Wyniki Mr.Olympia 2003

hehe...mega kiepski...


misOO
Dozorca w dziale OLIMP
Portier in s0Ople

znowu tucznik wygral ehhh

-------------------------------
SZERYF W DZIALE HUMOR
" Desire is irrelevant,i am a machine..."

Lipa

____________________________________________
Żenujący i żałosny OloKK, burak od "Tradycyjnych"...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

A kto miał wygrać? Mnie też razi ten brzuch, ale spójrzmy prawdzie w oczy - ten brzuchacz był bezkonkurencyjny.

Pozdrawiam
Darth Gochan
Kuba rozpruwacz działu doping
Cichy i dyskretny seryjny zabójca działu MMA

Tak jak sadzilem wygral Ronnie i slusznie bo jak widze reszte zawodnikow to w tym roku nie popisali sie...strasznie zawidol mnie jak i widze was Kevin myslalem ze na 100 bedzie w pierwszej trojce...a tutaj...eh a co do cutlera liczylem ze to on moze pokonac Ronniego ale teraz watpie w to i sadze ze za rok znowu bedzie Coleman jednak to nie byl jego ost. sezon bo nadal jest wiekszy


<<<Champions
are Made
Not Born>>>

ktoś chce więcej zięć to tutaj są galerie:
http://www.flexonline.com/news/17

Rafał
Pozdrawiam

ziki co ty gadasz!!kevin zawiódł??chyba ci sie cos pomyliło!tak samo w 1993 roku kevin miał kontuzje klatki i wystartował i zajął 5 miejsce!teraz tak samo z wielką odwagą wystartował i napewno nieżałuje tego!!mysle ze na taką sytuacje kevin zająl dobre miejsce choc mysle ze wyglądał lepiej od jamesa i guntera i powinien byc 4 ty!!!

FULLBLOWN(FLEXXXXX!)

Flex nie bralem pod uwage jego kontuzji ale porownalem sylwetke z ta co mial rok temu temu uwazam ze sie zawiodlem na nim bo uwazalem ze bedzie wielki i zajmie 1-2 miejsce....

<<<Champions
are Made
Not Born>>>

ale powiedz mi jak mozna maxymalnie wykorzystac treningi wiedząc o tym ze ma sie kontuzje!przeciez z kontuzja niemozna cwiczyc na maxa i dlatego nie był w formie!jak dostał kontuzje to była rechabilitacja i mało czasu mu zostało do przygotowania i dlatego zdecydował sie na zawody w ostatniej chwili!jestem pewny ze gdyby niedoznał kontuzji(a była ona powazna)to uplasowałby sie w 1 szej 3 ce a moze nawet by wygrał!coleman zawsze był wiekszy ale nie o to chodzi!!

FULLBLOWN(FLEXXXXX!)

gratulacje dla Big Rona od fanow z NYC !!!!! Ronnie wygral i jak tak dalej pojdzie to moze sie zblizyc do rekordu Lee Haneya ( 8 tytulow ) czego mu serdecznie zycze. Pomimo szumnej nagonki na mistrza niestety nie obejzelismy przedturniejowej zapowiedzi walki Coleman-Cutler-Schlierkamp.Cutler zrobil dobre wrazenie ,choc niestety nie byl dopracowany na 100 % , wyraznie widac ,ze nie chcial zejsc za bardzo z masy , zeby nie odstawac od Rona. Od razu bylo to widoczne , zwlaszcza tylem gdzie Ronnie od kilku lat jest nie do pobicia. Co sie tyczy Guntera to faktycznie zajal az 5 lub tylko 5 miejsce , nie jest genetykiem i nic na to nie poradzi. W zeszlym roku chyba jednak lepiej wygladal i mysle ze lepiej wspolpracowal z Charles Glassem.....W tym towarzystwie swietnie wypadl Dexter the Blade Jackson oraz mister wydenty brzuch Dennis the Meanace James.James naprawde wskoczyl przebojem do pierwszej 6 z czego ogromnie sie cieszyl.Mialem okazje widziec go na masie na NOC w Nowym Jorku i zrobil na mnie wielkie wrazenie .Zobaczymy tylko czy za rok nie zrobi bledu i nie pojdzie slepo w kierunku masy. Szkoda Kevina ,ale mimo wszystko to jego osobisty sukces. To typowy fighter i szybko sie nie zraza niepowodzeniami jak inni. Gdzie byl Kamali( Nr jeden krzykacz) oraz zwyciezca the Night of Champions Victor Martinez.Szkoda bo wszyscy czekalismy na debiut Victor z duzymi nadziejami , byc moze za rok namiesza szyki najlepszym.