Pomimo faktu, że skończyłem A6W (wiem, jakie ma wśród was opinie, ale i tak go skończyłem ^^) oraz tego, że nadal trochę ćwiczę brzuch (3 razy w tygodniu) to zauważyłem, że:
gdy wstaję rano, mój brzuch jest EPIC ^^ Płaski- w wiadomym sensie- z kaloryferem (w mniejszej części w dolnych partiach). Niestety, ale gdy zjem śniadanie, a potem wypiję kubek soku, to po chwili, jakby to powiedzieć, moja dolna partia brzucha robi się jakby okrąglejsza- można powiedzieć, że mogę wypiąć brzuch (od razu po wstaniu tak nie jest)- taki mały bęben.
Chciałbym poznać waszą opinię, czy to jest normalne, bo po spożyciu pokarmu i uzupełnieniu płynów gdzieś to musi być przetrzymywane, czy jednak jest to jakieś zaniedbanie odnośnie dolnych partii mięśni brzucha? Pragnę zauważyć, że przed A6W robiłem brzuszki, które rozwijały mi przeważnie górne/ środkowe partie (wiem, moja wina), więc może po A6W powstał "ubytek" w partiach dolnych.
Nie piszcie mi tylko "to jest tłuszcz, kolego", albo "masz mięśnie, ale ich nie widać, bo tłuszcz cię zalał", bo naczytałem się tyle postów, porad etc. na ten temat co nie jeden z was i wiem, że moja dolna część to nie jest tłuszcz (chyba, że mam go pod mięśniami...) tylko, w najgorszym wypadku, słabo wyrzeźbione mięśnie.
W wypadku, gdyby rzeczywiście był to niedorozwój tych dolnych partii, byłbym wdzięczny za przedstawienie ćwiczeń, które rozwijają tę część w największym stopniu (wiem, że partie górne/ środkowe też będą pracować, ale niech to robią w znacznie mniejszym stopniu). Podobno wznosy nóg przy pomocy drążka są dobre, ale może znacie jakieś ćwiczenia typu brzuszki, lub inne, których można zrobić sporo (przy ćwiczeniach na drążku pewnie prędzej odpadną ci ręce, niż brzuch ^^) a kładą nacisk na dolne partie. Może gdybym skatował brzuch kładąc nacisk na dolne partie, to dolne mięśnie jakoś by mi się "uformowały"
Nie śpieszcie się, ale liczę na was!