...
Napisał(a)
dziki łosoś w dzwonkach jest w biedrze (teraz się zowie Gorbusza), wychodzi taniej niż hodowlany, albo bałtycki ale to już w sklepach rybnych pytaj, na stoiskach w supermarketach mozesz tez podpytać czy mają... ale bałtycki jest droższy ale w smaku o niebo lepszy... ale jeśli chodzi o rybki to przede wszystkim śledzik, zwłaszcza te młode(małe sztuki) zwłaszcza usmażone na oleju kokosowym... hm i się rozmarzyłam jedzeniowo Omega 3 kupuj Gold Omega 3 olimpu(Sport Edition w sklepach z suplementami często wychodzi taniej, w aptekach często jest o wiele droższy, poszukaj gdzie Ci się będzie opłacać kupić, bo to droższa inwestycja i tego Gold Omega nie 1 jak sugeruja a 2 co najmniej tabletki łykaj)... i o ćwiczeniach nie zapominaj, pamiętaj o progresie do dzieła
...
Napisał(a)
ok Mała, jest dobrze, ale pamiętaj żeby tak z fruktozą nie szaleć, zalecane jest tutaj do 25g(to taka luźna granica), ale generalnie chodzi o unikanie źródeł węgli w postaci cukrów prostych, oduczaj się powoli słodkiego smaku niedługo pomarańcza będzie dla Ciebie za słodka pamiętaj też o pomiarach co tydzień, żeby mieć redukcję pod kontrolą- o wdze zapominasz, liczy się cm
...
Napisał(a)
Czyli co mogę w ramach przekąski zamiast fruktozy, ale żeby też były węgle? Bo znowuż chleb do każdego posiłku to też nieciekawie.
...
Napisał(a)
Mała kombinuj, nie myśl kategoriami przekąsek, to zaprzeszle myślenie wpojone przez dietetyczki, myśl posiłek gdzie ma być w każdym źródło wegli/ tłuszczy białek(no ewentualnie na kolacje odpuść węgle), a zamiast fruktozy- kasza, ryż
...
Napisał(a)
Ok, rozumiem. Czyli zamiast pomarańczy na drugie śniadanie może być sałatka z makaronu/ryżu, z warzywami i mięchem? Taka bardziej syta, którą dietetyczki określiłyby mianem obiadu
...
Napisał(a)
tak!!! o dietetyczkach i ich radach zapomnij, tutaj masz się nauczyć zdrowo jeść, a pieniądze wydane na dietetyczki przeznacz teraz na zakup żywności bardziej ekologicznej (mniej nawożonej) i karnet na siłownię
no dobra koniec spamowania, do roboty BABO!!!
Zmieniony przez - hera21 w dniu 2013-06-07 16:23:42
no dobra koniec spamowania, do roboty BABO!!!
Zmieniony przez - hera21 w dniu 2013-06-07 16:23:42
...
Napisał(a)
Aktualnie nie mam jak chodzić na siłownię, więc będę się ratować w domu. Mam fajne ciężarki - gryfki 2 kg i talerze 4x1,5 kg, 4x2,5 kg i 4x5 kg, więc można z tego coś ciekawego skręcić, oraz jeden kettlel, ale nie wiem ile waży (tata sam go zrobił ).
A o żywność bio nie muszę się martwić - mieszkam na wsi i dziadkowie mają gospodarstwo, więc mam nieograniczone źródło warzyw, drobiu, jajek, sera i innych
Ok, to biorę się do roboty - idę na rower
Zmieniony przez - Calaira w dniu 2013-06-07 16:38:08
A o żywność bio nie muszę się martwić - mieszkam na wsi i dziadkowie mają gospodarstwo, więc mam nieograniczone źródło warzyw, drobiu, jajek, sera i innych
Ok, to biorę się do roboty - idę na rower
Zmieniony przez - Calaira w dniu 2013-06-07 16:38:08
...
Napisał(a)
Witam Ladies!
Wczorajszy trening: trening na piłce dla początkujących. Było super W życiu nie przypuszczałam, że siłowy jest taki zayebisty, ale chcę jeszcze! I chcę lepszą piłkę, bo moja chyba ma za dużą średnicę jak na mój wzrost i trochę niewygodnie mi się na niej siedziało.
Wczorajsza miska czysta, ale zmieniłam tą pomarańczę na sałatkę z penne razowego z warzywami, kurczakiem i domowym majonezem (pierwszy raz robiłam i nawet nie wyszedł głupio). Trochę nie do końca wyszło, za dużo białka, za mało tłuszczy, ale poprawię się, obiecuję! Dla formalności wklejam zmienioną:
Dzisiaj trening: rower 40 minut.
Miska: fatalna. Okropne dolegliwości żołądkowe przed południem, które wyczyściły mój żołądek i chęć życia do zera. Ranny posiłek się nie przyjął, ale jak już ustąpiło to zjadłam 2 banany i poszłam na rower. Jakoś przeżyłam Jednakże na solidny posiłek poczekam do jutra. Niech mi będzie wybaczone!
Zmieniony przez - Calaira w dniu 2013-06-09 14:53:51
Wczorajszy trening: trening na piłce dla początkujących. Było super W życiu nie przypuszczałam, że siłowy jest taki zayebisty, ale chcę jeszcze! I chcę lepszą piłkę, bo moja chyba ma za dużą średnicę jak na mój wzrost i trochę niewygodnie mi się na niej siedziało.
Wczorajsza miska czysta, ale zmieniłam tą pomarańczę na sałatkę z penne razowego z warzywami, kurczakiem i domowym majonezem (pierwszy raz robiłam i nawet nie wyszedł głupio). Trochę nie do końca wyszło, za dużo białka, za mało tłuszczy, ale poprawię się, obiecuję! Dla formalności wklejam zmienioną:
Dzisiaj trening: rower 40 minut.
Miska: fatalna. Okropne dolegliwości żołądkowe przed południem, które wyczyściły mój żołądek i chęć życia do zera. Ranny posiłek się nie przyjął, ale jak już ustąpiło to zjadłam 2 banany i poszłam na rower. Jakoś przeżyłam Jednakże na solidny posiłek poczekam do jutra. Niech mi będzie wybaczone!
Zmieniony przez - Calaira w dniu 2013-06-09 14:53:51
Polecane artykuły