DT Asharil

Wrzucam zaległości. Pod koniec ubiegłego tygodnia byłam w delegacji, więc to były dni na cateringu i bez siłki. W następnym tygodniu czekają mnie nadgodziny, więc też może łatwo nie być. Zobaczymy.

DT 27.11

Tydzień 2 (2 x 15 powt.)

1. Rozpiętki na maszynie
15*5kg / 15*10kg
15*5kg / 22*5kg
15*5kg / 11*10kg
15*5kg / 10*10kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
15*4kg / 18*4kg
15*4kg / 15*5kg
15*4kg / 15*4kg
15*4kg / 20*4kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
15*15kg / 10*20kg
15*15kg / 15*20kg
15*20kg / 15*25kg
15*15kg / 15*20kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
15*4kg / 15*4kg
15*4kg / 15*5kg
15*4kg / 15*4kg
15*4kg / 18*4kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
15 / 15
15 / 15
15 / 15
15 / 15
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
15*3kg / 18*4kg
15*3kg / 15*4kg
15*3kg / 15*4kg
15*3kg / 18*4kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu
15*25kg / 15*30kg
15*20kg / 15*30kg
15*20kg / 15*25kg
15*20kg / 15*25kg
8. Prostowanie nóg siedząc
15*10kg / 15*15kg
15*10kg / 15*15kg
15*10kg / 15*10kg
15*5kg / 15*10kg
9. Uginanie nóg leżąc
15*15kg / 15*20kg
15*15kg / 15*20kg
15*15kg / 15*15kg
15*15kg / 15*15kg
10. Przywodziciele na ginekologu
15*40kg / 15*45kg
15*35kg / 15*45kg
15*30kg / 15*30kg
15*30kg / 15*30kg
11. Odwodziciele j.w.
15*40kg / 15*45kg
15*35kg / 15*45kg
15*35kg / 15*40kg
15*25kg / 15*30kg
12. Wspięcia na palce siedząc (robię na Smithie ok?)
15*25kg? / 10*25kg?
15*10kg / 15*10kg (stojąc)
15*10kg / nie zdążyłam drugiej
15*8kg / 15*12kg (stojąc)

+ rowerek 10 minut

Z wrażeń to w końcu udało mi się zrobić wspięcia na palce na maszynie. O ranyyyyy, nie wiedziałam, że ten gryf sam tyle waży... Jakiś chłopak, którego poprosiłam o pomoc (nie wiedziałam, jak obsłużyć tę maszynę) powiedział, że to cholerstwo ma jakieś 20/25kg... Ponieważ było bardzo ciężko, wpisuję w rozpiskę 25 kg. Dla mnie to i tak była tona.

Poza tym - po raz pierwszy robiłam dwie serie pod rząd i zmiana ćwiczenia. Łapy mi się zdecydowanie bardziej zmęczyły. Nawet coś w stylu skurczu mnie chwytało w bicach...?

DT 1.12

Tydzień 2 (2 x 15 powt.)

1. Rozpiętki na maszynie
15*5kg / 15*10kg
15*5kg / 15*10kg
15*5kg / 22*5kg
15*5kg / 11*10kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
15*4kg / 15*4kg
15*4kg / 18*4kg
15*4kg / 15*5kg
15*4kg / 15*4kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
15*15kg / 10*20kg
15*15kg / 10*20kg
15*15kg / 15*20kg
15*20kg / 15*25kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
15*4kg / 15*4kg
15*4kg / 15*4kg
15*4kg / 15*5kg
15*4kg / 15*4kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
15 / 15
15 / 15
15 / 15
15 / 15
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
15*3kg / 15*4kg
15*3kg / 18*4kg
15*3kg / 15*4kg
15*3kg / 15*4kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu
15*20kg / 15*30kg
15*25kg / 15*30kg
15*20kg / 15*30kg
15*20kg / 15*25kg
8. Prostowanie nóg siedząc
15*10kg / 15*15kg
15*10kg / 15*15kg
15*10kg / 15*15kg
15*10kg / 15*10kg
9. Uginanie nóg leżąc
15*15kg / 15*20kg
15*15kg / 15*20kg
15*15kg / 15*20kg
15*15kg / 15*15kg
10. Przywodziciele na ginekologu
15*35kg / 15*40kg
15*40kg / 15*45kg
15*35kg / 15*45kg
15*30kg / 15*30kg
11. Odwodziciele j.w.
15*35kg / 15*45kg
15*40kg / 15*45kg
15*35kg / 15*45kg
15*35kg / 15*40kg
12. Wspięcia na palce siedząc (robię stojąc, Smith)
13*25kg? / 10*25kg?
15*25kg? / 10*25kg?
15*10kg / 15*10kg (stojąc)
15*10kg / nie zdążyłam drugiej

+ rowerek 7 minut

To był dzień słabych nóg. To, co łatwo robiłam na poprzednim treningu przychodziło mi z trudnością.

Poza tym - właśnie skończył się drugi tydzień :) Od następnego będą trzy serie. To dobrze, bo przy dwóch nie mogłam ogarnąć jak ciężar dobierać.


Chciałabym wyjść na prostą i codziennie coś wrzucać zamiast takich podsumowań. Przecież kto to będzie czytał ;)

Mam trzy pytania:

1. Czy jeśli jedną stronę (prawą) mam silniejszą, co szczególnie odczuwam przy ćwiczeniu na biceps, to czy powinnam ćwiczyć jakoś szczególnie albo dobierać inaczej obciążenie, żeby ta słabsza ręka wyrównała się z silniejszą?
2. Żyłam w przeświadczeniu, że jestem gruszką i wszystkie rady stosowałam z puli "dla gruszek". Jak zobaczyłam na zdjęciach swoje wielkie bary, to zwątpiłam w moją gruszkowatość. Cały czas mam lekkie zachwianie tożsamości, więc czy ktoś kompetentny mógłby określić, czy ja jestem gruszką, czy klepsydrą?
3. Rozgrzewkę zaczynam od 5 min na rowerku (orbich jest mało i są wiecznie zajęte, a bieżni nie lubię). Cały trening kończę 5-10 minut też na rowerku (plus rozciąganie). Czy to jest ok z moją figurą? Nie wybuduję sobie nóg Spartakusa niechcący?

Zmieniony przez - asharil w dniu 2013-12-01 21:31:37

1. Na razie wystarczy, ze ćwiczenia jednostronne będziesz zaczynała od słabszej strony.
2. Gdzie Ty widzisz te szerokie bary? Gruszka, klepsydra i tak te same zalecenia.
3. Samo orbi czy rowerek to nie jest pełna rozgrzewka (to tak przy okazji). Żeby kobieta mogła zbudować jakikolwiek mięsień to musi odpowiednio dużo jakościowo i ilościowo jeść, odpowiednio siłowo (!) ćwiczyć i do tego dbać o regenerację. To nie jest takie hop-siup wskoczę na rowerek i bach urosną mi nogi - takie proste to nie jest.

Kobieto, jedz więcej - ja mam 180 cm wzrostu i na 2000 kcal (często przekraczanych) chudnę... A Ty budować musisz. Dobijaj do tych 2000 jak dostałaś taki prikaz. CODZIENNIE. Na złe Ci nie wyjdzie.

Arphiel - dzięki! Faktycznie, jak zaczynam od słabszej ręki to lepiej wychodzi. A w ramach rozgrzewki robię jeszcze po 10x z 2kg na trice, bice i naramienne i dwa ćwiczenia zgapione od Jillian Michaels na doły. Na razie wydaje się być ok.

Darthmaul - dobijam do tych 2000 kcal, choć to niełatwe. Dziś tyle zjadłam i pękam. Chyba dlatego, że DNT. Ale przyznam, że dużo łatwiej się takie obfite rozkłady planuje niż 1700 Pooglądałam sobie Twoje michy, żeby zobaczyć, jak Ty ogarniasz takie ilości jedzenia Fajne śniadanka, implementuję :)


Zmieniony przez - asharil w dniu 2013-12-04 20:18:29

DT 3.12.2013

Tydzień 3 (3*15 powt)

Zmieniam formę zapisu na bardziej dla mnie czytelną. Pierwsze dwie serie standardowe. W trzeciej walczę o dobicie do 15 powtórzeń. W zależności jak łatwo/trudno było, zwiększam coś lub nie na następnym treningu.

Nazwy trochę sobie urozmaiciłam, bo mi się myliło strasznie na początku co jest co ;) Drukuję to i mam ściągę na siłce :)





DNT 4.12.2013



Z okazji dwóch tygodni z siłownią pomierzyłami się tu i ówdzie. W zasadzie to byłam też pewna, że ze względu na zbliżający się @ będę mega spuchnięta... Uda mnie zaskoczyły.



Mierzyłam się do tej pory w całych centymetrach, dziś po raz pierwszy w połówkach, więc mogą być pewne niezamierzone efekty.

I postanowiłam sprawdzić, czy jestem krzywa też w grubości ciała. Okazuje się, że tylko nad kolanem jest jakaś różnica.

Zmieniony przez - asharil w dniu 2013-12-04 20:48:36

Zmieniony przez - asharil w dniu 2013-12-05 22:49:17

DNT 5.12.2013

Z konieczności nietreningowy, bo @ :'-(

Kolega z pracy miał urodziny, a ponieważ siedzimy biurko w biurko nie wypadało się wykręcać od ciasta...

Dodatkowo
+ pomidor, fasolka szparagowa, cebula, czosnek, chilli, papryka
+ kawa x2, herbata zielona, woda
+ chela-mag B6




AAAAAAAA! No i wino :) Czerwone półwytrawne.

Zmieniony przez - asharil w dniu 2013-12-05 23:09:56

DNT 6.12.2013

Micha czysta ale niedojedzona, nie ma co wklajać.

DT 7.12.2013

Micha czysta, ale tym razem nieliczona.

Tydzień 2 (3 serie x 15)



Ad 3. Bolą mnie plecy po tym ćwiczeniu. Nie jak je robię, ale jak wstaję po zrobieniu... Filmik oglądałam z dwadzieścia razy, patrzę w lustro i wydaje mi się, że robię ok. WTF? Może za wysoko jest to, co powinno trzymać mi kolana? Muszę trochę na palcach być, żeby mi nogi blokowało. Hmmm...
Ad 4. Dziś eksperymentowałam z maszyną zamiast sztangielek. Robiłam na 10 kilo, czyli trochę więcej niż 2x4kg i faktycznie było ciężej. Ale ramiona bardziej czułam. Ze sztangielkami może źle robię... bo czuję wszystko, a nie tylko ramiona...
Ad 5. Następnym razem spróbuję z 2 kg na karku w ostatniej serii. Wiem, że się nie powinno szaleć z ciężarami tutaj, ale już umieram z nudów przy tym ćwiczeniu.
Ad 7. Tu zapomniałam, jakie obciążenie robiłam poprzednio i zupełnie nieświadomie dałam mniej.
Ad 9. Tu też nie pamiętałam, ale pomyślałam, że jak dwójki i czwórki będą robić z takim samym obciążeniem, to powinno być ok. I łatwiej zapamiętam.

A dziś w planach DNT z hasaniem po dywanie :)

Zmieniony przez - asharil w dniu 2013-12-08 13:19:11

DNT 8.12.2013

Miało być skakanie po dywanie, ale czułam, że się rozkładam. Jakiś katar, kichanie... Zamiast skakania były maliny babcinej roboty do herbaty. Nie wliczam do michy, choć pewnie dużo cukru.

MICHA

Wrzucam wszystko razem przez te kotlety mielone z fasolą. Wczoraj z kalkulatorem siedziałam, żeby ogarnąć ile czego siedzi w takim kotlecie. Dobrze, że nikt mnie nie widział, bo by pomyśleli, że wariatka ;)




Zmieniony przez - asharil w dniu 2013-12-09 10:41:42

O najn! Ale pomieszałam wszystko

Miało być
Tydzień 3-4: 2x12.

A ja sobie wbiłam do głowy, że 3x15... Naczytałam się o progresie z tymi trzema seriami i tak mi chyba w tej łepetynie już zostało.

No to dziś będzie 2x12 w takim razie. Czas pobić nowe rekordy :D