Nikt nie każe Ci wchodzić komus w d..., jest tylko taka zasada, że jak coś piszesz, powinieneś mieć chociaż minimum wiedzy w temacie. A o ile pamietasz, zacząłeś od jakiś absurdalnych zarzutów. Ale Twoje kompleksy, Twój problem.
Jakie sztuki filipińskie w swoim zyciu widziałeś? chyba tylko jakiś Inosanto Blend, bo ciężko nazwać wszystkie przekombinowanymi. jesli uważasz, że przekombinowane jest Ilustrisimo i Doce Pares/Vicar, to gratuluję wiedzy.
Co do znajomych, zdecydowanie się mylisz, bo nie wiesz nawet, co i gdzie ćwiczymy, masz jakies chore wyobrażenia na temat klubu, ludzi.
Nie odpowiada Ci legion instruktorów, to przyjedź do mnie, nie muszę się nikim zasłaniać. Telefon znasz, jak nie znasz, wiesz, gdzie go szukać.
I już na marginesie: wróć do szkoły i naucz się ortografii, bo brzuch mnie boli, jak czytam takie błędy.
Co do innych rzeczy nie będe Cię oświecał, bo wiesz swoje i niech tak zostanie (chociaż nigdy nic nie widziałeś).
Ostatnie słowo będzie należało do Ciebie (nie zamierzam już odpisywać), więc postaraj się napisać post ze słownikiem w ręku. Inaczej postronni czytelnicy będą mieli zawsze wrażenie, że ćwiczący sztuki/systemy walki to niedouczone tępaki.
brain is the only and final weapon. everything else is suplemental.