W czuciu zada na pewno jest progres, bez porównania do tego, co było rok a nawet pół roku temu. Głównie w przysiadach, RDL, wypadach itp. Ostatnio prawie ciągle czuję domsy w tyłku. Ale mam wrażenie, że moje mięśnie pośladkowe są dość oporne na rozrost Choć w dalszym ciągu nad tym pracuję.
--------------------------------------------------------------------
10.01 (piątek)
DT
Trening A 5x5
A. Przysiad ze sztanga na plecach
r: 25kgx10
30kg/ 35kg/ 40kg/ 45kg x2+2+1/ 47,5kg x2+1
30kg/ 35kg/ 40kg/ 45kg x3+2/ 50kg x1+1+1 +45kg x3
30kg/ 35kg/ 40kg/ 45kg x4+1/ 42,5kg x4+1
30kg/ 35kg/ 39kg/ 42kg/ 45kg x3+2
B. RDL
r: 32kgx10
42,5kg/ 47,5kg/ 52kg/ 55kg x3/ 55kg x3
40kg/ 45kg/ 50kg/ 53,5kg/ 56kg
35kg/ 42kg/ 47kg/ 51kg/ 53,5kg
35kg/ 40kg/ 45kg/ 48kg/ 51kg
C. wyciskanie sztangi skos góra
r: 13kgx10
18kg/ 21kg/ 24kg x4+1/ 26,5kg x1
16kg/ 19kg/ 22kg/ 24,5kg x4,5
15kg/ 17,5kg/ 20kg/ 22,5kg/ 24,5kg x3+1,5
13kg/ 15,5kg/ 17,5kg/ 20kg/ 22,5kg
D. wiosło sztangą
24kg/ 28kg/ 32kg/ 35kg x4/ 35kg x3
22kg/ 26kg/ 30kg/ 33kg/ 36kg x4+1
20kg/ 24kg/ 28kg/ 31kg/ 34kg
18kg/ 22kg/ 26kg/ 29kg/ 32kg
E. Drążek 3x max
p. z gumą: x2/ x1 + x1-czubek/ x1-czubek
p. z gumą: x3-oczy/ x1-oczy+1-czubek/ x1-czubek
p. z gumą: x2 +1-czubek głowy/ x1/ x1-czubek +1-czubek
podciąganie z gumą: x1 +prawie 1/ x1/ 1+0,5
pod. na gumie x1,5/ x1 czubek głowy +1 cz. głowy/ x1 cz. głowy
pod. na gumie x1+1 - wys. oczu/ x2 wys. oczu + prawie 1 (wys. czubka głowy)/ pod. z gumą z doskoku i wolne opuszczanie x4+1+1
pod. na gumie x2,5+ prawie 1/ p. z doskoku z gumą + opuszczanie x4/ niżej zw. x2
pod. na gumie x2+1/ x1 na wys. oczu/ p. z doskoku + opuszczanie z gumą x4+1
2 p. z gumą/ z gumą: p. z doskoku + wolne op. x4/4+1
1 p. z gumą na wys. czoła/ op. na gumie: nisko związana x2/ wyżej związana x4
F. plank
27s
25s
22s
32s
29s
37s
35s
32s
32s
30s
+ w ramach aero:
30sek jumping jacks
30sek burpees
30sek wypadow
30sek mountain climbers
3 obwody
1min przerwy
powtorzyc 4x
+ rozciąganie ok. 30min
Ogólnie to w przysiadzie progres w sensie skrócenia przerw między seriami i powt. RDL słabo poszło za to wydaje mi się, że jakby lepiej się wczułam. Wiosło i drążek też słabiej.
Aero po to była żenada. Mountain climbers musiałam zamieniać na bieg z kolanami wysoko w miejscu, bo nie dawałam rady robić tego 30s Oj jest nad czym pracować.
Miska
przekroczona, nie ogarnęłam swojej chcicy, zła byłam na siebie, to się więcej nie powtórzy
bwt 132/199/61
+ kromka razowca z masłem
+ kawałek babki ziemniaczanej
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2014-01-10
warzywa: pomidory, ogórek, papryka
płyny: woda min., kawa x2, melisa, herbata zielona
leki/suple: Cezera, tran, kombucha
------------------------------------------------------------------
Wrzucam dzisiejsze poranne pomiary, resztę wypisek postaram się jak najszybciej uzupełnić.
Pomiary