SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pierwszy raz - dziennik by tochna ;)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10167

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
Dziękuję Szefowo! Ta jest! Opuszczanie będę sobie ćwiczyć w domu na drążku. Zobaczymy, co da się z tego zrobić. Co do strączkowych - zaopatrzyłam się ostatnio w soczewicę, więc będę coś kombinować :)
I zmodyfikuję, tak jak mówisz.

A co do tego opuszczania - to po prostu mam się powiesić i wisieć?

Zmieniony przez - tochna w dniu 2013-06-12 22:49:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
13.06.2013 DNT

Wrzucam dzisiejszą miskę do oceny dla Obliques. Modziłam, modziłam, aż wymodziłam. Proporcjonalnie prawie idealnie. Nie wiem jak z zawartością :) Ta grahamka mnie tylko nie przekonuje. Ale w sklepie pod pracą nie mieli już chleba (o 9!), więc brałam, co było.

Dzisiaj dzień nietreningowy pod znakiem ogromnego stresu. Do soboty po południu będę chodzić jak nakręcona. Zachciało się studiów... Jak znajdę dzisiaj pół godziny pomiędzy historią filozofii a historią literatury, to zrobię interwały z HIITa, którego wciąż dziewczęta tu wrzucają :)
http://www.fitnessblender.com/v/workout-detail/17-Minute-At-Home-Cardio-High-Intensity-Interval-Training-Workout/8l/
Z bieganiem zeszłoby mi się znacznie dłużej, czego okropnie żałuję :(







Zmieniony przez - tochna w dniu 2013-06-13 10:51:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 501 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14246
tochna, a pieczesz chleb z jakimiś dodatkami?:> ja właśnie odkąd zaczęłam piec chleby to piekarnie omijam szerokim po łukiem (przynajmniej ja, bo na co mnie tam :D; mój chłopak czasami zejdzie po jakieś ciacho dla siebie).
W każdym razie, powodzenia na egzaminach. Ja w końcu dotarłam na 5 rok i nie mam egzaminów, tylko w większości zaliczenie za obecność. Oh yes. No ale żeby nie było kolorowo zapierniczam drukując pracę mgr i ucząc się do obrony :D

A jeżeli chodzi o lody, bo widzę, że to ciężka kwestia, to ja bardzo polecam zrobić je sama i trzymać w zamrażalniku na ciężkie chwile. ;)

Powodzenia w treningach ;)
A tak w ogóle to jestem pod wrażeniem Twoich wypraw rowerowych, wow!!!

A tak walczę ja http://www.sfd.pl/liqierek_bezalkoholowy-t909754.html

Good things come to those who work their asses off the couch.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Esther Zdobywczyni PP WBBF
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 4315 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 115601
Tochna,to opuszczanie to nie wiszenie, zaczynasz w górze, jakbyś się już podciągnęła i pracujesz plecami tak, żeby jak najwolniej się opuszczać. Taki ruch ma trwać kilka sekund. Coś w tym stylu:





Co do filmiku - takie ćwiczenia mogą zastąpić aero ale nazwa HIIT jest mocno na wyrost
No i z zapasem lodów, nawet tych zdrowych lepiej uważać. To nie zmniejszy jazd na słodkie i tylko będzie mącić w głowie, lepiej na dobre odstawić.

Zmieniony przez - Esther w dniu 2013-06-13 17:58:53
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
Lody odstawiłam:) Leży jeden w zamrażalniku, żebym mogła na niego patrzeć z pogardą i mówić mu jaka jestem dzielna, a on beznadziejny. Działa! :)
Wczoraj nie zrobiłam treningu. Trochę jestem zła, trochę w sumie dobrze - jakiś dzień regeneracji zawsze się przyda.

Dziękuję Ci Esther za filmik! Będę męczyć drążek w domu :) Jak zrobię pierwsze pięć prawdziwych podciągnięć to się będę dopiero na siłowni chwalić :D

Liqierku - chleb to różnie. Zazwyczaj jest czysty, ale dzisiaj np. upiekłam owsiano-żytnio-orkiszowy :) Jak wychodziłam z domu do pracy, to go rzuciłam na kratkę do ostygnięcia, więc jeszcze nie wiem, co z niego wyszło...

Poziom kortyzolu porozbija mi chyba wszystkie mięśnie ;P Niech ta sesja się skończy. Ale dzisiaj na odstres siłownia. Nie ma bata!

A poniżej miska. Wczoraj dzień rybny. Dzisiaj jakiś mięsny. A wczorajszy sos z soczewicy wyszedł meeeeeeega! Chcę więcej, więcej, więcej! I niech mi ktoś powie, że dieta jest katorgą!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 501 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14246
Esther, a czy mogłabyś polecić jakieś ćwiczenia HIIT w warunkach domowych? W sensie, może znasz jakieś filmiki itd. bo ja w takim razie chyba mam kiepskie pojęcie co oznacza prawdziwy HIIT :D

Tochna, trzymam kciuki za dalszą utrzymywanie strategii w stosunku do loda ;D Poza tym, moim kolejnym celem jest chociaż raz podciągnąć się na drążku. Może kiedyś się uda ;) a jaki sos z soczewicy robiłaś? w sumie to nigdy jej nie jadłam...

A tak walczę ja http://www.sfd.pl/liqierek_bezalkoholowy-t909754.html

Good things come to those who work their asses off the couch.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
Ugotowałam czerwoną soczewicę na parze, a potem na patelni dusiłam ją ze świeżymi, sparzonymi pomidorami. Aż zrobi się taka ciapciarapcia. Do tego bazylia i tymianek. I kura w kostki. Zajadałam się aż mi się uszy trzęsły!
Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu wyczyszczenia michy do lipca. Jutro nawet miałam iść oblewać sesję (zdaną/niezdaną). Ale wolę się wyspać... :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
Nie pokochałam się z ciecierzycą... Albo nie znam dobrego sposobu na jej przyrządzenie. Szło opornie. Za to indor wynagradzał mi wszystkie bóle treningowe :)

Czyżbym stawała się powoli mięsożerną Lady? :>

Niżej trening dzisiejszy.
Do tego rozgrzewka 10 min, w trakcie robienia partii na nogi - dołożyłam sobie przyciąganie nóg do klatki 3x10 58,5/67,5/76,5! :) Trochę dumna dzisiaj z siebie byłam, bo widzę jakieś postępy. Dorzucam sobie ciężar tam, gdzie daję radę i mam pewność, że technika jest ok. Dzisiaj przy wyciskaniu sztangielek, przy trzeciej serii myślałam, że umrę.. I przy przyciąganiu do klaty - ale może to dlatego, że to było ostatnie na ręce...

Ufff. A tera do notatek...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Esther Zdobywczyni PP WBBF
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 4315 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 115601
Liquierek - to, czy możesz dany trening nazwać HIITem czy interwałami zależy od intensywności. Przy HIIcie po około pięciu-sześciu interwałach jesteś bliska wyplucia płuc i najzwyczajniej w świecie nie dajesz rady utrzymać dłużej takiego tempa bo ciało odmawia posłuszeństwa
Najbardziej w kość dają biegi. Rowerek czy orbi są trudniejsze w obsłudze bo trudniej nagle przyspieszyć na maksa i potem zwolnić. W domu można np burpee albo thrustersy robić. W tym treningu nie ma nic złego, po prostu jeśli przez 20 czy 30 minut jesteś w stanie go ciągnąć to to to HIIT tylko z nazwy A Ty masz interwały w planie? Przepraszam za spam tochna
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 501 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14246
Esther, w sumie w planie nie, ale staram się robić interwały/HIIT w dni wolne od treningów siłowych 2-3 razy w tygodniu. No i tak właśnie się zastanawiam, bo faktycznie, niektóre treningi z tego kanału fitnessblender są takie, że pod koniec nie wiem jak się nazywam i wiem, że więcej nie dam rady. No ale są i takie po których jestem zmęczona, ale jest całkiem spoko. W takim razie będę wybierać te filmiki, które mnie dobijają do końca. No i poczytam o biegach, bo się ładna pogoda robi więc można korzystać ;) dzięki za wytłumaczenie :)

A tak walczę ja http://www.sfd.pl/liqierek_bezalkoholowy-t909754.html

Good things come to those who work their asses off the couch.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

dieta+ fitness = kiepskie wyniki HELP

Następny temat

pomoc doraźna

WHEY premium