lecz po wizytach u specjalistów waga nie wygląda najlepiej 137kg plus min ubranie więc mogło to być 134-137 ale nie ważne przy wzroście 191
nie wyglądam jak baniak lecz zrobiłem z siebie takiego schaba otłuszczonego przez unikanie aerobów i bardzo nie regularnych ćwiczeń siłowych. biegam co dzień 2 razy wieczorem i rano nie jest to dużo bo po 1km truchtu marszu sapie jak pies na pustyni
zakupiłem na allegro rowerek magnetyczny na którym spędzę więcej czasu
obecnie gram w zespole footballu amerykańskiego gdzie na treningach aerobowych czuje że mój koniec jest bliski. unikam powoli cukrów prostych, węglowodanów ,tłuszczy chociaż mój metabolizm to czysta rozpacz potrafię zjeść jeden posiłek dziennie i mi starcza lecz musi być to syty posiłek w którym czułem że się najadłem nie potrafię zjeść mało a częściej po takich posiłkach czuje się nie najedzony praktycznie jak bym nic nie zjadł i jest mi z tym źle
biorę regularnie suplementy witamin magnezu itd
lecz chciałbym jakiś normalny może być lekki spalacz zacząć brać nie musi być to coś super mocnego chciałbym tylko żeby mi pomógł przerzucić się na ten tryb 5 posiłków dziennie pokonać ten wilczy głód i podkręcić metabolizm czekam na wasze opinie i propozycje