SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

TaDrugaKasia / Droga będzie długa, karbowana, kręta

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6287

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7385 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 27960
15.07, dzień 7
Dużo roboty zmusiło mnie do połączenia posiłków i tak wyszły 3 kromki chleba na kolację. Generalnie jest za dużo chleba. Gdy przyjdzie weekend a jeszcze nie załatwię sobie tej mąki bezglutenowej będę musiała się dokształcić w temacie posiłków z dużą ilością węgli, ale nie pochodzących z ziaren i owoców, na dodatek ryżu i kaszy (nie przepadam i póki co to mój mały sukces, że dodaję tego po 1 dziennie, ale nie dość, że wypada się ulepszać, to jeszcze nikt przecież nie powiedział, że na redukcji obżeramy się czym chcemy i jest lekko, przyjemnie i najlepiej bezdotykowo.
Gdyby mogła cały dzień wcinać pyry to co innego :) Ale jeśli mogę tylko okołotreningowo, a na trening jeszcze trochę poczekam, to jestem w pośladach.

Po tygodniu
- mam więcej energii pomimo obżarstwa (w końcu jem, więc nic dziwnego)
- problem psychiatryczny - jeszcze słyszę głosy (takie, że jak czuję się najedzona, to zrobiłam coś złego i następnego dnia powinnam głodować. to automat. czekam aż serwisanci mi to usuną bo zaliczam to do usterki). Ale uciszam je jedzeniem
- panika narasta - jem dużo i się nie ruszam przez kręgosłup. Ale powtarzam sobie, że zmiana jest na długi czas i tydzień czy dwa tygodnie, nawet jak bezduszna waga podskoczy (niech mi k***a nie podskakuje) to nic to nie znaczy. Nawet jak podskoczy to nic to nie znaczy. Nawet jak podskoczy...
- ponad miesiąc nie palę, to był dobry moment żeby zacząć wyższe kalorie, bo jak teraz trudno wchodzi to z paleniem pewnie potrzebny byłby lubrykant









Zmieniony przez - TaDrugaKasia w dniu 2013-07-16 08:51:55

There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7385 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 27960
16.07, dzień 8
- oku mnie uświadomiła, że póki nie będę dodawać więcej płatków do omleta a mniej białek to tak długo będzie to kubistyczna wersja śniadania, której picasso by się nie powstydził (widać rzut z przodu, boku, zewnątrz, wewnątrz a nawet gdzieś aparat uchwycił myśli tego omleta, dlatego go nie zobaczycie, posłużę się archiwum ;))
- postanowiłam wymienić kaszę na groszek. tego dnia nadrobiłam zaległości gazetowe w ubikacji.
- dzisiaj zakładanie stanika nie było wyzwaniem, kręgosłup robi się ruchawy, więc wstępnie weekend / poniedziałek zaczynam trening.










Zmieniony przez - TaDrugaKasia w dniu 2013-07-17 09:28:33

There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Hejka :)

Świetnie się czyta Twój dziennik, rozpiska i foty boskie
Chleb - wiem coś o tym. Podobnie jak Ty zawiesiłam się kiedyś na 800kcal (a w zasadzie zaczynałam już wtedy tyć) i tu nagle trzeba było nie dość że na syte 1600+ wskoczyć to jeszcze gluten odstawić Pisałaś wcześniej o ryżu do omleta - da się :) Mąkę gryczaną najczęściej w niepozornych sklepach udaje mi się dostać, np. Społem, albo jakimś osiedlowym grajdole :) Będę Ci podczywywać i powodzenia! :)

Zmieniony przez - fatass85 w dniu 2013-07-17 09:50:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7385 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 27960
Dzięki :) No jest ciężko, szczególnie ten gluten - dopiero do mnie dociera jaką mam ograniczoną wiedzę na temat żywienia i ograniczony wachlarz akceptowalnych smaków. mąki pozamawiane i choć wiem, że tu się nie mówi "staram się" tylko po prostu się robi, to naprawdę się staram :) Zmiana jest ogromna i choć chciałabym z dnia na dzień to nie wychodzi. Na dodatek typowe reakcje obronne typu "jak to mam chleb wyrzucić" co wystawia mi naprawdę niezłą wizytówkę.

There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 638 Wiek 13 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 8377
"nadwyrężyłam, naciągnęłam sobie mięsień między łopatkami (żebym wiedziała jak to nazwać to bym mogła wyleczyć ;)). Po masażu miało przejść, było lepiej jeden dzień. Nie mogę patrzeć w prawo bo kłuje, nie mogę podnosić rąk z przodu. I teraz pytanie - mam rozciągać, rozgrzewać, rozćwiczyć, ochładzać, nie ruszać, bo wybuchnie? Nie wiem nawet jak to traktować, żeby szybciej przeszło, bo choć fajnie jest mieć wymówkę na początku dziennika i nie ćwiczyć, to jednak moje lustro ma gdzieś jaki jest powód :) "

ja to nazywam PÓŁPLEC, hehehhe, wiem, o co chodzi, czasem mnie tez to łapie. Jak do tej pory jedynie FAT tools mi na to pomoglo, mozesz kupic foamroller albo po prostu poprosic kogos, zeby Ci po plecach pojeździł zwyklym walkiem do ciasta albo wziac pileczke tenisowa lub twardsza, stanac przy scianie a pilke umiescic pod lopatka i sie "wlakowac" po tej scianie [slaby opis, ale moze zlapiesz:)] Ma bolec, ale kontrolowanie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7385 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 27960
jeszcze dzisiaj spróbuję (nie wiem jeszcze skąd wziąć wałek albo piłkę tenisową, ale coś się wymyśli dzięki! Skoro to przerabiałaś to powiedz proszę ile musi minąć od momentu braku bólu - od razu jak przestanie można ćwiczyć? Bo ja mam wrażenie, że przeszłoby mi to w kilka dni gdybym się nie uwzięła i nie wykonała pełnego treningu starając się ignorować ból...

There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Heh, z tych chlebem to było u mnie to samo. Całe życie człek na pieczywie wychowany i to jeszcze BIAŁYM, a tu nagle nic - NUL! Kasza i ryż też nigdy mi nie smakowały, a okazało się, że trzeba ich zjeść w ciągu doby od chol***ry żeby dobić węgle - mi wychodzi grubo ponad pół kilo :D Nie wiem czy Ci to jakoś pomoże, ale mi posmakował ryż i kasza dopiero jak przestałam je przyprawiać - bez soli, bez niczego, dopiero potem do ugotowanego masełko lub jakiś inny tłuszcz. Próbuj, eksperymentuj :) Gorzej już nie będzie ;) Bo w pieczywo bezglutenowe i makaron bezglutenowy to czasami naprawdę szkoda się bawić. Więcej syfu nieraz niż w normalnym.
P.S. Omlety na mące gryczanej wychodzą świetne jakby co :D (z dodatkiem whay'a też pycha )
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 7385 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 27960
fatass85
Nie wiem czy Ci to jakoś pomoże, ale mi posmakował ryż i kasza dopiero jak przestałam je przyprawiać - bez soli, bez niczego, dopiero potem do ugotowanego masełko lub jakiś inny tłuszcz. Próbuj, eksperymentuj :)

Ze mnie się mąż śmieje, że ja lubię wszystko bez smaku, bo z natury nie solę i nie przyprawiam a łagodne ketchupy są dla mnie za ostre :) Ale może w takim razie pomoże w drugą stronę - jak zacznę! Na pewno będę kombinować, bo jasne jest jedno - polubić trzeba. Mogłam jeść 800kcal, mogłam nie jeść w ogóle węgli, to mogę jeść ryż i kaszę :)

There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Hehhe, DOBRE NASTAWIENIE! Ja sobie mówię "to tylko jedzenie", w sumie, nie trzeba go lubić. Fajnie jak sprawia przyjemnośc, ale w życiu lepiej czerpać przyjemność i satysfakcję z innych rzeczy niż jedzenie. Jedzenie to tylko paliwo. Ma być odżywcze, a jak jest smaczne to jest to jedynie taki gratis ;). Ja w tę myśl staram się wprowadzać różne podroby, ale jeszcze mi "rośnie" w ustach jak sobie przypomnę co jem ;)
Raz jeszcze powodzenia! :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 638 Wiek 13 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 8377
TaDrugaKasia
jeszcze dzisiaj spróbuję (nie wiem jeszcze skąd wziąć wałek albo piłkę tenisową, ale coś się wymyśli dzięki! Skoro to przerabiałaś to powiedz proszę ile musi minąć od momentu braku bólu - od razu jak przestanie można ćwiczyć? Bo ja mam wrażenie, że przeszłoby mi to w kilka dni gdybym się nie uwzięła i nie wykonała pełnego treningu starając się ignorować ból...


Kasia, rewelacyjnosc tej metody poega na tym, ze przestaje bolec OD RAZU, doslownie po kilku ruchach rozgniatania tego miejsca. Metode poleicł mi kiedys Wodyn [slynna postac na SFD;)] To samo przerobiłam z łydka - mialam strasznie spietą w jednym miejscu - mąż rozwałkował mi to w dosłownie 5 minut! Cwiczyc mozesz od razu.

Zmieniony przez - bubumysz w dniu 2013-07-17 11:25:49
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Spis dzienników ze świetnymi efektami

Następny temat

Redukcja-ocena diety

WHEY premium