miska 14.09.13:
ś: 6 łyżek kaszy jaglanej, mała gruszka, 3 śliwki, pół małej brzoskwini, 3 łyżki jogurtu naturalnego, po 1 łyżce: sezam, słonecznik, siemię lniane, wiórki kokosowe; imbir, cynamon, 1 łyżeczka płatków migdałowych i żurawiny, trochę maślanki
II ś: 2 kromki grahama z masłem, wędliną, warzywami
k: duuuuuuża ilość fasoli szparagowej zielonej, pół omleta, pól fileta z indyka, olej rzepakowy
+gdzieś w między czasie mały kawałek ciasta
i 2 łyżki miodu
suplementy: tran, magnez
płyny: woda, herbata zielona, kawa prawdziwa, kawa Inka
trening: (15 powtórzeń, 2 serie):
1) Odwrotne brzuszki
2) Wspięcia na palce na jednej nodze
3) Przysiady (w 2 serii 8 kg)
4)
Podciąganie na drążku podchwytem na szerokości barków (wspomagałam się pufą pod nogami)
5) Pompki z oparciem o pufę (1 seria 6 powtórzeń, 2 seria 8)
6) Wyciskanie siedząc (5 kg:2 w obu seriach)
7) Uginanie przedramion (5 kg:2 w pierwszej serii, 10kg:2 w drugiej serii)
8) Pompki odwrotne (w drugiej serii położyłam baniak z wodą na uda, czyli 5 kg)
9) Podciąganie na drążku nachwytem (wspomagałam się pufą pod nogami)
10) Unoszenie miednicy w leżeniu tyłem
11) Plank (1 seria 45 s, 2 seria 50 s)
rozciąganie
Heloł :)
Dzisiaj jak widać skusiłam się na kawałeczek ciasta, niedobrze niedobrze :D
Poćwiczyłam, ale żadnego cardio nie zrobiłam, bo jakoś nie miałam siły, chęci, nie wiem.
Trening dzisiaj ok, choć problemy pojawiły się przy uginaniu przedramion w 2 serii, ale jakoś dałam radę :) Za to plank jakoś dzisiaj wyjątkowo dobrze poszedł w porównaniu do ostatnich razy.
Na oko to mało zjadłam chyba, ale cały dzień siedzę w domu i uczę się i jakoś tak nie myślałam nawet, żeby coś zjeść :/ Bierze mnie jakaś choroba, bo boli mnie gardło, grrrrrrr tylko nie to :|||||||
Zrobiłam sobie dzisiaj zdjęcia i zmierzyłam się, także później wstawię, albo jutro.