coś jest strasznie ponapinane, mam nie nosić torby na jednym ramieniu i zostałam rozmasowana. Przynajmniej nie zapłaciłam dużo.

Miska wyjazdowa
Picie: kawa, woda, herbata zielona
Suple: multi-pack
Warzywa: co pływało w zupie, za mało w każdym razie
Masło z posiłku 2 zamienione na oliwę

23.02 DT

Trening B, 3 serie po 10 powtórzeń ogólnie dość słabo, przez szyję, która już na szczęście odpuszcza

1. MC sumo
30R/30R/40/45/(6+1)x50kg
30R/40/45/(5+1+1)x50kg
30R/40/45/8x50kg
35/40/45/4x50kg
35/40/45kg
30kg/40kg/45kg
końcówka z mroczkami

2a. Wyciskanie sztangielek na skosie (waga jednej)
R6/10/10/5x12kg
R5/8/10/12kg
8/10/4x12kg
8/10/4x12kg
8/10/10kg
8kg/10kg/8x10kg
wyżej zaczęłam i się przeliczyłam

2b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki
R20/34,3/36,6/6x39kg
30/35/5x40kg
32/34,3/7x39kg
30kg/30kg/8x40kg
30kg/35kg/7x40kg
30kg/35kg/7x40kg

3a. Wzniosy z opadu
cc/cc/cc

3b. Snatch jedną ręką
8/10/12kg
R5/9/10/12kg
było, ale żem nie zapisała obciążenia
9/9/10kg
9/9/10kg
8kg/9kg/10kg
końcówka słabo

4a. Brzuszki
x25/x25/
4b. Odwrotne brzuszki
x25/x25/
4c. Brzuszki na boku ze zgiętymi nogami
x20 na str/x20 na str/
uciekła mi trzecia seria brzucha

Aero: 3 minuty na orbim i zgon. Wieczorem zaliczyłam godzinę średnio intensywnego squasha, więc się odbyło jak MBR nakazuje.

Miska się rozjechała. Szacowana baardzo na oko, składana z dwóch obiadów (kocham niedzielę) u rodziców. Zjadłam też 3 (słownie: trzy) symbolicznej wielkości kluski śląskie (wliczone), reszta grzecznie
Picie: kawa, woda
Warzywa: były w dużej ilości różne
Suple: zapomniłam



Zmieniony przez - tylda w dniu 2014-02-24 20:33:38

Ale to właśnie fizjo powinien ocenić, skąd się krzywość u Ciebie bierze