Piątkowy trening mi wypadł (no dziwny ten piątek ale zakupy nosiłam i biegałam po mieście dzień cały) ale postaram się dzisiaj nadrobić.
Jestem przed okresem więc kondycja taka sobie ale żadnych dolegliwości (nie to co kilka miesięcy temu).
no to trening z czwartku...
nawracam siostre na ladiesowe życie i odradzam niejaka "Ewe" w ktora byla zapatrzona (nie ona jedna).
Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-06-15 15:50:35
Wczoraj znowu trening nocny ;) gdyby dzeici wstawały później nie byłoby źle ale ściaganie mnie o 5 nad ranem z wyra kiedy polozylam się po pierwszej - okrucieństwo!
trening i miska z wczoraj
Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-06-16 08:08:25