Szacuny
10
Napisanych postów
975
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
26177
Panowie 250 kg na sztandze... Wypowiedzcie się na temat tej asekuracji.
Zmieniony przez - prezes3 w dniu 2013-12-12 22:20:44
<--Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach-->
<-- Wyrazy uznania dla wszystkich którzy osiągnęli zamierzony cel i dla tych wszystkich którym
się nie udało -->
Szacuny
0
Napisanych postów
339
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1920
strongzonk
Koleś asekurujący powinien mieć ręce przy sztandze tym bardziej, że wyciskający ledwo to wycisnął.
Dlatego jestem zdania, że lepiej nie korzystać z pomocy asekurantów tylko wyciskać samemu, bo nie wiadomo jak pomagający postąpi.
Jakkolwiek asekurujący nie postąpi zawsze będzie to jakaś pomoc. Oczywiście pomijam tutaj śmieszne sytuacje typu upadający asekurant na ćwiczącego. Przy pewnym ciężarze partner jest wskazany. 160 kilową (na przykład) sztangę ciężko po sobie przetoczyć, a przy zerwanym mięśniu czy innej kontuzji ciężko z kolei ściągnąć sobie taką sztangę z szyi. Jeśli ktoś uważa, że można nie założyć na sztangę zacisków to wiele zależy od sztangi, gdyż niektóre są b. śliskie i wystarczy lekki przechył, aby obciążenie zaczęło tańczyć, poza tym przy ostatnim powtórzeniu już ciężej sztangę wyciskać idealnie równo.
Miałem kiedyś taką sytuację, że wyciskałem w ostatniej serii spory ciężar i coś mi przeskoczyło w barku. Straciłem czucie w ręce. Asekurant pomógł mi podnieść sztangę inaczej byłby spory problem, a wyciskałem zaledwie bodajże 130 kg, jedna ręka nie dała rady tego podnieść.
Szacuny
59
Napisanych postów
3408
Wiek
2 lata
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
30270
Jak wyżej poza tym IMO do obciążeń powyżej 200 powinien sobie skołować przynajmniej dwie osoby do asekuracji, w przypadku zerwania lub pęknięcia kości/ściegien ( czego nikomu nie życzę ale czego wykluczyć nie można ) ten chłopaczek stałby i patrzył jak sztanga dusi kolegę.
Gdy wyjmiesz zawleczkę, granat przestaje być twoim przyjacielem...
Szacuny
0
Napisanych postów
339
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1920
Asekuracja jak asekuracja. Widziałem gorsze rzeczy jak np. asekurował młodzian typu anorektyk, który nie był w stanie nic zrobić jak kolegę dusiła 100-parę kilowa sztanga. Wziął się na sposób i zrzucał krążki, na szczęście chyba niecałe 10 kg każdy.
Szacuny
15
Napisanych postów
569
Wiek
29 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
14642
No było niebezpiecznie momentami i asekurant mógł chociaż być przygotowany do pomocy. Ja myślę, że jeśli sztanga by z rąk wyleciała, to kamerzysta by pomógł. Niestety częsty widok na siłowniach gdy ciężar +120kg asekuruje szczypior, który jest od tygodnia na siłowni.
Szacuny
0
Napisanych postów
339
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1920
Problem pojawia się wtedy kiedy ćwiczysz sam w domu. :D Zawsze mam stresa podczas ostatnich powtórzeń np. w wyciskaniu leżąc, ale z drugiej strony nie przesadzam z obciążeniem oraz pokonuję bariery, gdyż wiem, że muszę, albo zginę w głupi sposób. :D